To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

czyli 'pomocy!' - Pomoc w doborze asortymentu maltów do sklepu.

maudite - Czw Gru 20, 2012 10:43 am
Temat postu: Pomoc w doborze asortymentu maltów do sklepu.
Jako że to mój pierwszy post, chciałem powitać wszystkich Forumowiczów.
Forum obserwuję i czytuję już od pewnego czasu, przyszedł w końcu moment, w którym postanowiłem się zarejestrować i (a jakże!) poprosić o pomoc.
Pracuję w tzw. "sklepie specjalistycznym" z alkoholami. Jako że szefowie dają nam w pewnych tematach sporo swobody, asortyment pewnych grup towarowych możemy w większości wybierać sami. Tak jest chociażby z whisky, a w szczególności z maltami.
Przejrzałem oczywiście ten temat http://bestofwhisky.pl/forum/viewtopic.php?t=1139 i kilka pozycji z obydwu list - polecanych jak i niepolecanych :wink: - mamy w asortymencie.
Sam pijam trochę maltów, ale doświadczenie i ilość wypitych whisky jest zbyt mała, żeby wybrać spośród często ponad 100 pozycji, oferowanych przez dostawcę.
Zatem do rzeczy - co wybralibyście do asortymentu maltów w sklepie dla mało i średnio zaawansowanych klientów? Najlepiej w cenach do około 250 złotych dla klienta (mówimy oczywiście o polskich realiach cenowych...), najlepiej też coś z określonym wiekiem (uwierzcie, że ciężko sprzedać nawet bardzo dobrą whisky, jeśli kosztuje nieco więcej i nie ma na niej magicznego "XX YO").
Oczywiście pozycje takie jak Laphroig, Ardbeg, Caol Ila czy Talisker już mamy
:wink:
Może widzicie jakieś ciekawe pozycje w portfolio Jury, Arrana, Bruichladdicha, Tomatina i wielu innych? Może jakieś niezależne rozlewy - np. coś interesującego z tego, co ma w ofercie Pinot?
Wiem, że temat rozległy i pewnie już wałkowany, ale będę bardzo wdzięczny za wszelką okazaną pomoc i życzliwe podejście do sprawy!

Adam Hochul - Czw Gru 20, 2012 1:03 pm

hmm . musze przyznac ze pinot odkad pracuje z Vintage malt ma dosc szeroka oferte. My sporo sprzedajemy do vintage, ale to juz inna historia. Czy mogl bys napisac jaki ilosciowo wyglada was sprzedaz maltow w miesiacu/kwartale?
maudite - Czw Gru 20, 2012 1:30 pm

Adam Hochul napisał/a:
hmm . musze przyznac ze pinot odkad pracuje z Vintage malt ma dosc szeroka oferte. My sporo sprzedajemy do vintage, ale to juz inna historia. Czy mogl bys napisac jaki ilosciowo wyglada was sprzedaz maltow w miesiacu/kwartale?

Nie jest tego bardzo wiele, patrząc kwotowo to robimy miesięcznie zamówienia na malty na 2-3 tysiące złotych brutto w cenach zakupu, czyli przy średniej cenie w granicach 150-160 zł da to mniej więcej pewnie około 25 butelek. Przyznam szczerze, że nawet nie zagłębiałem się w statystykę sprzedaży, bo to nie ta skala.
Oczywiście grudniowa gorączka nieco zaburza statystykę :wink:

Adam Hochul - Czw Gru 20, 2012 5:22 pm

jesli to na jeden sklep ktory nie specjalizuje sie jeszcze w maltach to powiedzial bym ze bardzo przyzwoicie :) dajcie namiar jakis to chetnie odwiedze
JacekBee - Czw Gru 20, 2012 6:30 pm

Przy cenie do 250 zł wybór jest raczej zawężony do podstawek i wiele tu się nie wymyśli. Pinot ma rzeczywiście dość szeroką ofertę ale ceny za te niezależne bottlingi są zaporowe. Przykład: Mackillop's Laphroaig 1990 52.5% na thewhiskyexchange kosztuje 80 funtów, w Pinot 733zł. :shock: . Trochę przeginają z marżą.

Maudite, jeśli w Waszym sklepie chcielibyście pójść w niezależnych bottlerów (co gorąco popieram) to szukajcie butelek raczej w granicach 500zł. Może udałoby się ściągnąć coś Malts of Scotland? Tylko, sądzę że whisky od niezależnych bottlerów szukają raczej ludzie zorientowani w temacie i marża 40% nie przejdzie :roll: .

Co do portfolio Arrana i Bruichlaiddich to jest tam tyle tych edycji (super mega specjalnych, świecących w ciemności itp.), że ja nawet nie próbuje tego ogarnąć. :lol:

Wiktor - Czw Gru 20, 2012 7:28 pm

Witaj. Chciałoby się napisać prawdę, czyli po prostu: "w polskich realiach cenowych do 250zł nie polecam niczego" i na tym poprzestać ;) W szczególności że listę polecanych podstawek s/m whisky, jak sam napisałeś, już znasz. No, ale żeby tak i gościnnie, i życzliwie, i konstruktywnie...
Zacznijmy może od "sklepu specjalistycznego". Dla mnie sklep specjalistyczny to przede wszystkim taki, którego pracownicy po 1/ dysponują określoną wiedzą fachową, po 2/ są zdecydowani z tej wiedzy korzystać na codzień, nie zważając w pierwszej kolejności na tzw. "czynnik czysto sprzedażowy". Mówiąc krótko: nie chwalą byle czego, ażeby tylko pieniądz brzęczał w kasie ;) I tak dochodzimy do kwestii zasadniczej, mianowicie: czy chcesz polecać i sprzedawać "mało i średnio zaawansowanym" kiepskie malty dlatego, że są (dostatecznie) tanie - ale są to malty, czy jednak polecać malty dobre, ponieważ... są dobre? Whisky to takie cuś, że "dobre" ni cholerę nie chce znaczyć "tanie" i żadne wygibasy nad cennikami nie zmienią tego stanu rzeczy... ;) Klienta początkującego tym bardziej należy kierować od razu na właściwe tory, bo pobłądzi a nie daj Boże, zniechęci się zupełnie. Malt to nie blend, nie cena jest najważniejsza, a jakość - dlatego malt bywa, z reguły, wielokrotnie od blenda droższy. Szukanie oszczędności na s/m to właściwie zaprzeczenie ich idei (nie mam na myśli "mądrego" ich kupowania, rzecz jasna).
W drugim jednak przypadku - bo zakładam, że to o niego właśnie nam idzie: czy zawężanie się do Jury, B'Laddie czy Arrana ma sens, skoro dyktuje to głównie - jak się domyślam - ich bieżąca dostępność u dystrybutora? Nie wiem czy przypadkowo, ale wymieniłeś spośród czterech aż trzy marki, które osobiście zaliczam do wybitnie... "niewartych uwagi" (ekhem...). Poszukajcie szerzej, z większą ambicją, IB są całkiem dobrym pomysłem - choć oczywiście nie jedynym.
I cóż to za argument, że klient nie chce kupić whisky NAS? Otwórz butelkę Glendronach CS OB (no age, ma się rozumieć), polej mu małego drama - a do drugiego kieliszka, porównawczo, powiedzmy Glenfiddich 12yo. Kwestia wydaje mi się dość elementarna, jak na "specjalistyczny sklep" :)
PS. Ofertę firmy którą wymieniłeś, niedawno studiowałem dość wnikliwie - i sugerowałbym poprzestać na tym stwierdzeniu ;)

maudite - Pią Gru 21, 2012 7:35 pm

Bardzo dziękuję za porady i konstruktywną krytykę, oczywiście wszyscy macie rację (piszę to bez żadnego sarkazmu). Jest jednak kilka ale:
- nie jesteśmy sklepem specjalizującym się w maltach, więc zbytni rozmach oznaczałby fajne butelki przecierane z kurzu przez kilka lat (laik za 500 złotych kupi JWBL, w znający temat poszuka lepszej ceny w sieci)
- co do stwierdzenia Wiktora na temat wiedzy sprzedawców - sam mniej więcej wiem jaką whisky sprzedać początkującemu, choć oczywiście za wszystkich nie ręczę; generalnie większość klientów to stali bywalcy, więc wciskanie im byle czego to strzał w kolano
- brutalna prawda jest taka, że zdecydowaną większość sprzedawanych butelek stanowią te w cenie do 200-230 złotych. Owszem, ciężko w takiej cenie znaleźć wiele interesujących maltów, ale chyba lepiej sprzedać komuś ciekawej whisky Highland Park zamiast johnniego lub starszej ballantyny?
Poza tym - jakie są realia cenowe w Polsce doskonale wiecie, a dystrybutorzy raczej niechętnie zmieniają cenniki (ceny netto z ich ofert to często ceny tych samych alkoholi w marketach - o ile się tam pojawią...).

Wiktor - Sob Gru 22, 2012 5:30 pm

maudite napisał/a:
chyba lepiej sprzedać komuś ciekawej whisky Highland Park zamiast johnniego lub starszej ballantyny

Ja sprzedałbym trzy przaśne jasie i balana, a lowendowego malta wypił (i ocenił) sam ;) I sklep więcej zarobi w ten sposób, i Ty nie dołożysz cegiełki do nakręcania rynkowej koniunktury na coraz słabsze malty, a klientowi przy tej okazji obrzydzisz blended whisky - kiedy wróci po naprawdę dobrą, powiesz: "tanio nidyrydy" i sprzedasz mu coś sensownego ;)

maudite napisał/a:
jakie są realia cenowe w Polsce doskonale wiecie

Z tym bywa różnie. Czarku, po ile kupiłeś tą Karu ostatnio? W Polsce, jak najbardziej?...

maudite - Nie Gru 23, 2012 9:54 am

Blendy ciężko obrzydzić, bo są zazwyczaj kupowane w "zestawie obowiązkowym" - czyli "daj pan 0,7 dobrego łyskacza - jakiegoś jasia albo balantynkę, no i do tego colę, tylko dużą, ze 2 litry". A jak wiecie cola znakomicie zabija wszystkie smaki, nawet te najgorsze :wink:
No dobrze, skoro już nie ma żadnej nadziei na dobre, tanie malty, to czy w przedziale 300-500 coś byście z czystym sumieniem polecili? Czy tu też pustka? :wink:

Pawloff - Nie Gru 23, 2012 12:00 pm

warto poszperac w relacjach z roznych spotkan forum, tam sie pojawiaja oceny rowniez z tego przedzialu...
Czarek - Nie Gru 23, 2012 7:42 pm

Karuizawa noch 27 yo za 730 pln
JacekBee - Nie Gru 23, 2012 8:21 pm

Czarek napisał/a:
Karuizawa noch 27 yo za 730 pln


:shock: A zdradziłbyś gdzie? Da się ją jeszcze dostać?

Czarek - Nie Gru 23, 2012 9:21 pm

Nie byla dostepna juz przed tym jak ja kupilem :-)
mik_us - Śro Gru 26, 2012 5:27 pm

Wiktor napisał/a:

I cóż to za argument, że klient nie chce kupić whisky NAS? Otwórz butelkę Glendronach CS OB (no age, ma się rozumieć), polej mu małego drama - a do drugiego kieliszka, porównawczo, powiedzmy Glenfiddich 12yo. Kwestia wydaje mi się dość elementarna, jak na "specjalistyczny sklep" :)


Pobudziłeś moje wspomnienia :)

spróbowanie whisky w sklepach

Czy u nas będzie to kiedykolwiek możliwe ? ;)



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group