czyli 'niewiele pamiętam ale...' - Clynelish - marcowa przekrojówka w Warszawie
rosomak - Pon Mar 04, 2019 12:26 pm Temat postu: Clynelish - marcowa przekrojówka w Warszawie Nie ogłoszone na forum niemniej sprawnie przeprowadzone spotkanie z przekrojem Clynelishy (wyłącznie! mimo kuszenia starymi, potencjalnymi wypasami z innych destylarni) dobiegło końca. Cly potwierdził, że znakomicie radzi sobie w różnych rodzajach beczek, a i roczniki różne były mu niestraszne (choć potwierdziło się, że 97 gorszy od 96).
12 Clynelishów i nie było nudy oraz jak wspomniałem nie był potrzebny żaden przerywnik. Oczywiście zasługa to odpowiedniego doboru butelek przez organizatora/ów (przy okazji – dziękuję, dziękuję!), ale myślę też, że dobrymi Clynelishami po prostu trudno sie znudzić. Prawdziwe z niego bóstwo o wielu twarzach.
Tak na gorąco, ale już po imprezie to mi chyba najbardziej podpasował Northern Star (mimo, że o ile pamietam wcale nie jemu wystawiłem najwyższą ocenę). Dziwaczno-finiszowy Cly od Heart Brothers też na podium. Malts of Scotland (Warehouse No. 12 ?) – kolejny na podium - mocna sherry nie zawiodła. Niespodzianka na plus to zaskakujaco klasyczny profil z Signatorowego wazonu oraz (do powtórzenia gdybyś mógł dla mnie przechować małego sampla Jacku) totalnie offowy SMWS, ktory jakoś miał kłopoty z powtórzeniem w smaku niezwykłych gnijących owoców z zapachu.
Na największy minus dla mnie chyba Whisky Fassle (powtarzałem drama już po wszystkich innych butelkach i już raczej zdania nie zmienię) no i mnie nie przekonała rozbiegówka od GMP (która jednak co się zgodzę była najlepszą rozbiegówką od bardzo dawna). Niemniej i te najgorsze oceny oznaczały (o ile dobrze pamiętam) 4 punkty tak więc brawo selekcjonerzy. Wszystkim współbiesiadnikom (i miłośnikom sushi 😉 ) bardzo dziękuję za spotkanie, a Jackowi dodatkowo za niebywałą gościnność i pomoc transportowo-żywieniowo-dramową 😊
Tabelka z ocenami i linki do tych, jakże mało profesjonalnie, opisanych przeze mnie wypustów mam nadzieję pojawią się wkrótce 😉
P.S. Piotrze idziemy do Dzika?
Wiktor - Pon Mar 04, 2019 10:29 pm
rosomak napisał/a: | Piotrze idziemy do Dzika? |
A dlaczego do Dzika?...
Pinio - Wto Mar 05, 2019 2:12 pm
Dlaczego do Dzika??
No bo tam jeszcze nie byliśmy.
bartoszek - Śro Mar 06, 2019 10:35 am
Lista butelek z spotkania w kolejności degustowania
1. https://www.whiskybase.co...ynelish-2005-gm
2. https://www.whiskybase.co...nelish-1996-w-f
3. https://www.whiskybase.co...h-1982-smws-264
4. https://www.whiskybase.co...nelish-1995-mos
5. https://www.whiskybase.co...ynelish-1988-hb
6. https://www.whiskybase.co...ynelish-1989-aw
7. https://www.whiskybase.co...nelish-1996-sms
8. https://www.whiskybase.co...ynelish-1997-sb
9. https://www.whiskybase.co...ynelish-1996-sv
10. https://www.whiskybase.co...ynelish-1983-im
11. https://www.whiskybase.co...ynelish-1996-sv
12. https://www.whiskybase.co...ynelish-1983-mc
JacekBee - Śro Mar 06, 2019 2:43 pm
Bardzo dziękuję wszystkim uczestnikom i w sposób szczególny współorganizatorowi
Przekrojówka Clynelishy z lat 80tych i 90tych w pełni spełniła moje oczekiwania, a pod wieloma względami je przekroczyła. Zatem słów parę o butelkach:
Spodziewałem się równego, wysokiego poziomu i tak w istocie było, poczynając od zaskakująco dobrej rozbiegówki a na niezwykle solidnym Signatorowym wazonie skończywszy (solidny wazon Signatory! połączenie zgoła nieczęste). Właściwie nie było rzeczy słabych, może istotnie Whisky Fassle trochę rozczarował i nie ukrywam że więcej oczekiwałem of Sansibara. Poza tym, na wspomnienie zasługują szczególnie Cly od Hart Brothers (typowy bourbonowy profil Claja w wydaniu nader eleganckim i nieprzesłodzonym - taka żelazna klasyka Claja) oraz wspomniane przez Rosomaka Northern Star czy MoS Warehouse Dram. Northern Star bardzo wielowymiarowy i ciekawy - z chęcią go sobie powtórzę. Tymczasem MoS to arcyudana ciemna sherrówka, wytrawna ale nie przebeczkowiona - w typie najlepszych ciemnych Glendronachów. Do tego bardzo udane Dun Bheagan i dewiacyjne, obrzydliwo-ciekawe SMWS.
O ile wysoki poziom Clajów był poniekąd oczekiwany o tyle zaskoczyła mnie aż taka różnorodność profili. Były miody (gryczane, lipowe) (GM), woski, brzoskwinie, ziemistość, minerały (HB, DB) - wszystko to tak dla Claja charakterystyczne - ale pojawiły się także kleje, lakiery, żeliwności i metaliczności (SMWS), jakieś mięsa barbecue, skóry, tytonie (NS, SV), espresso czy kakao oraz ciemne czereśnie (MoS), do tego herbatniki, szałwia, pietruszka, masło i oleje (SMS), a i trochę przyjemnych nut prochu strzelniczego i siarkowości zgrabnie wtopionych w owocowość (SV wazon).
Pojawiały się i dymki gdzieniegdzie. Może jedynie trochę morskości zabrakło chociaż tutaj HB i DB mocno się zbliżały.
Słowem podsumowania: Patrząc nawet przez pryzmat wypustów w miarę bieżących i dostępnych (czyli pomijając właściwie lata 80te), śmiało Claje z lat 90tych mogą w szranki ze Springbankami stawać (tak przecież hołubionymi ze względu na ciągłą, wysoką jakość wypustów). Ale o ile te ostatnie przy przekrojówkach okazywały się dość monotematyczne i mimo wysokiej jakości nudnawe - tak Claj udowonił że jest niezwykle zróżnicowany. Aż by się chciało w tym aspekcie karkołomnie go do Mortlacha porównać .
Dziękuję raz jeszcze współuczestnikom i do zobaczenia już niebawem!
Wiktor - Śro Mar 06, 2019 4:03 pm
Jacek praw, kumotrowie.
Są po prostu destylarnie i destylarnie nawiązując do dzisiejszej debaty o "świetnej" Bruichladdich na pewnej fejsbukowej grupie. Podobnie istnieje selekcja i "selekcja" (co brzmi nieskromnie, ale nabieram pewności, że inaczej pewnych treści nie da się zrozumiale podać). Pycha zwykle kroczy przed upadkiem, ale jeżeli nikt już nie nazywa rzeczy głośno i po imieniu, to dokąd zmierzamy tak czy inaczej?... Była nawet o tym mowa na spotkaniu, o ile pamiętam Co z tego, że błogosławieni cisi, skoro martwi?
O samych whisky napisano już praktycznie wszystko i z sensem.
Dodałbym jednak, że kilka z tych whisky powinno zyskać po odstaniu paru tygodni w napoczętych butelkach (Sansibar choćby, a może i SMWS?). Tradycyjnie generalny poziom był na tyle wysoki, że aż mylący Odnoszę wrażenie, że w zestawieniu z wieloma średniakami z innych destylarni ocenianymi na 4-5 punktów, degustowane Clynelishe jeszcze by zyskały. Taki minus nazbyt udanej degustacji Może powinniśmy zacząć świadomie wplatać rozmaite 7-letnie cuda między poważne dramy, hę?
Dziękuję i ja za przednie towarzystwo, wyborne kawały, użyczenie piekarnika itd., a Polskim Kolejom Piekielnym za niezapomniane wrażenia z podróży
Kolejny przystanek w przekrojowych przeglądach: Bowmore.
bartoszek - Sob Mar 09, 2019 10:36 am
Butelki ze spotkania w kolejności spożycia
1. https://www.whiskybase.co...ynelish-2005-gm
2. https://www.whiskybase.co...nelish-1996-w-f
3. https://www.whiskybase.co...h-1982-smws-264
4. https://www.whiskybase.co...nelish-1995-mos
5. https://www.whiskybase.co...ynelish-1988-hb
6. https://www.whiskybase.co...ynelish-1989-aw
7. https://www.whiskybase.co...nelish-1996-sms
8. https://www.whiskybase.co...ynelish-1997-sb
9. https://www.whiskybase.co...ynelish-1996-sv
10. https://www.whiskybase.co...ynelish-1983-im
11. https://www.whiskybase.co...ynelish-1996-sv
12. https://www.whiskybase.co...ynelish-1983-mc
Pinio - Pon Maj 20, 2019 7:08 pm
aprpops Claya.
W Limburgu na stoisku MoS był bardzo przyzwoity Clay 22yo szerowka.
Zakupiłem na spotkanie z flaszkami MoS warehaus
Tomek1 - Sob Paź 05, 2019 2:21 pm
Jeszcze zaległe nasze oceny:
https://s6.ifotos.pl/mini/clyjpg_qsqhsqh.jpg
|
|
|