To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

czyli 'dlaczego napisałem whisky dwa razy?' - Liczbowe systemy oceny whisky

oscarez - Śro Sie 14, 2013 9:52 am

Wiktor napisał/a:
do ogarnięcia nawet umysłem przeciętnego Szweda


przeciętny szwed przedewszystkim zgodziłby się z Wami wszystkimi, uśmiechnął serdecznie, a później w domu zrobił co uważa i ewentualnie podyskutował sam ze sobą :mrgreen:

Czarek - Śro Sie 14, 2013 1:13 pm

To nie jest kwestia skali 10 lub 100 punktowej.
Obie można wypaczyć, choćby niby 10 stopniowa skala niedawnego"miszcza od whisky" czy też Whisky Magazin :lol:
Problem lezy w zdefiniowaniu stopni w obu sklalach

Sendilkelm - Śro Sie 14, 2013 1:24 pm

Czarek napisał/a:
To nie jest kwestia skali 10 lub 100 punktowej.
Obie można wypaczyć, choćby niby 10 stopniowa skala niedawnego"miszcza od whisky" czy też Whisky Magazin :lol:
Problem lezy w zdefiniowaniu stopni w obu sklalach


Szczególnie, wraz ze wzrostem ilości wypitych dramów, skala może zostać bardziej wypaczona. :)
Załóżmy, że oceniliśmy 50 różnych na 6 i 50 różnych na 6,5 i nagle się trafia coś co jesteśmy w stanie pomieścić pomiędzy :) Dając mu 6 zaniżamy, a dając mu 6,5 zawyżamy. Tym bardziej, że im więcej próbujemy, tym więcej więcej zauważamy i w smaku i zapachu, mamy bogatsze doświadczenie i jesteśmy zdolni do bardziej szczegółowego określenia poziomu danej whisky.

Ja bym w ogóle nie starał się dopasować do siebie tych dwóch skal. Traktuje je jakby trochę co innego opisywały.

Anonymous - Śro Sie 14, 2013 2:21 pm

Wiktor napisał/a:
Na początek dajesz tym 40-tu tysiącom wyraźnie i zrozumiale opisane 10 poziomów oceny łącznej, co jest raczej proste do ogarnięcia nawet umysłem przeciętnego Szweda ;)


Istnieje taka opisana legenda made by bow? Czy można prosić ...

rosomak - Śro Sie 14, 2013 2:58 pm

Czarek napisał/a:
Obie można wypaczyć, choćby niby 10 stopniowa skala niedawnego"miszcza od whisky"

Czarku, ale jego skala jest de facto 100 punktowa, bo on powszechnie stosuje dziesiate czesci punkta. Podobnie jesli ktos stosuje polowki to jest to dwudziestopunktowa. Ja bym tego nawet nie nazwal wypaczeniem - po prostu zwieksza sie (oczywiscie zupelnie niepotrzebnie) liczbe ocen.
Jesli bede stosowal oceny od 0,001 do 1 to bedzie to skala jednopuktowa? Wedlug mnie to nie maksymalna liczbe nazywamy, a ilosc mozliwych ocen.
Czarek napisał/a:
Problem lezy w zdefiniowaniu stopni w obu sklalach

A jakze tyle tylko, ze w stupunktowej jak widac trzebaby podporzadkowywac hurtem cale dziesiatki punktow pod jedna definicje ;) Po cholere ten kto to wymyslil chcial sobie komplikowac zycie? ;)

[ Dodano: Sro Sie 14, 2013 3:12 pm ]
Sendilkelm napisał/a:
Załóżmy, że oceniliśmy 50 różnych na 6 i 50 różnych na 6,5 i nagle się trafia coś co jesteśmy w stanie pomieścić pomiędzy ;) Dając mu 6 zaniżamy, a dając mu 6,5 zawyżamy.

Ano to wlasnie byloby wypaczeniem i dzieleniem wlosa na czworo. W ten sposob skala moze rozrosnac sie do zupelnie dowolnych rozmiarow, bo zawsze moze byc cos pomiedzy. Np. 6,15 i 6,13, a nawet 0,03 i 9,99 ;) Idiotyczne? A jakze.
Jest to moim zdaniem kwestia wlasciwego zdefiniowania skali, bo ja po tych paru whisky nigdy nie spotkalem sie z tym problemem, a nawet porzucilem polowki. Czyli jak sie dobrze pomysli, co ktora z dziesieciu ocen ma oznaczac to nie ma koniecznosci wiekszego rozdrabniania sie.

JacekBee - Śro Sie 14, 2013 3:30 pm

Wiktor napisał/a:
Nie dyskutujemy jednak, zwracam uwagę, o skali 100p. Temat wrócił, bo ponownie (powtarzam!) stanęła sprawa konwersji obu skal, i to w obydwie strony



Wiktor napisał/a:
A zatem?
7 = 90 u Doktore
7 = 92 u mnie
7 = 85 u Pipcińskiego
7 = 64 u Stirlitza
7 = 75 u (...)


Mam wrażenie Wiktorze, że trafiłeś w samo sedno kwestii konwersji tym rozpisaniem 7ki powyżej :) . Tylko dla Ciebie był to argument za tym, że konwersja jest niemożliwa i nie warto się jej podejmować, a dla mnie to argument, że jak najbardziej można :wink: . Tylko nie jakaś konwersja uniwersalna, że te 90 to 7 zawsze i wszędzie, niezależnie od osoby, tylko konwersja doraźna, wywiedziona z ocen poszczególnego użytkownika. Jak ktoś dał 99 Glenfidikowi 12YO a 91 Jackowi Danielsowi, to ja bardzo dobrze wiem jaką (i czy w ogóle) konwersję zastosować (w takim przypadku to akurat głowy sobie nie warto zawracać). Tak jak wspominałem, skala na WB to bardziej prywatna toplista niż skala ocen jakości whisky i dlatego uniwersalna konwersja nie ma prawa bytu (co nie zmienia faktu, że da się taką prywatną toplistę do 10 pkt skali ocen przyłożyć).

A poza tym rozmawiamy też tutaj o tym, jaką konwersję przyjąć na własny użytek (nie o taką pasującą do ocen wszystkich użytkowników WB) - od tego zdaje się Daniel zaczął. Ja dla przykładu oceniam w skali 10pkt i gdy wrzucam oceny na WB to staram się te swoje oceny do 100pkt skali dopasować. I oczywiście, że jest to umowny przelicznik, ale jak napiszę że dla mnie 90 to 7 a 92 to 8, to sytuacja jest dość klarowna. A dlaczego taki przelicznik? Dyktuje to nie metodologia czy istniejąca, logiczna skala na WB (takowej faktycznie nie ma) lecz praktyka (tak, wbrew pozorom przyjrzenie się praktykom użytkowników pozwala wyrobić sobie pewien system - nieostry rzecz jasna).

Po co zaś wstawiać oceny na WB? :mrgreen: Wiem, że zaraz nasuwa się podejrzenie, że chodzi tylko o łechtanie własnego ego, ale mimo wszystko te oceny są pewną wskazówką i pomocą dla innych. Po pozostałych ocenach danego użytkownika możemy mniej więcej ocenić jego wiarygodność i zdecydować czy w kwestii tej lub innej butelki jesteśmy gotowi mu zaufać. Cały system indywidualnych opinii i recenzji opiera się na zaufaniu. No i oczywiście dla wielu osób baza WB jest po prostu notatnikiem - żeby wiedzieć w przyszłości czego się próbowało i jak się coś oceniło.

rosomak - Śro Sie 14, 2013 5:43 pm

JacekBee napisał/a:
No i oczywiście dla wielu osób baza WB jest po prostu notatnikiem - żeby wiedzieć w przyszłości czego się próbowało i jak się coś oceniło.

No to ubogi notatnik bo ponad 90% z oceniajacych nie pisze nic o wrazeniach smakowo-zapachowych. Sucha ocena. Albo zalezy im wylacznie na cyfrach, albo moze (i wiem, ze tak w wielu wypadkach - chocby Twoim Jacku ;) ) sporzadzaja takie opisy tyle, ze nie zamieszczaja na WB. A skoro je sporzadzaja to i tam moga wpisac (i wpisuja) ocene zatem WB jest im do tego akurat niepotrzebna, zwlaszcza jesli stosuja inna skale ocen. Wersje "pamietnika" zatem uwazam za wielce watpliwa ;)

Wiktor - Śro Sie 14, 2013 6:13 pm

Danielito napisał/a:
legenda made by bow

A powinna?... ;)
O spisanie własnej mogę się pokusić, choć wykracza to mocno poza sam słowny opis. Równie ważny jest sposób stosowania skali: poprawny i przede wszystkim konsekwentny sposób kwalifikowania whisky na poszczególne pułapy. Są na to metody ;)
Załóżmy zatem, że podam dokładną definicję tych 10 poziomów. I o ile wg teorii Jacka przejście ze skali 100p (indywidualnej!) do 10p potencjalnie może być wykonalne (powiedzmy, że poprzez odrzucenie "nienazywalnych" różnic między sąsiednimi ocenami), to już w drugą stronę - za diabła nie ;)

Czarek - Śro Sie 14, 2013 6:25 pm

Ja traktuje wb jak zapis tego co pilem. wczesniej wszystko dokladnie wklepywalem do excela, to bylo meczace. teraz aktualizacja to kilka klikniec. sam fakt istnienia takiej bazy uwazam za dobrodziejstwo, niezmieni tego nawet swawolne operowanie skala z czapy. Przy zakupach spogladam na oceny kilku osobreszta ocen mnie nie interesuje.
jeszcze raz notatnik, choc bez n :wink: tatek

rosomak - Śro Sie 14, 2013 6:36 pm

Czyli w ogole i nigdzie nie robisz zadnych notatek z tego co piles Czarku? Tylko ta ocena na WB?
Czarek - Śro Sie 14, 2013 6:44 pm

Nie pije bez notowania, jednak szloda mi czasu na wklepywanie.
inna sprawa ze jesli nawet bym sie zdobyl to rsczej po polsku, co tez nie bedzie uniwersalne.

rosomak - Śro Sie 14, 2013 6:55 pm

A. Czyli wrzucasz te ocene na WB raczej "ku dobru innych", bo swoja masz juz zapisana wraz z opisem gdzies indziej tak czy inaczej zgadza sie?
Czarek - Śro Sie 14, 2013 7:16 pm

Kidys wklepywalem to co bylo do arkusza teraz jest wb i jest szybciej
rosomak - Śro Sie 14, 2013 7:22 pm

Czarek napisał/a:
niestety utrzymujemy sie z pracy a nie z popijania i wklepywania slowotoku na wb

A ja mam, w niektorych wypadkach, inne wrazenie :mrgreen:

Sendilkelm - Śro Sie 14, 2013 7:27 pm

Wiktor napisał/a:

Załóżmy zatem, że podam dokładną definicję tych 10 poziomów. I o ile wg teorii Jacka przejście ze skali 100p (indywidualnej!) do 10p potencjalnie może być wykonalne (powiedzmy, że poprzez odrzucenie "nienazywalnych" różnic między sąsiednimi ocenami), to już w drugą stronę - za diabła nie ;)


No niestety się nie da :) Można to porównać do metod kompresji np. obrazu. Zmniejsza się wielkość pliku, widzimy prawie to samo, ale tracimy informacje i nie idzie tego odzyskać nie mając danych. Oczywiście można sztucznie zwiększyć z powrotem, ale to nie będzie to samo. Analogicznie dźwięk.
Można łatwo zrobić test. Mamy 10 ocen: 77,78,79,80,81,82,83,84,85,86
Według kolejności zmieniamy to np na: 3,4,4,4,5,5,5,6,6,6
Teraz mieszam oceny w sklaie 1-10 :) : 5,4,6,6,3,4,5,4,6,5
Teraz zadanie. Przyporządkuj do pomieszanych ocen (skala 1-10) wartości ze skali 1-100.

Moim zdaniem tak naprawdę liczy się opis z oceną. Same liczby jak i sam opis mają za dużo niewiadomych (chyba, że opis z przymiotnikami typu wyśmienita).



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group