| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 09:30 |
| Ardmore | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: łąkowo-ziołowy dym, sól, drożdżówki, wapień, sklep metalowy, niedojrzałe krajowe brzoskwinie, dym prosto z kotła, zawoalowane niuanse bourbonowe... typ wytrawności typowej dla Ardmore, ale bez szczególnego wyrazu - po długim czasie pojawia się popiół, ziemia, żywice, szyszki, słomianka, świece, olej... i coraz więcej dymu, wręcz islayowego, whoooa! Smak/finish: oleista, sernikowa deserowość ze starymi porcelitowymi umywalkami, gorejącym i kopcącym paleniskiem, dymem, miedzianym drutem, treściwą, ziołową goryczką, gąbkami, lekarstwami, pordzewiałą blachą, elektrolitem... akompaniuje nieco czytelnych akcentów wędzonych (zaskoczenie!), twarogowych, cyna, a nawet odrobina toffi - finisz bardzo krótki, słodkawy, choć z umiarkowaną goryczą na bokach języka, która w ostatecznym rozrachunku przeważa Uwagi: bardzo nietypowy i niedzisiejszy profil, w którym dymowo-metaliczna ekstremalność stanowi główną oś, a na drugim planie słodycz z goryczą całkiem udanie i spektakularnie walczą o prymat Ocena:   |
| R E K L A M A |