| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 24.03.2025 Wtorek 11:33 |
| Tullibardine 28.33 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: Dżepetto's choice!... dębczaki i tostowane drewno witają, właściwie nie ma tu nic więcej - może poza mizerną, sygnalizacyjną słodyczą sherry, której jednak nie dano dość czasu, by odcisnęła na tej whisky bardziej zauważalne piętno... dobrze, że wszystko utrzymane jest w tonie świeżym, dość dziarskim, whisky w aromacie nie sprawia wrażenia zmęczonej, nie czuć też mocno zużytej beczki - po prostu zabutelkowano ją za wcześnie... co ze smakiem? Smak/finish: tym razem akcenty rozkładają się bardziej równoważnie: po 50% drewna i wyługowanej, spranej sherry, ciągle jednak razi zdecydowana młodocianość, choć ta whisky "czyni swoje" z werwą, i chwilami wypada zadowalająco... alkohol oczywiście wyłazi, przeszkadza, plądruje język (a zwłaszcza gardło!), tym niemniej na jesienne spacery jest to jednak nieco lepsza opcja od osławionej "Żołądkowej Gorzkiej" - finisz przyzwoicie długi, z nikłymi posmakami toffi, wafla i karmelu Uwagi: zahaczamy o półkę whisky akceptowalnych, jednak młoda Tullibardine po raz kolejny zawodzi Ocena:   |
| R E K L A M A |