| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 11:03 |
| Benriach | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: ciasto drożdżowe z delikatną podbudową polnych ziół i eukaliptusa, likierem morelowym, mokrą ligniną, przyjemną, ciut owocową świeżością… po chwili pojawiają się wonie kaplicznych chryzantem (!), bielonych ścian, stara strzecha rozgrzana słońcem, niuans sparciałej gumy od weka? Smak/finish: moc!... intensywny, korzenny, dymowy profil, dość ekstremalny, z wyraźnym zębem alkoholu, zaprawą rumową do ciast, mydełkiem, mocną herbatą, blachą, kalarepą, imbirem… zdecydowanie wytrawny - na przyjemną modłę niektórych wersji Blair Athol, oto i żeliwo, syrop klonowy z pinezkami (!), uzwojenie, wreszcie wiklina i marynowany żeń-szeń – finisz nadal mało przystępny, z wędzonymi owocami (gruszki?) stopniowo wychodzącymi na pierwszy plan, dużo także przaśnego drewna (głównie na bokach języka)… i choć nie sposób zarzucić mu braku oryginalności, jako się rzekło - nie jest to z pewnością najprostszy w odbiorze finisz Uwagi: whisky z gatunku trudnych, pozornie nawet dość odpychających – a jednak w tym przypadku wygląda to (czy raczej smakuje) na najzupełniej celowy zabieg Ocena:   |
| R E K L A M A |