| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 20.04.2024 04:30 |
| Bruichladdich "Laggan Point" | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: warzywno-pastewna cholera! z charakterystyczną zgagą, refluksem, starym olejem, błotem... echa nafty, starych blaszanych beczek po paliwie, przez całe to warsztatowe pandemonium przebijają się nieśmiało aromaty słodsze, kwiatowo-ciastkowe, powidłowe - podejrzany to zestaw, niby odstręcza, a zarazem dziwnie przyciąga... ;) Smak/finish: nienaturalny, chemiczny, dziwaczny... było tu jakieś cholerne wińsko w robocie, oj było! owocowość i drogeria wymieszane w równych proporcjach i unurzane w raczej podławą dymność, usta wypełnia mało przyjemne poszczypywanie, całość sprawia wrażenie nieudanego eksperymentu - w finiszu ciągle nienaturalny, plastikowy, syropowy posmak... słodziki i sztuczne aromaty z najtańszej oranżady Uwagi: zdecydowanie poniżej poziomu dobrej B'Laddie, a nawet poniżej poziomu spodziewanego w przypadku schyłkowych bottlingów Drugiej Ery MMD Ocena:   |
| R E K L A M A |