To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

czyli 'dlaczego napisałem whisky dwa razy?' - Nowa publikacja i inne

Tomek1 - Śro Maj 01, 2013 11:37 am

Pawloff napisał/a:
Tomek1 napisał/a:
Czy po przeczytaniu książki Urbana warto jeszcze sięgnąć po książkę Wisharda?


Można, ale czy warto, np. notki które były tam wpisane, dotyczą podstawek testowanych dobre 10 lat temu lub dalej, spora część z nich ma już zupełnie inne butelki, a tłumaczenie i opisy destylarni są mało wciągające, wręcz nudne...


No właśnie doczytałem, że w Polsce wydana w 2010, ale napisana w 2002, więc sobie odpuszczam. thx.

Rajmund - Śro Maj 01, 2013 6:28 pm

Dość dokładnie znam H. Arthur, bo sam ją przetłumaczyłem. Nie polecam, od pierwszej strony do ostatniej kropki miałem wrażenie, że pani nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. A w każdym razie, ma nie większe niż przeciętny połykacz whisky. A już uwaga gdzieś przy okazji bodaj którejś raczej podstawowej Bowmore, że "dawno jej nie piła, ale jakoś sobie przypomina, że niezła" zupełnie mnie rozwaliła. Pani nawet nie chciało się do najbliższego monopolowego skoczyć, kupić stosunkowo tanią flaszkę i przypomnieć sobie. ;-)
Pocieszny_PCS - Czw Maj 02, 2013 1:00 am

Rajmund napisał/a:
Dość dokładnie znam H. Arthur, bo sam ją przetłumaczyłem. Nie polecam, od pierwszej strony do ostatniej kropki miałem wrażenie, że pani nie ma zielonego pojęcia o czym pisze. A w każdym razie, ma nie większe niż przeciętny połykacz whisky. A już uwaga gdzieś przy okazji bodaj którejś raczej podstawowej Bowmore, że "dawno jej nie piła, ale jakoś sobie przypomina, że niezła" zupełnie mnie rozwaliła. Pani nawet nie chciało się do najbliższego monopolowego skoczyć, kupić stosunkowo tanią flaszkę i przypomnieć sobie. ;-)


Faktycznie. Mam nawet tę książkę, ale jakoś nie zwróciłem nigdy uwagi na to czyje to tłumaczenie, bo że przy Wisharcie maczałeś palce to wiedziałem...
Czy możesz uchylić rąbka i zdradzić kto kryje się za "redakcja merytoryczna: zespół"??
A tak w ogóle to dzięki, bo dotychczas jakoś byłem odosobniony w myśleniu że ta kobieta ma jakiś skrzywiony smak :)

Rajmund - Czw Maj 02, 2013 11:16 am

Nie wiem, ale domyślam się, że "redakcja merytoryczna: zespół" to takich wytrych, żeby parę osób na listę płac wkręcić. Oni tam nawet nie przeczytali tego, co im wysłałem. Kilka literówek, które wykryłem grubo po oddaniu tekstu (jak zwykle, terminy paliły żywym ogniem), przedostały się w niezmienionej postaci do druku. Wnioskuję więc, że poza mną nikt tego nie czytał przed oddaniem do drukarni.


Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group