Pawloff - Nie Paź 02, 2011 8:58 pm Temat postu: finlaggan 10 YO W padł mi w oko Finlaggan 10 YO Isley Single Malt. Na opakowaniu znalazłem jedynie informację, że jest to niezależny bottling z jednej z destylarni z wyspy Isley. Niestety nie podali, z której dokładnie. Na forum doszukałem się, że zwykle była to Coal Ila albo Lagavulin. Do tej pory z Islay oprócz dwóch wymienionych próbowałem jeszcze Bowmora, Ardbegi, Laphroaigi i wszystkie były miodzio. Wygląda na to, że dwie nowo otwarte destylarnie nie zdążyły jeszcze doczekać 10 lat, więc jest szansa, że w butelce jest coś dobrego. Próbował ktoś może tego wydania, czy warto zainwestować 115 zł? Cena wygląda na prawdę zachęcająco! [/u] Rajmund - Nie Paź 02, 2011 9:10 pm
A które to są te dwie nowootwarte na Islay? Bo ja naliczyłem tylko jedną, Kilchoman. Pawloff - Nie Paź 02, 2011 9:21 pm a znalazłem jeszcze informację o: - Port Charlotte odbudowana, pierwsza whisky na rynku w 2007 r. "Port Charlotte Distillery was a purpose-built distillery, founded in 1829, which was still in operation until 1929. It was formerly called the Lochindaal distillery. The distillery is located in the centre of Port Charlotte village. After various owners, the distillery finally was closed in 1929." czyli tak jakby zaczynają zupełnie od nowa. Mistu - Nie Paź 02, 2011 9:37 pm Zarówno Lag jak Coala ma dawno za sobą 10 letni jubileusz. Obie powstaly w 19 wieku. Kilchoman z tego co pamiętam 2001. Finlaggan to najczęsciej (bądź zawsze - tego akurat nie wiem) Coala bądź Lag. Podejrzewam, że to seria albo Original Peaty bądź Old Reserve, niestety za malo trochę piszesz o tym. Pierwszą pamiętam o tyle, ze była slabiutka. Ps. Port Charlotte to Bruichladdich Pawloff - Nie Paź 02, 2011 10:18 pm
Coalę i Laga znam i bardzo lubię, miałem na myśli Kilchomana i Port Charlotte. Ale dzięki za info, że to Bruichladdich. Tej jeszcze nie próbowałem, ale słyszałem pozytywne opinie.
Właśnie oglądałem dokładnie pudełko i nie było na nim napisane nic z tych rzeczy, ani też „Lightly Peated”, której sporo ofert można znaleźć w Internecie. Finlaggan 10 YO Islay Single Malt - tylko tyle. MarcinK - Nie Paź 02, 2011 10:22 pm W tej cenie to pewnie Finlaggan Original. Cena wlasnie ok 100zl, 40% mocy. Pawloff - Nie Paź 02, 2011 10:29 pm Widzę, że na wersji Oryginal Peaty, nie ma nic o wieku. Na tej, którą oglądałem było wyraźnie 10YO na butelce oraz tubie i na 90% nic o Peaty. Może siakaś nowa... MarcinK - Nie Paź 02, 2011 10:31 pm Cos takiego? bartoszek - Nie Paź 02, 2011 10:50 pm O finlagganie czytałem kiedyś przy okazji wątku o niezależnych edycjach młodych lagavulin. Korzystając z okazji i podłączając się do obecnego wątku chciałem zapytać osoby które próbowały różnych wersji finlaggana, które z poniższych są warte zakupu...czy może lepiej sobie darować? Finlaggan 10YO Lightly Peated 40% Finlaggan Cask Strenght 58% Finlaggan Old Reserve 40% Finlaggan Oryginal Peaty 40% Wszystkie dostępne poniżej: http://sklep-domwhisky.pl...&sort=2a&page=4 Pawloff - Nie Paź 02, 2011 10:50 pm Podany link niestety nie otwiera butelki, ale na stronie pinot są dwa Finlaggany. Jeden „Oryginal Peated”, który jest no age „prawdopodobnie 6-8 lat i prawdopodobnie z Lagavulin” obrazek do niego wstawiony z wersji Lightly Peated stąd mylne 10YO. Drugi z kolei opisany jako 10 YO Lightly Peated – „Wielu uważa, że jest to Lagavulin aczkolwiek dopisek "Lightly Peated" sugeruje, że w tym wypadku może to być Bunnahabhain lub Caol Ila." I tu wizualnie była by ta 10 YO Lightly Peated, ale przy okazji (jak jeszcze będzie w sklepie) to sprawdzę na 100%, bo szukałem tego Peated na opakowaniu i nie widziałem. Kupiłem tam za to Bowmorki 12, 15 darkest i 18 YO i zastanawiam się, czy nie wrócić po Finleggana 
Jeżeli to okazja... Caol Ila super, Bunnagabhain nie znam i z chęcią bym spróbował jeżeli jest w Finlegganie. [ Dodano: Pon Paź 03, 2011 9:49 pm ]
Sprawdziłem - jest to wersja Finlaggan 10 "The Secret Islay" Na pewno nie "Lightly Peated" ani "Original Peaty" Próbował ktoś może? [ Dodano: Pią Paź 07, 2011 2:50 pm ] No to podjęliśmy ryzyko i w dwie osoby kupiliśmy owe Finlaggan The Secret Islay 10 YO za jedyne 115 zł... Po pierwszym spróbowaniu. Jak na mój nos i smak średnio zadymiona i mocne akcenty glebowe i mocno medyczna... Może być, że to młodziutki Lag  choć w finiszu jest mniej słodka, raczej gorzko-wytrawna, co wprowadza pewne zamieszanie w ocenie z jakiej destylarni może pochodzić...
Coś jakby skrzyżować Laga z odrobiną Coali. Szału nie ma, ale zdecydowanie warta 115 zł. Warto było zaryzykować biorąc pod uwagę ceny innych podstawek z Islay
|
||||||||||||||
