|
Springbank for Awico |
|
Wiek whisky: | | 21 y.o. | Moc: | | 55.7 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1993 |
W bazie od: | | 2018-10-25 |
Dystrybutor: | | o.b. |
Na forum: | | |
Seria: | | Private Cask Bottling |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
zamieć śnieżna nad zamarzniętym, morskim brzegiem, zapada mrok... niemal natychmiast odczuwalny jest również pewien niezwykle specyficzny aromat, szczególnie rzadko pojawiający się w whisky - cielęca skóra? zamsz? futro? pakuły?... są tutaj równie niezwykłe, wspomniane akcenty oceaniczne, wiatr w olinowaniu, oliwa z oliwek, dopiero co zalane zalewą ogórki, koper (?), świeża zielona papryka, są i salinaty, i zaśniedziała zastawa stołowa... po chwili wkradają się nieco smrodliwe nuty warsztatowe, apteczne (salicylany) i niemalże septyczno-szpitalne - ekspresja tego profilu jest umiarkowana, ale złożoność naprawdę imponująca... i niejednoznaczna ;) katafalk i płonące gromnice... ciemno wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie? co to będzie?...
Smak/finish:
potężny, szalony, sztormowy, ale zarazem kontemplacyjny i multi-warstwowy Springbank, korzeniami sięgający klimatów lat 60-tych - dymna oceaniczność, słoność, żeliwność, warzywność, węglowość, Clynelishowość, wszystkie cechy po równi kształtują oblicze tej whisky... doskonale wytrawna, z podtekstami korzennymi, z irańskimi herbatami, kantalupą, z pieczonymi kasztanami, nalewką na bursztynach - przez ułamek sekundy nawet sernikami z polewą goździkową... pierwszy smak miażdży, lecz na nieszczęście to bogactwo przemija zdecydowanie zbyt prędko, i trzeba, mało ekonomicznie, poprawiać ;) sam finisz rozpoczyna się, ponownie, przydymionym morzem, z zielonymi bananami, kruszywem oraz lekarstwami z aromatu - jednak zbyt szybko wygasa na najwyższej amplitudzie... z drugiej strony, trwa i trwa... i trwa... na krawędzi postrzegania, na granicy świadomości
Uwagi:
początkowo przed pójściem "wyżej" z oceną powstrzymywał mnie nie do końca adekwatny do zapachu i smaku finisz - jednak mamy do czynienia z whisky zdecydowanie wybitną (również na tle bardzo przyzwoitych, licznych wypustów Springbanka), oraz z whisky - co ważne - przeciekawą, ze spektakularnym powrotem do historii destylarni... więc, niech się stanie!
Ocena: | | | |