| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 19.04.2024 Sobota 11:09 |
| Benriach for Whiskykanzler | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: zrazu przemożnie torfowy, wilgoć, peklowane balerony, sznurek od wędlin - stopniowo odsłania nam kolejne elementy, które tworzą (na dalszym planie) akcenty medyczne, septyczne, pojawia się spora doza eukaliptusa, której wtóruje świeżość paproci... plącze się tutaj również dość nieśmiała słodycz, syropy pomarańczowe, kawa zbożowa... Smak/finish: wyborne sznurowadła z wełną mineralną, wędzone sery, brutalna i nie do końca okiełznana torfowość, ponownie odczuwalne posmaki kawowe - chwilami jakby konsumować ordynarny, kwaśny śmietnik, dołącza też ćwikła, kłącza w marynacie... niby przyjemnie pogrzewa w gardzieli, ale smak jako taki nie rozwija się w żadnym kierunku, po prostu trwa... po jakimś czasie staje się wytrawny, powraca torf - finisz nie ma nadzwyczajnej długości, ot, typowy dla tego typu "fenolowej opcji" Uwagi: w mojej ocenie, z całej dotychczasowej selekcji Kanzlera to jedna z najmniej przekonujących propozycji, ale nadal całkowicie pijalna Ocena:   |
| R E K L A M A |