| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 19.04.2024 Sobota 21:14 |
| Balblair | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: wątły aromat czereśniowych landryn, tymianek, egh... szczere i niekłamane ubóstwo - z wodą wzbogacone o stare wykładziny, piwo z sokiem malinowym (!), polerowane drewniane ławki kościelne, szampon brzozowy... a tak naprawdę wszystko to jedynie przykra, dojmująca pustka Smak/finish: mydliny i orzechowa goryczka, po chwili przypuszcza atak nieheblowana decha, z wodą ciut lepiej, pojawiają się nieśmiałe akcenty słodsze, melasowo-warzywne, trącące dymem i średniej jakości drewnem, trochę węgla i żeliwa, dużo - zbyt dużo alkoholu... elementy badylowo-liściaste szybko zagłuszają początkową słodycz sherry, na policzkach i języku tli się smak cokolwiek podły, cierpki, męczący... można by rzec: okoruj waść brzozę zębami, to i Balblaira z Bladnoch Forum poczujesz! finisz nadspodziewanie długi, sztachetowy, kojarzący się z mozolnym wysysaniem starej sztalugi Uwagi: zbrodnia na podniebieniach miłośników nie tylko Balblair Ocena:   |
| R E K L A M A |