| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 19.04.2024 Sobota 16:38 |
| Bowmore | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: przybywajcie do mnie zdechłe flądry wszelkie... przybywajcie piłki basketowe, ze skai chińskiej sklecone, przybywajcie krewety obficie sokiem z cytryny skrapiane, przybywajcie łososie w ziołach... przybywajcie i wy, melony z lekka podgnite, w likierze pomarańczowym nurzane! Smak/finish: siłownia na statku, smary, niedobre anyże, zjełczała, na wpół słodka melasa, całość kadzi dym unoszący się znad nieświeżych śledzi... brak tutaj podstawowych aututów Bowmore, bardziej przypomina mi to wyjątkowo kiepską Caol Ilę, mocno dymową, słodkawą, kwasową, prymitywnie warsztatową... pomimo elementów słodkich nie jestem zdolny przyjąć sensownej dawki tego jakże szczególnego "specyfiku", co za wyuzdane obrzydlistwo! Uwagi: w miarę interesujący aromat nie jest w stanie podnieść oceny na tyle, abym nie przestrzegał KAŻDEGO przed tą obłąkańczą edycją kultywującą najgorsze tradycje Bowmore Surf i spółki Ocena:   |
| R E K L A M A |