To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

czyli 'pomocy!' - Inwestycyjnie ale z mniejszym porfelem

Pocieszny_PCS - Pon Gru 10, 2012 4:39 pm
Temat postu: Inwestycyjnie ale z mniejszym porfelem
Jak patrzę na rosnące ceny młodych ardbegów czy wysokie ceny starszych botlingów podstawek, których już nie ma, to zastanawiam się czy warto kupić za jeszcze stosunkowo nieduże pieniądze i poczekać. Z racji tego że porfel ogranicza to nie są to jakieś ultra rarytasy.

Czy takie butelki które jeszcze niedawno były powszechne a teraz ich nie ma to, w miarę, niezły kierunek? Jeżeli tak, to w co mniej więcej celować?
Na razie do posiadanej wcześniej CI18 dołączam Ardbega SN10, zastanawiam się jeszcze nad Laphroaig 15, Ardbeg galileo, Ardbeg ANB, może glengoyne 17.

JacekBee - Pon Gru 10, 2012 6:26 pm

Jeśli można spytać: gdzie dorwałeś Ardbega SN10 (bo od kiedy spróbowałem go wtedy po upiornym spotkaniu z Glengoynami :twisted: , sporo się go naszukałem... i nic. Przynajmniej w polskich sklepach.)?

Co do Twojego pytania to - jako spory nowicjusz - mogę tylko opisać to co zdążyłem zaobserwować. Limitowane edycje Ardbega, Port Charlotte, Octomore itp. dość szybko nabierają na wartości (kieruję się przy tym cenami na ebay.de, ebay.co.uk i cenami w sklepach zagranicznych). Octomore "Orpheusa" nie widuję poniżej 300 euro a cena wyjściowa to zdaje się było 100euro - a w końcu minęły raptem 2,3 lata. Co prawda to raczej spekulacja a nie długotrwała inwestycja, bo wątpię czy za 10 lat koneserzy będą się o te limitowane edycje bili. Ale szybki zysk, na zasadzie: kupić i za 3 lata sprzedać - myślę, że nie ma w tym żadnego ryzyka a szanse zarobku duże. Warto chyba też kierować się ocenami u Serge'a (bo jak da wysoką ocenę to butelki szybko znikają z półek :roll: ) i ilością wypuszczonych butelek (PC8 jeszcze wszędzie kupić można a PC9 chodzi po 200euro).

Ale oczywiście weź poprawkę na to, że dużego "stażu" nie mam, a moje obserwacje obejmują max 4 lata wstecz. :wink:

Anonymous - Pon Gru 10, 2012 10:19 pm

to ja się podzielę moimi obserwacjami z Lotniska Heatrow. ;)

Mieisąc temu ... pół godziny stałem i myślałem, czy kupić Laphroiga 25 yo OB 2011 za 200 funtów. Popatrzyłem potem w domu i stwierdziłem, że przy najbliższej okazji kupię.

w zesżłym tygodniu byłem i ... nigdzie nie ma. Facet ze sklepu z samą Whisky zarzeka się, że to najlepszy laphroig OB od 30-lat i że za chwilę będzie na aukcjach po 350 funtów. Nie wiem czy mu wierzyć, ale ... hmmm ta butelka szybko znika więc szanse są. Za cenę ok. 1100 - 1200 zl można z niemiec jeszcze ściągnąć. W sklepach w Anglii (poza jednym) to już ceny 50% wyższe.

Inwestycyjnie ... bardzo mnie ten temat ciekawi, więc bedę go z radością czytał.

Pytanie ode mnie: nawet jak się kupi coś z perspektywą wzrostu to ... czy łatwo sprzedać? ;) widzę dwa problemy... techniczny - znalezienie kupca - dla jednej butelki to nie takie wszystko znowu proste.

a drugi to psychologiczny problem .... jak się rozstać z ukochaną?
(chyba, że inwestycyjne karmienie własnego ego - mam w barku coś co rośnie :mrgreen: chociaż za 2x nie sprzedam)

Pocieszny_PCS - Pon Gru 10, 2012 10:22 pm

Cytat:
Jeśli można spytać: gdzie dorwałeś Ardbega SN10 (bo od kiedy spróbowałem go wtedy po upiornym spotkaniu z Glengoynami Twisted Evil , sporo się go naszukałem... i nic. Przynajmniej w polskich sklepach.)?


A przypadkiem znalazłem mały sklepik internetowy ze stolicy polskich Romów. Na wszelki wybrałem płatność przy odbiorze. Na razie mi dopiero potwierdzili mailowo, więc to jeszcze różnie może się okazać. Niestety wydaje mi się że tym jednym strzałem osuszyłem źródełko. Jutro pan ma do mnie dzwonić i powiedzieć czy mają więcej na stanie. Jakby co to pamiętam o tobie.

JacekBee - Pon Gru 10, 2012 10:41 pm

Pocieszny_PCS napisał/a:
Jakby co to pamiętam o tobie.


Dzięki. :) Nie robię sobie wielkich nadziei ale kciuki będę trzymał.

Pocieszny_PCS - Wto Gru 11, 2012 4:04 pm

Pogrzebałem trochę i w przyzwoitych cenach w mało znanych sklepach wygrzebałem jeszcze PC7, PC8 i Laddie Black Art 2 (black art z tego co pamiętam to został przez kogoś na forum strasznie zjechany).
Ale chyba na ten miesiąc przystopuję bo na prezenty nie starczy :wink:

Islayman - Wto Gru 11, 2012 4:32 pm

Jetsem tu nowy ale od kilku lat kolekcjonuję whisky i piję troszkę... Więc jeśli chodzi o inwestowanie to napewno warto ale trzeba starannie przemyśleć w co inwestować. Osobiście mam kilka ciekawych butelek , które już po 2 latach przyniosły fajne zyski. Np. Lochside 10Y OB na aukcjach kosztuje od 115-220 GBP- rozpiętość straszna ale ja go kupiłem za 80 GBP pół roku temu:) Więc procentowo licząć jest super.
Pawcio - Wto Gru 11, 2012 4:53 pm

takie butelki dośc dobrze sprzedaje się na niemieckim ebayu.
Islayman - Wto Gru 11, 2012 4:56 pm

O tak oni potrafią dobrze zapłacić :wink:

[ Dodano: Wto Gru 11, 2012 5:11 pm ]
Osobiście nie wieżę w wielkie zyski z wypuszczanych co chwila Ardbegów, fakt , że w tej chwili dobrze się sprzedają ale jak Ardbeg będzie z byle powodu wypuszczał co raz to nowe butelki to za chwilę nie będzie się w tym można połapać. Co za dużo to nie zdrowo- ale to tylko moja osobista refleksja.

Pocieszny_PCS - Wto Gru 11, 2012 5:14 pm

Islayman napisał/a:
Osobiście nie wieżę w wielkie zyski z wypuszczanych co chwila Ardbegów, fakt , że w tej chwili dobrze się sprzedają ale jak Ardbeg będzie z byle powodu wypuszczał co raz to nowe butelki to za chwilę nie będzie się w tym można połapać. Co za dużo to nie zdrowo- ale to tylko moja osobista refleksja.


Też bym chciał nowe ardbegi w przystępnych cenach, ale na to sie nie zanosi. Te co ich już nie ma to raczej tanieć nie będą.

Islayman - Wto Gru 11, 2012 5:24 pm

Tanieć raczej nie ale jakeś rewelacyjne zyski to raczej nie wchodzą w gre moim zdaniem.
JacekBee - Wto Gru 11, 2012 5:52 pm

Islayman napisał/a:
Tanieć raczej nie ale jakeś rewelacyjne zyski to raczej nie wchodzą w gre moim zdaniem.


Wydaje mi się, że w perspektywie krótkotrwałej mogą być (rzędu 50% - 100% nawet) ponieważ Ardbeg ma bardzo silną markę (nawet jeśli ich nowsze wypusty nie dorównują starym, to marketingowo robią świetną robotę) i stanowi łakomy kąsek dla "kolekcjonerów" (w cudzysłowie bo często to osoby, których kolekcje liczą kilka butelek OB). A rynek raczej się nie kurczy lecz poszerza. Azja kupuje coraz więcej (zwłaszcza w Chinach znacząco wzrósł popyt na towary luksusowe), więc nie zapowiada się żeby ceny miały spadać. Ardbeg Day czy Ardbeg Feils Ile pojawiły się w małym nakładzie i już osiągnęły dwu krotność ceny wyjściowej.

Islayman - Śro Gru 12, 2012 9:23 pm

To poczekamy i zobaczymy...
oscarez - Śro Gru 12, 2012 10:15 pm

Pompowanie balona Panowie. Jakie inwestycje. Po jednej butelce? wysylki, szukania, pisania, sraty taty, później ewentualnie 2stówki zysku, sprzedawanie na ebay, wysylki czesto zagraniczne, pakowania....w cholere czasu i pieprzenia za nic. Kartonami jest sens kupowac a nie zciagac po jednym Ardbegu chuj wie skad...lokowanie tysiaca czy dwoch w kilku butelkach to inwestycja? ech...
Pocieszny_PCS - Śro Gru 12, 2012 11:02 pm

oscarez napisał/a:
Pompowanie balona Panowie. Jakie inwestycje. Po jednej butelce? wysylki, szukania, pisania, sraty taty, później ewentualnie 2stówki zysku, sprzedawanie na ebay, wysylki czesto zagraniczne, pakowania....w cholere czasu i pieprzenia za nic. Kartonami jest sens kupowac a nie zciagac po jednym Ardbegu chuj wie skad...lokowanie tysiaca czy dwoch w kilku butelkach to inwestycja? ech...


No shit Sherlock! Wszyscy o tym wiemy, ale nikt tu nie zamierza osiągać kroci z inwestycji. Chodzi o to żeby coś fajnego kupić, potrzymać, sprzedać albo wypić jak ochota przyjdzie. Jak ten Ardbeg dotrzyma do momentu kiedy będę chciał się go pozbyć to go sprzedam i jeżeli, dajmy na to, zgarnę za niego 200Eur to pewnie kupię jakąś inną butelkę na którą mam ochotę. Tylko tyle. Nikt tu nie chce za profit z inwestycji kupować samochodów czy domów tylko właśnie mieć te dwie stówki i trochę radochy z całej zabawy.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group