czyli lustra precz! - Wiosenne spotkanie
Pawcio - Śro Sty 12, 2011 8:53 pm
a na Spotkanie się Marku wybierasz??
Wiktor - Śro Sty 12, 2011 9:10 pm
Pawcio napisał/a: | skończyli jako hermetyczna grupa dziwaków |
Pawciu, my przecież już stanowimy hermetyczną grupę dziwaków Jeśli tzw. świeżaka nie zniechęci składka 200pln, to i 250/300 go raczej nie zniechęci Ale nie stwierdzam żeby na spotkania walili drzwiami i oknami
Lepiej sami siebie zapytajmy: czy chcemy kupować i pić podczas degustacji whisky o której zapomnimy po kilku dniach, czy jednak postaramy się sprostać naszym własnym oczekiwaniom? Ja wolę drugi wariant, ale jeśli większość będzie miała inne zdanie, nie ma problemu - za połowę budżetu też się napijemy
Pawcio - Śro Sty 12, 2011 9:23 pm
Wiktor napisał/a: | Pawciu, my przecież już stanowimy hermetyczną grupę dziwaków Wink |
no powoli zmierzamy w ta strone , ale nie idzmy ta droga , wiem że to nieuniknione ale potrzebujemy nowych wariatów;))
[ Dodano: Sro Sty 12, 2011 8:24 pm ]
Wiktor napisał/a: | to i 250/300 go raczej nie zniechęci |
z naciskiem na raczej
Rajmund - Śro Sty 12, 2011 9:36 pm
Wszystko jasne, nie ma sensu telepać się przez (ponad) pół Polski tylko po to, żeby napić się Auchentoshan no age OB. Z drugiej strony - po dwóch ostatnich spotkaniach, na których piłem whisky wybitne (Xmas i Karpacz) - mam wrażenie, że troszkę się ta whisky marnuje przy tak dużej ilości butelek. Ja naprawdę niewiele pamiętam z tych wszystkich cudeniek ze Szczecina, smaki, aromaty, wrażenia mieszają się i w głowie pozostaje degustacyjny mętlik. Proponuję rozważyć - jak już ktoś sugerował - ograniczenie liczby butelek do 5-6 na wieczór. Towarzystwo spragnione "dolania się" niech sobie przywiezie coś godnego tego właśnie celu. Trochę szkoda mi tych wybitnych whisky, które lałem na spalone i w dużej mierze znieczulone podniebienie. I to nie jest kwestia tych 50 zł w jedną czy drugą stronę, wydaje mi się.
maro - Śro Sty 12, 2011 10:04 pm
Cytat: | a na Spotkanie się Marku wybierasz?? |
Tak
Wiktor - Śro Sty 12, 2011 10:09 pm
Ważny argument, zgoda Po szóstej mi także percepcja spada
W rozmowach kuluarowych padł postulat 250pln składki teraz - i być może 300pln od jesieni. Zaznaczam, że taki wzrost zrekompensuje nam de facto galopadę cenową, choć już raczej nie wystarczy w pełni na zwyżkę jakościowych wymagań. Postaram się później wrzucić jakieś obrazujące ten fakt, aktualne ceny...
A zatem. W wariancie oszczędnym, przy 20 osobach na degustacji, w/w da nam w teorii 3 butelki bardzo dobre (ca.150e/szt), trzy wybitne (ca.250e/szt) plus 50 euro rezerwy. Sześć butelek na wieczór... Gra?
Pawcio - Śro Sty 12, 2011 10:09 pm
maro napisał/a: | Cytat: | a na Spotkanie się Marku wybierasz?? |
Tak |
gaduła!!!
jak ja lubie oszczędnośc w słowach , tylko jeszcze powiedz ktory termin i czy kolacja ma byc wypas bufet ,czy cos lekkiego;0
Wojciech - Śro Sty 12, 2011 10:26 pm
Sądzę, że 6-7 butelek na wieczór wystarczy. W Karpaczu było 11 (de facto 13 ale dwóch Glencadam i Blair Athol nawet nie ruszyliśmy) i to było już sporo. Na niektórych Spotkaniach było whisky zdecydowanie za dużo, ostatnich nie pamięta się wcale Raz chyba tylko było za mało
Rajmund - Śro Sty 12, 2011 10:29 pm
Wiktor napisał/a: | A zatem. W wariancie oszczędnym, przy 20 osobach na degustacji, w/w da nam w teorii 3 butelki bardzo dobre (ca.150e/szt), trzy wybitne (ca.250e/szt) plus 50 euro rezerwy. Sześć butelek na wieczór... Gra? |
Ja uważam, że to jest najlepsze wyjście. Za 50 euro można kupić jeszcze jakąś butelczyne na dob(p)itkę. Coś bardziej standardowego, bez szaleństw. Jak już trzeba będzie się dolać
maro - Śro Sty 12, 2011 10:33 pm
Pawcio napisał/a: |
powiedz ktory termin i czy kolacja ma byc wypas bufet ,czy cos lekkiego;0 |
Oba terminy pasują i bufet wypas też
Wiktor - Śro Sty 12, 2011 10:43 pm
Rajmund napisał/a: | butelczyne na dob(p)itkę |
Tak w ramach zatarcia dobrego wrażenia po pierwszych sześciu
Ostatnio w ten sposób zakończyliśmy jedną z degustacji. Młodym Lafrojem. Jakże tego póżniej żałowałem
Może lepiej 40 euro dorzucić do jednej z podstawowych flach (tych po symboliczne 150e ) a za 40 zł kupić litra w markecie oraz tą whisky w proszku do rozrobienia?
Rajmund - Śro Sty 12, 2011 10:46 pm
Wiktor napisał/a: | Może lepiej 40 euro dorzucić do jednej z podstawowych flach (tych po symboliczne 150e ) a za 40 zł kupić litra w markecie oraz tą whisky w proszku do rozrobienia? |
Można i tak
Wiktor - Śro Sty 12, 2011 10:49 pm
Grunt to inwencja
Ok, a co będziemy degustowali? Proszę o wskazanie kierunków i ogólne bądź szczegółowe sugestie.
oscarez - Śro Sty 12, 2011 10:50 pm
Wiktor napisał/a: | Proszę o wskazanie kierunków i ogólne bądź szczegółowe sugestie. |
Szkocja. Whisky. Słodowa.
Rajmund - Śro Sty 12, 2011 10:54 pm
Wiktor napisał/a: | Ok, a co będziemy degustowali? Proszę o wskazanie kierunków i ogólne bądź szczegółowe sugestie. |
Ja bym poszukał, w miarę możliwości, jakichś zjawiskowych wypustów z destylarni nie zawsze tradycyjnie kojarzonych z wybitną whisky. Bo jeśli da się znaleźć rewelacyjną Tobermory, Tamnavulin, czy Glen Grant, to dlaczego nie np. Glenfiddich, Scapa, Tomintoul, Allt-a-bhainn, czy nawet Auchentoshan? Co do Tomintoul, to ja pamiętam prześliczne wypusty z lat 1967-68...
|
|
|