czyli best of coś-tam ;-) - Ratunek dla schnącej beczki
Trzymajtusię i - Śro Kwi 01, 2015 7:07 pm
http://zestaregodrewna.pl...e-Barrels-4.jpg Gdyby beczka była świeżo po szkockiej, to można się pokusić o http://chopandbrew.com/ep...mperial-porter/
Adam Hochul - Czw Kwi 02, 2015 10:07 am
maudite napisał/a: | Trzymajtusię i napisał/a: | maudite napisał/a: |
Widzę że jesteś świetnie zorientowany w tym, co u mnie stoi.
Napiszesz mi jeszcze, co i przez ile w niej leżało? | Wiem wszystko, potrafię wróżyć z dna oka u mężczyzn, u kobiet to bardziej skomplikowane, używam różdżki i nie staram się sięgnąć dna, a na forum czytam co piszą forumowicze maudite napisał/a: |
To beczki po szkockiej. |
|
A może destylarnia zrobiła mi niespodziankę na święta, i przysłali beczkę nadającą się jeszcze do czegoś poza zrobieniem z niej kwietnika dla mamy? |
Nie chce byc zlosliwy ale destylarnie nie robia takich akurat niespodzianek.
maudite - Czw Kwi 02, 2015 11:43 am
Adam Hochul napisał/a: | maudite napisał/a: | Trzymajtusię i napisał/a: | maudite napisał/a: |
Widzę że jesteś świetnie zorientowany w tym, co u mnie stoi.
Napiszesz mi jeszcze, co i przez ile w niej leżało? | Wiem wszystko, potrafię wróżyć z dna oka u mężczyzn, u kobiet to bardziej skomplikowane, używam różdżki i nie staram się sięgnąć dna, a na forum czytam co piszą forumowicze maudite napisał/a: |
To beczki po szkockiej. |
|
A może destylarnia zrobiła mi niespodziankę na święta, i przysłali beczkę nadającą się jeszcze do czegoś poza zrobieniem z niej kwietnika dla mamy? |
Nie chce byc zlosliwy ale destylarnie nie robia takich akurat niespodzianek. |
Zdaję sobie z tego sprawę. Ale beczki dotarły do nas świeżo po opróżnieniu z jakiego graina. Wiem, że to już końcowy etap używania takiej beczki, ale z tego co mi napisał Paweł Wójcik - gdyby nie nieszczęsne polakierowanie zewnętrznej warstwy, to jeszcze jakiś spirytus można by do niej wlać Choć oczywiście nie taki był zamiar, tak jak na początku - chodziło o powstrzymanie schnięcia, ale już wiem co i jak, i w warunkach sklepowych pozostaje dobijanie obręczy.
PawelWojcik - Czw Kwi 02, 2015 1:30 pm
ja wlasnie mialem na mysli zalanie takiej wyjalowionej beczki czystym spirytusem (np. rektyfikowanym 65%), a nie destylatem whisky. ponowne wypalenie beczki w tym przypadku nie bylo by potrzebne. jedyna funkcja beczki bylo by wiec utlenianie alkoholu do estrow octowych, a aromatow debu, burbona, czy sherry mozna bylo by dodac z chipsow, ktore dostepne sa na rynku dla "mlodych bimbrownikow" o bardzo przyzwoitej jakosci. wyszlo by z tego cos podobnego do sredniego blenda.
niestety lakier zabil beczke i jest mumia
|
|
|