czyli 'dlaczego napisałem whisky dwa razy?' - Liczbowe systemy oceny whisky
Czarek - Pią Mar 02, 2012 3:07 pm
Ja też nie mam nic do blendów, tyle że mi nie smakują. Kiedyś było inaczej ale to się zmieniło. Podobnie z herbatą granulowaną, jest taka, i też nie lubię i czy to powód by jej bylejakość zakamuflować przez wyłączenie z zakresu pojęć dotyczących "normalnych" herbat.
Itd itd, szczerze mówiąc w ping-ponga to grywałem nieczęsto i do tego dawno, a na ćwiczenie szermierki jest juz zdecydowanie za późno.
Niczego konstruktywnego z tego nie stworzymy
Potwierdza się tu porzekadło, najtrudniej byc prorokiem we własnym kraju
A tak nawiasem mówiąc, walczysz o blendy z wiarą godną wyższej sprawy,
może przyszedł czas na powstanie BoB, tj. "Best of Blends"
doświadczenia i umiejętności nie zabraknie po tych wcześniejszych wprwakach
Tutaj dyskusji o blenadach nie było i raczej nie będzie
ps.
a niby jakie to osobiste wicieczki
rosomak - Pią Mar 02, 2012 3:18 pm
4inhand napisał/a: | czy uważasz, że blendy powinny być punktowane na tej samej skali co SM? |
Tak uwazam. Podobnie jak Tyskie na tej samej skali co Lwowek Slaski. Tyle, ze uwazam, ze nie ma ich po co pic.
Czarek - Pią Mar 02, 2012 3:27 pm
4inhand, czy naprawdę uważasz że zmienisz losy świata wprowadzając nikomu niepotrzebną i przez nikogo dotychczas niestosowaną skle ocen samych blendów, takie rzeczy się leczy, a przynajmniej powinno. Sorry za ten sarkazm, ale mnie to nie bawi. Zastanów się chłopie czy warto blubrać o blendach, ze tak to po poznańsku ujmę
I aby było jasne, nie mam nic do Ciebie każdy robi to co lubi, a przynajmniej chciałby by tak było. My mamy tutaj takie zabawki i je lubimy, nie chce nam sie gadać o tym co maja w innych przedszkolach.
rosomak napisał/a: | ja lubie wysokie |
też z rosomaka
Cytat: | bo TY sobie mój drogi poprzeczke za wysoko zawiesiłes |
4inhand - Pią Mar 02, 2012 3:47 pm
Czarek napisał/a: | 4inhand, czy naprawdę uważasz że zmienisz losy świata wprowadzając nikomu niepotrzebną i przez nikogo dotychczas niestosowaną skle ocen samych blendów, takie rzeczy się leczy, a przynajmniej powinno. Sorry za ten sarkazm, ale mnie to nie bawi. Zastanów się chłopie czy warto blubrać o blendach, ze tak to po poznańsku ujmę
I aby było jasne, nie mam nic do Ciebie każdy robi to co lubi, a przynajmniej chciałby by tak było. My mamy tutaj takie zabawki i je lubimy, nie chce nam sie gadać o tym co maja w innych przedszkolach. |
Wyraźnie napisałem w pierwszym poście, że wycofałem się z pomysłu nadawania punktów blendom. Poza tym, dyskusja zboczyła znowu w stronę czy blendy trzeba pić, a ja zastanawiam się czy można je klasyfukować razem z SM. No i końcu zadałem też pytanie o wybór skali. Można o nim dyskutowac tylko i wyłącznie na podstawie single malt z dala od blendów.
Tak naprawdę nie ma się o co spierać Jeśli ktoś chce coś tu napisać ad rem, to na pewno to zrobi, a jeśli nie to temat umrze.
Rajmund - Pią Mar 02, 2012 3:54 pm
Z mojego doświadczenia z blendami wynika, że w skali 10-punktowej niemal wszystkie znane marki są na poziomie najwyżej 1. Kilku zdarzyło się podskoczyć do 2, jednej wybitnej - do 3. Koniec klasyfikacji dla blendów. O co tutaj kopie kruszyć? Można co najwyżej, specjalnie dla blendów, rozbić tę pierwszą jedynkę na części dziesiętne. Ale wtedy zakładamy, że ktoś podejmuje się ich picia - choćby tylko po to, żeby taką (czy inną) skalę wypełnić treścią. I to już przyprawia mnie o dreszcze. A wiedza czy Johnnie Walker Red Label dostaje 0,3 podczas gdy Ballantine's tylko 0,25 do niczego nie jest mi potrzebna.
Ot, moje trzy grosze.
Czarek - Pią Mar 02, 2012 4:00 pm
no to nowe otwarcie i gruba kreska,
Kwesta wyboru skali jest mniej istotna, ważniejsze jest umiejetne jej stosowanie, na co zwrócił uwagę Wiktor. Wystarczy popatrzeć na noty z 2005 lub 2006 roku i noty obecnie wstawiane do bazy (chocby i BOW ). Fatem jest że i podstawki były wtedy lepsze, ale chyba nie az tak
Z przytaczanych linków dotyczących skali 100 punktowej była jedna strona z tym uśmieszkiem, gdzie goście zupełnie się gubia i wstawiają po 95 pkt ciekawym, ale średnim edycjom, a co będzie gdzy kiedyś zapragna zmierzyć się z czyms dla starszaków
Rajmund napisał/a: | Ot, moje trzy grosze. |
nie no trzeba sie cenić Rajni, całe pięć groszy
Rajmund - Pią Mar 02, 2012 4:20 pm
Czarek napisał/a: | Wystarczy popatrzeć na noty z 2005 lub 2006 roku i noty obecnie wstawiane do bazy (chocby i BOW ). Fatem jest że i podstawki były wtedy lepsze, ale chyba nie az tak |
Obawiam się, żę jednak aż tak. Wystarczy przypomnieć sobie wrażenia z degustacji Lagavulin 16yo na wojciechowych urodzinach. Podstaweczka ocierała się niebezpiecznie o dziesiątkę - mimo doświadczenia i wyrobienia degustatorów. Pamiętam też ogromny wachlarz niezależnych edycji degustowanych swego czasu przeze mnie w ogromnych ilościach (głównie dzięki nieocenionej Fionie). I pamiętam, że mało której udawało się podskoczyć podstawkom. To był inny świat.
Ale to temat na zupełnie osobny wątek...
Pocieszny_PCS - Pią Mar 02, 2012 4:22 pm
W sumie to patrzac na ta trzymordowa skale mozna wysnuc wniosek.
Zrob 3-stopniowa skale dla blendow ( moga byc mordy, gwiazdki, promyczki itd):
- nie pic, najlepiej uciekac
- wypic mozna
- nawet niezle
A malty oceniaj 1-10 tak jak chopaki tutaj ci mowia.
Tadam. Wilk syty i owca cala. Masz oddzielna skale i nikogo nie przekonujesz ze blendy sa dobre. Wszak trudno sprowadzic do wspolnego mianownika "morde" i "dwojke"
Czarek - Pią Mar 02, 2012 4:23 pm
ups, chybiłem, korekta celownika i boooom, jest bardziejszy przykład
http://www.connosr.com/reviews/aberlour/
Pawloff - Pią Mar 02, 2012 4:39 pm
Mistu napisał/a: | Nie chce nikogo urazić ale dla mnie to gadka szmatka wujka Władka, wolę sobie polać niż dyskutować o obiektywizmie ocen bo każdy ma inny gust, odczucie smaku i zapachu. |
Warto! Wiele osób przed zakupem butelki kieruje się właśnie ocenami, m.in. z tego forum.
Dyskusja na temat sposobu nadawania ocen, będzie dla niejednego bardzo interesująca.
Interesujące jest też to, że dwa tematy najbardziej ożywiają użytkowników forum, wręcz wzbudzają niecodzienne emocje:
Krucjata antyblendowa... czasami jak się czyta to ma się wrażenie, że samo używanie słowa blend jest świętokradztwem
a drugi temat to walka z pazernymi sprzedawcami/dystrybutorami whisky w Polsce.
Ale cóż, po prostu tak trzeba, żeby wybić ludziom z głowy marketingową ściemę wielkich blendowych koncernów i mistrzów kosmicznej marży
Co do blendów i sposobu ich oceniania jak już się uprzeć na oddzielną skalę to można je klasyfikować w skali koktajli i drinków.
Ballantines z colą i lodem 3 pkt
JW RL ze spritem i plasterkiem cytryny 2,5 pkt.
Grants 18 YO z sokiem z jabłka antonówka i cynamonem mocne 5 pkt...
JW BL ze świeżo wyciśniętym sokiem z pomarańczy całe 8 pkt
+ oczywiście 2 dodatkowe punkty, jeżeli laska poznana w barze, której zamówimy takiego drinka zrobi nam rano pyszne śniadanie...
- 3 punkty, jeżeli potem laska wyobrazi sobie, że chcemy aby robiła nam to śniadanie do końca życia...
windham hell - Pią Mar 02, 2012 5:09 pm
jak naprawdę fajna laska to kto by myślał o śniadaniu
Wiktor - Pią Mar 02, 2012 5:26 pm
Pawloff napisał/a: | używanie słowa blend jest świętokradztwem |
Winny!
Wojciech - Pią Mar 02, 2012 5:50 pm
Zostawmy blendy dla Jima Murraya, on przynajmniej z tego, że je pije ma bardzo dobrą kasę Jakoś mi się nie chce wierzyć, aby Ballantine's 17 Years Old mógł normalnie dostać 97,5 pkt Z czegoś trzeba żyć.
Pawloff - Pią Mar 02, 2012 6:13 pm
windham hell napisał/a: | jak naprawdę fajna laska to kto by myślał o śniadaniu |
Jeżeli noc była gorąca to rano na bank będzie chciało się jeść. Organizm na pewno upomni się o spalone kalorie...
oscarez - Pią Mar 02, 2012 7:29 pm
Pawloff napisał/a: | + oczywiście 2 dodatkowe punkty, jeżeli laska poznana w barze, której zamówimy takiego drinka zrobi nam rano pyszne śniadanie... |
tu sie zgodze.
Pawloff napisał/a: | - 3 punkty, jeżeli potem laska wyobrazi sobie, że chcemy aby robiła nam to śniadanie do końca życia... |
tutaj tez w wiekszosci przypadkow (przytłaczającej...)
windham hell napisał/a: | jak naprawdę fajna laska to kto by myślał o śniadaniu |
tu sie zgodze z dużą dozą endorfin
Pawloff napisał/a: | Jeżeli noc była gorąca to rano na bank będzie chciało się jeść. Organizm na pewno upomni się o spalone kalorie... |
tu nie koniecznie sie zgodze bo jesli laska ma o 8 30wyjsc do pracy ,a jest 7.15to moze na sniadanie nie byc zwyczajnie czasu
i to chyba wszystko w sprawie blendow z mojej strony. pozdrawiam.
|
|
|