To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

BOW.VIP Club - Spotkanie Jesienne 2016

Ruda - Pon Paź 03, 2016 8:58 pm

loom napisał/a:
Dziękuję za niezapomniane trunki


Wspomnienia, refleksje Singlemalta Whisky Combatanta, niczym dyskusje ogólne Świeżaka, rozmywają się w krainie wyobraźni :wink:

Laphromac - Pon Paź 03, 2016 9:34 pm

Przestańcie kadzić i brandzlować się bezproduktywnie :evil:
denerwujecie tylko tych którzy chcieli a nie mogli skosztować tego co wy !
i konstruktywnie napiszcie wreszcie co było i jak wypadło !
to jest jak na razie najgorsza relacja ze spotkania BOW ever ! :evil:
poezje kurna tworzą Panowie i Panie, zamiast notek smakowych !!!
Dawać Konkrety - co komu smakowało, a co jechało spalonym kościołem i cmentarnym grobem -
(przy pełni księżyca - jeśli już was taka poetycka nuta naszła )
:evil:
...dzięki Panie Boże choć za Rajmuna, który na fejsbuku jakieś zdjęcia zamieścił i konstruktywnie je skomentował :twisted:
... Nie Byliście w Przesiece sami - 1000 członków BOW - zobowiązuje !!!

Laphromac - Pon Paź 03, 2016 10:22 pm

niech będzie - brandzlować (gramatyka bez znaczenia) ... byle konstruktywnie podsumowano by, spotkanie to !
PawelWojcik - Wto Paź 04, 2016 3:56 am

like it!
Wiktor - Wto Paź 04, 2016 6:58 am

A jak mogło być podczas Whisky Miracles? Czas się zatrzymał...
Laphromac - Wto Paź 04, 2016 8:37 am

No tak... skoro nawet pragmatyczny niekiedy Prezes mówi o czasu zatrzymaniu – to musiało być magicznie ! ( lud ma nadzieje że Prezes nie wypieprzył się na śliskich kamieniach opodal wodospadu i nie rozbił omegi którą dostał na komunię – skutkiem czego przez trzy dni nie miał pojęcia jaki jest czas ;)
Ale, że atmosfera spotkań BOW jest magiczna lud podejrzewa albo wręcz przyjmuje za pewnik!

Lud natomiast od kilku dni z niecierpliwością czeka na zdawkowe choćby relacje i wypowiedzi uczestników o wyższości Scapy nad Hp czy też Glen Scotii nad Springbankiem ;)
BTW - dzięki Jacku – przepraszam, że pominąłem Twoją relację w poprzednim poście ;)
czy też inne subiektywne odczucia co było pijalne a co tylko oryginalne

albo też pytanie czy seniorka HP z 1960 – była w wersji Highland Park 18 yo 1960/1978 (43%, OB, ‘James Grant green dumpy’) czy też Highland Park 18 yo 1960/1978 (43%, OB, James Grant, green dumpy, black label, dark vatting, 75cl) ? ;)

PawelWojcik - Wto Paź 04, 2016 9:16 am

a ja mysle pozytywnie, ze sprawozdanie/podsumiwanie bedzie i to obszerne.
jak bym tyle sprobowal, to przez tydzien bym nie mogl zebrac mysli, o kacu juz nie wspomne.
poczekajmy...

loom - Wto Paź 04, 2016 10:06 am

#Ruda: Źle się czuje i nie mam weny teraz pisać za bardzo. Poza tym jestem świeżak, lubię świeże zapachy, żarcie i kobiece whisky.

Tomek wyśle pewnie wnet jakieś oceny podsumowujące spotkanie. 2 dni i bardzo spora ilość butelek.
Nie było whisky złej. Wiele znakomitych. Najlepsze drugiego dnia: old schoolowa o wielu obliczach Scapa od Kingsbury's, romantyczna, kwiatowa, delikatna Balvenie (?) i "opowieści z krypty" od Springbank (fenomenalna podróż z mocnym dreszczykiem) i zaskakująco świeża, wręcz floralno-owocowa Millburn, błędem byłoby zapomnieć o "włoskiej" Coal Ila tu znów była wiosenna przygoda z oblepiającym podniebienie dymem. Pierwszy dzień to przede wszystkim HP '59, HP '60 i "czarnulka" z 86.

Tomek1 - Wto Paź 04, 2016 11:30 am

Ja ciagle na melanzu wiec musicie sie uzbroic w cierpliwosc
flymind - Wto Paź 04, 2016 12:41 pm

rosomak napisał/a:
Nastepnym razem wezme 2 butelki ;)


Czyżby pewien Kilcho "pękł" Wam po drodze? :grin:

Miejscówka zajebista!Do tego aura dopisała na tyle, że co niektórzy w wodospadach się chłodzili nawet... ;-)
Natomiast butelki dnia drugiego, na nie jednym xmasie narobiłyby taki harmider że heeej!!

Wiktor - Wto Paź 04, 2016 1:01 pm

Laphromac napisał/a:
HP z 1960 – była w wersji (...) czy też (...)

Są to bardzo niefortunne pytania, opierające się o całkowicie pozaformalne i wątpliwe w doktrynie nazewnictwo, na dodatek rodem prosto z rasistowskiego rynsztoka. "Black"? "Dark"? Można przecież powiedzieć grzecznie "w barwie nie taka znowu transparentna" albo "kolor sherry - nie z tych najbledszych". Apeluję o zachowanie minimum kultury.
https://www.whiskybase.co...hland-park-1960

Laphromac - Wto Paź 04, 2016 7:52 pm

:oops:
Apel przyjeto !
przepraszam za nieprzemyślane pytania i powoływanie na szacownym forum tamtej wątpliwej doktryny i jej pozaformalnej nomenklatury !
...............
tak więc opierając się na szerszym gremium tamtejszych doktrynantów :
Highland Park 18yo 1960/1978 (43%, OB J. Grant, green Dumpy, pale version, 75cl)
czy też :
Highland Park 18yo 1960/1978 (43%, OB J. Grant, green Dumpy, dark Sherry version, 75cl)
coż więc było w kieliszkach szacownych uczestników ?

mając na uwadze słuszne uwagi innych członków ludu - nie o pośpieszne informacje chodzi, a o rzetelne we właściwym czasie i ze spokojem zebrane.
z pokorą czekał będę więc do czasu kiedy Tomek1 zakończy melanże a uczestnicy zabiorą głos ;)

rosomak - Wto Paź 04, 2016 8:01 pm

Jak tylko Tomek1 zamiesci linki to chetnie sie wypowiem bez brandzlowania, a z pelna i przerazajaca wiedza o tym co pilem :mrgreen:
Wiktor - Śro Paź 05, 2016 7:20 am

Na pewno nie "pale version". Prymitywna sherrówa! ;)
Porządna whisky, nawet bardzo, ale nie rewelacyjna. Z pewnością nie efekciarska. Zwłaszcza od razu po otwarciu butelki i nalaniu do kieliszków. Po jakiejś godzinie już się (zauważalnie) poprawiała, głównie w smaku. U mnie rejony 7p.
Przegląd HP w ogóle miał tę przywarę, że wszystko było na solidnym równym - i ostatecznie nie porywającym - poziomie, z kilkoma wyjątkami o dwa-trzy punkty wyżej i z kilkoma mniej udanymi edycjami na okolice "czwórki".
Był to już trzeci przegląd HP na spotkaniach i trzeci zakończył się, w sumie, podobnie. Czwartego raczej nie będzie... zbyt szybko ;) Co nie znaczy, że HP złą whisky jest! Przeciwnie. Nie trafiła się nam żadna whisky tragiczna, ani nawet nijaka. Były różnice, były podobieństwa, potwierdziły się prawidła, nadzieje (przynajmniej moje) i nieliczne spośród obaw ;) Na tle poziomu zdecydowanej większości tego, co dziś się butelkuje, średnio HP plasuje się wyżej. Ewidentnie. A czy to tak do końca komplement, każdy kto pił, sam sobie odpowie :lol:
Natomiast Scapa, Scapa...

Czarek - Śro Paź 05, 2016 8:24 pm

Spóźnione i bardzo szczere podziękowania dla organizatorów za przygotowanie tak zacnego spotkania, a dla wszystkich uczestników za świetna atmosferę i towarzystwo. Pozdrawiam i czekam na zestawienia i podsumowania :wink:

[ Dodano: Śro Paź 05, 2016 9:26 pm ]
Wiktor napisał/a:
Natomiast Scapa, Scapa...

to było bezcenne odkrycie



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group