| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 15:49 |
| Clynelish | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: kwasy bateryjne, ogórki małosolne, bryły soli, szczaw (!), sok z limonki, woski wycofane, aromat zrazu po stronie super-kwaśnej, nawet jak na standardy Clynelisha - później wkracza gips, kreda, papier czerpany, pigment, z czasem coraz bardziej chemiczny, niejednoznaczny i dziwaczny! Smak/finish: tym razem nie ma pomyłki - to świetny reprezentant stajni Clynelisha z początku lat 80-tych: dymowo-woskowy, z lukrem i cytrynami, kaparami, kalarepą, z gorącym żeliwem, wapniem, gorzkawością grejpfruta i słodyczą goldwassera! popisowa jest ta intensywność - dębina pod pełną kontrolą! mniej tu owocowości, niż w roczniku 1982, a więcej wytrawnej, charakternej torfowości - co przy zachowaniu ogólnego balansu bardzo się chwali, niewątpliwie wyróżniająca się selekcja... finisz również trzyma poziom, pojawiają się akcenty solankowe, ale też sernikowe (!), dymek cały czas pełga na języku, długo, smakowicie... Uwagi: gdyby nie dość pospolity aromat, z chęcią podniósłbym jeszcze tę ocenę - zdecydowana rekomendacja! Ocena:   |
| R E K L A M A |