To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

BOW.VIP Club - II ZGROMADZENIE - WHISKY!

Wiktor - Czw Lut 22, 2007 11:26 pm
Temat postu: II ZGROMADZENIE - WHISKY!
Podczas gdy sprawy organizacyjne Zgromadzenia pozostają w tzw. toku, proponuję nieco ożywić dyskusję w temacie whisky przewidzianej na pierwszy wieczór czerwcowej imprezy. Przypominam bowiem że wieczór drugi to noc niespodzianek by bow.pl ;)

Nie wiem jak Wam, lecz mi osobiście bardzo spodobała się wylansowana jakiś czas temu idea degustacji poświęconej konkretnej destylarni. Była już Glenfarclas, była - całkiem niedawno - Bruichladdich. No i była wizyta na Campbeltown, w której niestety nie uczestniczyłem... :(

Przeglądając aktualne oferty znajomych dystrybutorów (przyznam, wiele ich było) szukałem czegoś co oferuje naprawdę wysoką jakość za przyzwoite pieniądze, a dodatkowo będzie stanowić godne wyzwanie tak dla zwolenników torfu jak i nieco łagodniejszych klimatów. Przypomniałem sobie również zasłyszane tu i ówdze rozmowy ;) opinie, wspomnienia (te z gatunku przyjemnych!) o whisky, jakie co poniektórym szczególnie zapadły w pamięć.

I tak, krok po kroku, wyszperałem oferty oraz sporządziłem następującą wstępną listę propozycji na piątkowe, wieczorne posiedzenie:

1) Ardmore 12yo, Douglas McGibbons Provenance, 1993-2005, 46%, cena ok. 40 EUR,

2) Ardmore 23yo, Signatory, 1977, 43,0%, cena ok. 90 EUR,

3) Ardmore 23 yo, Signatory Vintage 1977, bottled 2000, 58,1%, cena ok. 90 EUR,

4) Ardmore 24yo, Cadenheads Authentic Collection, 1977, 58,6% cena ok. 110 EUR,

5) Ardmore 21yo, Douglas Laing Old Malt Cask, 1979-2001, 50%, cena ok. 80 EUR,

6) Ardmore 18yo, James MacArthur Old Masters, 1980, 51,4%, cena ok. 70 EUR,

7) Ardmore 26yo, Scott's, Sherry Wood, 1977-2003, 58,1%, cena ok. 100 EUR.

Nietrudno zatem zgadnąć ;) w której destylarni proponuję złożyć wizytę podczas "składkowej" części imprezy. Niestety, w zasadzie wszystkie w/w wersje Ardmore to (obecnie) unikaty. W dużej mierze bardzo wysoko oceniane unikaty ;) Dlatego też ich dostępność z każdym upływającym tygodniem będzie malała, są to bowiem - dosłownie - pojedyńcze sztuki, i to rozsiane po całym terytorium Tysiącletniej Rzeszy :lol: Dlatego najlepiej będzie, jeżeli nie zwlekając wypowiedzą się sami zainteresowani - czyli potencjalni uczestnicy.
Jak Wam się podoba pomysł z Ardmore?

PS. Zaznaczam, że inne destylarnie na literę A też są przewidziane w programie. Niekoniecznie pierwszego dnia ;)

krystian - Pią Lut 23, 2007 12:02 am

Witam,
Czy świeży forumowicze również są mile widziani na czerwcowym spotkaniu?
Proszę o przybliżenie rozkładu "zajęć" :) zainteresowanym?
Z jakimi kosztami się to wiąże?

pozdrawiam > krystian

Pawcio - Pią Lut 23, 2007 1:28 pm

POWIEM KRóTKO TO SUPER STRZAł
Ardmore to jedna z najlepszych destylarni jakie kiedykolwiek piłem.
Bardzo wysoki poziom i bardzo ale to bardzo ciekawe smaki.

Przypominam że Ardmore była królową spotkania tzw."Warszawskiego " gdzie pokonała w degustacji "w ciemno" nawet takiego giganta jak Highland Park 25 YO!!!!

Ja się zgłaszam i będę choćby nie wiem co;)) :mrgreen:

Wojtek - Pią Lut 23, 2007 2:08 pm

Ja tam też nie będę wybrzydzał ;) )))))))
RudeBoy - Pią Lut 23, 2007 3:01 pm

Salut,

Czytam post Wiktora już kolejny raz i jakoś nie widzę, żeby się pytał, kto przyjedzie :P

p.s. ja od kwietnia będę brał zasiłek, więc też powinienem być, we dwójkę :twisted:

David - Pią Lut 23, 2007 3:51 pm

Witam
Mi sie ten pomysł bardzo podoba, chociażby dlatego, że akurat moje doświadczenie w zakresie Ardmora jest brdzo słabe :wink:

Wiktor napisał/a:
PS. Zaznaczam, że inne destylarnie na literę A też są przewidziane w programie. Niekoniecznie pierwszego dnia


...mam nadzieję, że będą to też destylarnie zaczynające się na A i kończące na G :mrgreen:

Wprawdzie rzeczywiście Wiktor nie pytał kto będzie ale zgłosić się nie zawadzi - co niniejszym czynię :lol:

Pozdrawiam

Wojciech - Pią Lut 23, 2007 4:45 pm

Pomysł z Ardmore bardzo mi się podoba :D
Oczywiście też się zgłaszam, nawet jako ochotnik :wink:

Pozdrawiam

Wiktor - Pią Lut 23, 2007 10:51 pm

RudeBoy napisał/a:
Czytam post Wiktora już kolejny raz i jakoś nie widzę, żeby się pytał, kto przyjedzie

Robercie, są ku temu powody. Oczywiście zaproszeni są wszyscy czytelnicy forum (to odpowiedź na pytanie Krystiana, choć nie tylko jego), całkowicie niezależnie od spotkaniowego stażu - każdemu nowemu przybyszowi będziemy szczególnie radzi :D W końcu o to chodzi, by osób uzaleznionych od dobrej whisky przybywało, a nie odwrotnie ;)
A jeśli i stara gwardia dopisze, wspaniały klimat imprezy będzie zapewniony :D
Póki jednak nie podaliśmy kluczowych szczegółów imprezy (nastąpi to wkrótce), jak i przewidywanego kosztu (nie powinien znacząco odbiegać od przyjętych "standardów") nie spodziewałem się po prostu żadnych deklaracji... Skoro jednak takie już się pojawiają - co jest niezmiernie miłe dla nas (!), to sądzę że pomału można zacząć kompletować listę :D
Zapytuję więc oficjalnie wszystkich pozostałych, czytających tego posta - na kogo jeszcze obecność możemy liczyć w czerwcu?

krystian napisał/a:
Proszę o przybliżenie rozkładu "zajęć" zainteresowanym?

Ha ;) Szanowym Ojcem Założycielem ruchu spotkaniowego jest Mistrz Rajmund. BOW stara się wyłącznie przyczynić do kontynuowania Jego ponadczasowych koncepcji ;) Niniejszym proszę Cię więc Rajmundzie o przybliżenie tematu nowym osobom ;]
A może i bywalcy czy wręcz weterani :lol: Spotkań, których tu przecież nie brakuje, dorzucą coś od siebie?...
Ja nieco później uzupełnię specyfikację już pod kątem planowanego na czerwiec II Zgromadzenia.

Anonymous - Pią Lut 23, 2007 11:11 pm

Z przykrością stwierdzam, że zaplanowany termin spotkania niestety mi nie lezy :( , a było fajnie poznac tę ekipę, no i posmakowac oczywiscie.
No cóż, z będe sie przypatrywac rozwojowi wypadków :twisted:
Pozdrawiam
Czarek

Rajmund - Sob Lut 24, 2007 12:07 pm

Cholera, siedzę przy nie-swoim komputerze, gdzieś z dala od domu. Palce już mi powykręcało, bo klawiatura nie ta... Jak wrócę jutro, to poopowiadam co i jak. W międzyczasie jestem pewien, że na forum jest wystarczająco wielu starych i stałych uczestników spotkań, że być może mnie wyręczą.

Pozdrawiam,
Rajmund

krystian - Sob Mar 03, 2007 11:40 am

..cisza na Morzu zapanowała :?
Rajmund - Sob Mar 03, 2007 12:58 pm

Witaj,

Starość nie radość. W natłoku róznych takich zupełnie mi wyleciało z głowy, że miałem się odezwać w sprawie spotkań. Z drugiej strony, pewien byłem, że ktoś inny się odezwie w międzyczasie. A więc do rzeczy...

To, co Wiktor określa mianem "ruchu spotkaniowego" ;-) (podoba mi się to określenie) zaczęło się pewnej jesieni, chyba w 2000, kiedy to w Gdańsku doszło do pierwszego, bardzo nieoficjalnego spotkania trzech "ojców założycieli", mianowicie Wojtka, Łukasza i mnie. Podczas spotkania piliśmy piwo :shock: Tak, czy owak, uznaliśmy, że dobrym pomysłem jest zorganizowanie spotkania w większym gronie, i spożycia czegoś dobrego. Za sobą mamy już... Ktoś wie ile już spotkań...? Bo ja naprawdę nie pamiętam. Tak czy inaczej, ustaliła się (sama z siebie w sumie) tradycja, że odbywamy dwa spotkania w roku. Jesienią i wiosną. Jesienne spotkania zwyczajowo odbywają się gdzień na Dolnym Śląsku, podczas gdy wiosenne - w różnych punkach w Polsce. Wynikało to stąd, że jesienne spotkania organizowałem ja, natomiast organizacji wiosennych podejmowali się różni inni Malt'ańczycy, na co dzień rozproszeni po całym naszym pięknym kraju. Żeby pokazać jaką drogę przeszliśmy od owego pierwszego spotkania w Julianowie k/Wałbrzycha, wystarczy powiedzień, że na pierwszym spotkaniu degustowaliśmy najbardziej podstawowe whisky świata. Zachwycaliśmy się Isle of Jura 10yo, Scapa 12yo, Old Pulteney 12yo. Gwiazdami były Mortlach F&F cask strength oraz Aberlour a'bunadh. Takie były wówczas zarówno nasze aspiracje, jak i możliwości finansowe i organizacyjne. Na następnych spotkaniach zmagaliśmy się z problemami techniczno-organizacyjnymi (słynny Sklepik - kto pamięta?), ale także szukaliśmy bardziej stałej formuły tych spotkań. To drugie chyba nie udało się nam do dziś. Nie żeby ktokolwiek narzekał. jedno ze spotkań poświęcone było w całości whisky z Islay, przez co później każdy z nas pachniał dymem torfowym przez następne 2 tygodnie, na innym wybraliśmy tylko i wyłącznie niezależne wersje whisky single cask, co też nie było najszczęśliwszym rozwiązaniem (single cask są bardzo nieprzewidywalne). Było takie spotkanie, na które - przez to, że nas wyrolowano w sprawie zaopatrzenia - trzeba było szybciutko, w ostatniej chwili wykupić niemal całą zawartość pewnego sklepu w Broumovie w Czechach, co skończyło się zdecydowanym nadmiarem dobroci na stole, a także tajemniczym zniknięciem dębowej skrzyneczki po Aberlour 1970. Sprawca do dzisiaj nie został wykryty. Jest duża szansa, że właśnie jemu przestawiliśmy misternie ustawiony płotek. No i jeśli to on podprowadził ową skrzyneczkę, to dobrze mu tak ;-)

Wypróbowywanie różnych pomysłów na spotkania obejmowało także konkursy wiedzy o whisky i destylarniach, degustacje w ciemno, podczas których nazwa destylarni wyjawiana była dopiero po uzyskaniu wypowiedzi wszystkich uczestniów, czy degustacje kilku wersji whisky pochodzących z jednej destylarni. Każda forma zabawy miała swoich zwolenników i przeciwników, tak więc nie ustajemy w poszukiwaniach odpowiedniej formuły ;-) Wszystkie pomysły będą mile widziane.

W spotkaniach uczestniczyć może każdy, kto zapisze się na listę uczestników i uiści koszty uczestnictwa. Nie ma więcej żadnych warunków. Zwykle na takich spotkaniach jest kilku nowych uczestników - i ci są jak najbardziej mile widziani - choć prawdą też jest, że trzon ekipy pozostał niezmieniony od pierwszego spotkania. Mamy dwóch Forumowiczów, którzy jeszcze nie opuścili ani jednego. Mam na myśli oczywiście Wojciecha i Pawcia - ukłony, szacunek i co tam jeszcze ;-) Ja, niestety, musiałem sobie raz odpuścić. Bodaj w Cesarce kilka lat temu.

Co dzieje się podczas takich spotkań? Zwykle odbywają się dwie degustacje - w piątek i w sobotę wieczorem - przy czym jedna z nich traktowana jest jako ta główna, najważniejsza. Podczas pierwszych spotkań bywało tak, że uczestnicy, oprócz whisky składkowej, przywozili ze sobą to i owo, przez co owa druga, mniej oficjalna degustacja organizowała się sama, niejako spontanicznie. Reszta czasu zagospodarowywana jest przez organizatorów - mniej lub bardziej atrakcyjnie - i poświęcona jest zwykle zwiedzaniu czegoś ciekawego w okolicach miejsca imprezy. Nie zliczę ile razy odwiedzaliśmy Zamek Książ czy podziemia walimskie ;-)

Nie wiem co jeszcze mógłbym powiedzieć o naszych spotkaniach... Ale chętnie odpowiem na wszelkie bardziej skonkretyzowane pytania.

Pozdrawiam,
Rajmund

krystian - Sob Mar 03, 2007 6:32 pm

To interesujące. Z przyjemnością dołączę do grona.

Wiktor napisał/a:
a dodatkowo będzie stanowić godne wyzwanie tak dla zwolenników torfu jak i nieco łagodniejszych klimatów

Dla przeciwstawienia i "odrobiny" pikanterii
fajnie by było skosztować jakiejś Longrow.

To apropo's drugiego wieczoru - nocy niespodzianek ;)
Czy macie doświadczenia z tą szanowną Whisky?
Szanowną chociażby ze względu na Jej bliskie
związki ze Springbank?

pozdrawiam > krystian

Pawcio - Sob Mar 03, 2007 7:04 pm

krystian napisał/a:

fajnie by było skosztować jakiejś Longrow.



Mieliśmy już przyjemność z Longrow 13 YO , a także Springbank 10 i 15 YO na spotkaniu w Zajeżdzie.Łycha ciekawa ,ale raczej bez fajerwerków.

dopeman - Nie Mar 04, 2007 8:29 am

Apropos obecności - czy ktoś spoza klubu np. ja mógłby odwiedzić taką imprezę?
Jeśli tak to jakie panują zasady, odnośnie wpisowego i wieczoru składkowego? Jak z zakwaterowaniem - na własną rękę? I ile dni (tygodni? :mrgreen: ) trwa takie spotkanie?

Ps. jeśli jest gdzieś o tym napisane to przepraszam i poproszę linka :)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group