To jest tylko wersja do druku, aby zobaczyć pełną wersję tematu, kliknij TUTAJ
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

BOW.VIP Club - Xmas 2016

4inhand - Nie Gru 18, 2016 9:09 pm

Organizatorom dzięki za włożony trud, a uczestnikom za miłe towarzystwo :D
Do następnego razu :mrgreen:

loom - Nie Gru 18, 2016 10:22 pm

A ja tylko pozytywnie chciałem. Jeziorna degustacja bardzo fajna. Opowiedziany dowcip przez Grisha niezapomniany. Było w ogóle bardzo wesoło i przyjemnie. Spędziłem kapitalny weeend, na pełnym relaksie. A PKP umożliwiło mi nadrobienie chcoiaż części zaległości literaturo-muzyczno-filmowych.
Co do flaszek to mam pewną obserwację, którą podzielę się na końcu tzn. "po wszystkich".

rosomak - Pon Gru 19, 2016 9:42 am

W kazdym razie w przyszlym roku calkowita zmiana. Zarowno jesli chodzi o koncepcje miejsca jak i whisky. Superfruit snieg i gory. Do zobaczenia.
Rajmund - Pon Gru 19, 2016 12:26 pm

Ja też narzekał nie będę. Fajnie było Was wszystkich znowu zobaczyć. Dzięki wielkie pod wszelkimi adresami, które na podziękowania wielkie zasługują. O whisky nie będę nic mówił, bo po co? Niezła była ;-)

A co byście powiedzieli na przekrojową degustację Cutty Sark? W Tavernie Cutty Sark, rzecz jasna :)

windham hell - Pon Gru 19, 2016 2:02 pm

dziękuję to było dla mnie najbardziej intensywne spotkanie :wink:
bardzo się cieszę z spotkania wszystkich Was ,poznania kilku nowych osób i już nie mogę doczekać się następnego
dobór whisky rewelacyjny
ale żeby nie było że tak zupełnie bezkrytycznie , oprawa muzyczna dnia drugiego na sali obok ...

flymind - Pon Gru 19, 2016 9:04 pm

Windhamie czyżby szanty Cię jednak nie kręciły? :razz:

Również dołączam do podziękowań dla organizatorów, jak i wielce cieszę się ze spotkania ze wszystkimi biesiadnikami.

rozen73 - Wto Gru 20, 2016 7:48 am

Bardzo dziękuję za przemiłe spotkanie. Wszystko było świetne: towarzystwo, butle, konsumpcja gyrosowo-smalcowa, spacery okołojeziorne i śródmiejskie, urokliwa ciasnota tawerniana. Impreza nadzwyczaj klimatyczna i forsowna zarazem :cool:
ps.a najlepsza i tak była chrzanówka w Ukraineczce :mrgreen:

PawelWojcik - Wto Gru 20, 2016 8:47 am

rozen73 napisał/a:
a najlepsza i tak była chrzanówka w Ukraineczce :mrgreen:

mozesz rozwinac?, bo czuje sie troche w temacie... taka prawdziwa bez dodatku chemii (peroxydazy)? polska?

rozen73 - Wto Gru 20, 2016 9:11 am

Hm, pyszny, nieklarowany, o intensywnym zapachu/smaku chrzanu trunek, raczej wódka niż nalewka :oops: Pita przy barze w szotach bez zbędnych ceregieli za to w Towarzystwie :razz:
Szczegóły peroxydazowe to raczej Rosomak zna. Ja się martwiłem tylko swoją dehydrogenazą alko. :mrgreen:

JacekBee - Wto Gru 20, 2016 11:22 am

Również dołączam do rozlicznych podziękowań. Było świetnie!

Słów parę o whisky:

Jak dla mnie spotkanie było bardzo udane repertuarowo. Mnóstwo whisky ciekawych, nietuzinkowych, wartościowych poznawczo. Zupełnie przyzwoicie wypadł Old Pultney - selekcja była wyborna i mam wrażenie że spróbowaliśmy samej Pultaczowej ekstraklasy. Podejrzewam że Pultacz na 9-10 nie istnieje :wink: ale Monnier, Intertrade, DT i Sestante to były whisky bardzo dobre.

Zaskakująco pijalna, zrównoważona i zniuansowana Caol Ila dla Zenith, zacny Talisker i do tego ostatnie trzy flaszki dnia których zupełnie nie pamiętam ale które były bardzo dobre :twisted: .

Drugiego dnia Jura od The Bottlers nad jeziorem oraz ekstremalne, plastikowo-mydlane Tobermory. Whisky obrzydliwie interesująca.

No i wreszcie przegląd Moon Importów które po raz kolejny udowaniają, że selekcja tam nie była przypadkowa. Równy, wysoki poziom plus parę perełek jak np. Ardbeg 74', Glendronach czy Linkwood.

A na koniec whisky bez której byłby pewien niedosyt. Fenomenalny, złożony, pełen niuansów stary Laphroaig - intensywnie owocowy z lekkimi akcentami morskości i subtelną nutą torfu. Whisky doskonała choć żałuję, że smak miałem już wymęczony i nie udało mi się należycie nią nacieszyć.

Dzięki raz jeszcze i do następnego Xmassa!

Ruda - Wto Gru 20, 2016 11:34 am

Miło było poznać kolejnych członków Forum, zobaczyć https://www.youtube.com/watch?v=bZWUZd5mrh0 i wrócić do Krainy Tysiąca Jezior :wink: .

Na podstawie Prawa Bartholomewa Robertsa za B.R. Lewis Kodeks Piratów:
Światła i świece powinny być wygaszone o ósmej wieczorem. Jeśli ktokolwiek z załogi po tej godzinie chce nadal pić, musi to robić na otwartym pokładzie bez świateł.

Serdeczne pozdrowienia dla „Piratów” drugiego dnia, którzy ostali się w Tawernie do ostatniej świeczki :smile: .
Whisky, która pozostanie w mej pamięci na dłużej, trójmasztowiec Linkwood 1979 MI.

loom - Czw Gru 22, 2016 12:19 pm

Oceny wrzuć Tomku pliz
bartoszek - Czw Gru 22, 2016 12:33 pm

Cytat:
Oceny wrzuć Tomku pliz


Gadałem dziś z Tomkiem w tej sprawie.. trochę jest zapracowany, ale obiecał że jak się odrobi to wrzuci :wink:

loom - Czw Gru 22, 2016 1:38 pm

Jeżeli chodzi o same butelki.
Daleki jestem od degustacji w sterylnych warunkach, w ciszy etc. , i właśnie nie ilość flaszek czy tumult, a tempo narzucone było zabójcze [najbardziej dla narzucającego je;)]. Widzę, że też kilka osób podziela pogląd, że trochę chaosu na spotkaniu nie zaszkodzi, ale kilka pozycji wymagało głębszego skupienia, odczekania. Tak czy siak chciałbym mieć więcej w pamięci, bo selekcja była kozacka. Dziękuję i gratuluję raz jeszcze.
Były flaszki świetne: Pulteney (szczególnie Mannier, DT, GM), Glen Garioch (?) Laphroaig, Ardbeg, Glenfiddich, Linkwood, Talisker, Bunnhabhain, wszystkie trzy Caol Ila więcej niż solidne.
W pamięci zostaną mi jednak butelki nie posiadające ogólnie najlepszych ocen, mające wysokie, ale nieekstremalne ceny, ale też właśnie te, które zostały wyryte w Waszej pamięci, z tego co można przeczytać z postów. Mam na myśli Jurę od The Bottlers i Tobermory od MI. To są whisky z całą pewnością „jakieś”, bardzo ciekawe. Skrajna Tobermory dzięki temu fascynująca, jazda bez trzymanki oraz ultra szuwarowa przypominająca większe marki na B. i C. Jura. Niezapomniane też ze względu na okoliczności towarzysko-przyrodnicze. Pewnie nigdy już tak nie będą smakowały, nie uwiodą też w ten specyficzny sposób aromatem. Prawda o nich leży między nami nad tym jeziorem w ten zimny dzień. To jest moim zdaniem kierunek poszukiwania whisky niezapomnianych.
BTW Nadzieję na znajdowanie współcześnie dużych flaszek daje też ten rok, co jest bardzo istotne w kontekście często szaleńczych cen za starsze egzemplarze. Kilka "świeżych" whisky wypitych na tegorocznych spotkaniach mogłyby śmiało znaleźć się na xmassowym stole: Hazelburn 12yo od CA, Springbank ’98 od SMWS, Tobermory’95 czy Clynelish’95 od CA. Na bardzo dobrym poziomie też były m.in.: Highland Park i Bowmore’95 od SS. Wiktor z Grishem zachwalają, także na pewno ciekawą, Jurę CA. Kilka pozycji pewnie każdy ma prywatnie do rekomendacji. Jeszcze whisky nie zginęła! Do następnego roku pełnego zachwytów, zawodów i poszukiwań!

Wiktor - Czw Gru 22, 2016 3:15 pm

loom napisał/a:
kilka pozycji wymagało głębszego skupienia, odczekania

To prawda. Wspominałem o ewolucji Bladdie i Glendronacha? Dlatego od lat postulujemy zabieranie kilku kieliszków (3-4 minimum) na degustacje BOW. Tutaj nie pomogłoby otwieranie kolejnych butelek co pół godziny... ba, co godzinę nawet ;)
loom napisał/a:
trochę chaosu na spotkaniu nie zaszkodzi

Spokój przerywany chwilami chaosu, nigdy na odwrót ;)
loom napisał/a:
Niezapomniane też ze względu na okoliczności towarzysko-przyrodnicze.

Ważne słowa :!:
loom napisał/a:
znajdowanie współcześnie dużych flaszek daje też ten rok

Kluczowy jest jednak stosunek ilości butelek każdorocznie sprawdzanych, do ilości odkrytych w ten sposób butelek wyjątkowych, oraz sama możliwość wyłaniania odpowiedniej puli testowej (łącznie z aspektem cenowym). Z roku na rok jest coraz gorzej pod tym względem. Nie ma się co łudzić, że interesującego nas poziomu jakościowego nie przedstawiają w rosnącym stopniu butelki coraz starsze i najszybciej drożejące...

loom napisał/a:
Kilka whisky wypitych na tegorocznych spotkaniach mogłyby śmiało znaleźć się na xmassowym stole

Jeżeli rozpatrywać ich jakość, to tak. Ale w przeciwieństwie do wielu innych spotkań, Xmas nie jest poszukiwaniem whisky totalnych (choć mógłby być, przy swoim budżecie). Ta degustacja sprowadza się przede wszystkim do waloru poznawczego - i w sensie próbowania whisky szczególnie unikalnych, i w sensie "odkrywczo-badawczym". Dlatego, jeżeli już pojawiają się tam butelki współczesne i bardziej pospolite, to tylko jako dodatek, punkt odniesienia, ze względu na ich wartość porównawczą/edukacyjną.



Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group