czyli małe jest piękne - "spokój grabarza"
Rajmund - Pią Wrz 04, 2009 9:35 pm
mik_us napisał/a: | Ktoś, kiedyś powiedział "uwolnić orki", ja dziś powiadam "uwolnić whisky" ) |
Tak jest! Co ma się tam cisnąć u Wojciecha...
Pawcio - Pią Wrz 04, 2009 10:33 pm
kurna pisze do Amnesty International , tak dluzej byc nie może!!!!
KoDeR - Sob Wrz 05, 2009 8:08 pm
W razie czego, to ja też podpisze się pod petycją
mik_us - Pon Wrz 14, 2009 10:46 am
Żeby dać dobry przykład uwolniłem wczoraj dwie biedulki
Rajmund - Pon Wrz 14, 2009 8:04 pm
Brawo! Dzielny chłopak!
mik_us - Pon Lis 09, 2009 4:41 pm
Maro uwolnił maleństwo z Kilchomana (zdjęcie w załączeniu). Młode to było bo zaledwie dwu miesięczne. Distillation date: 23 marzec 2008, bottling date: 8 maja 2008. Słabeusz z tego destylatu to nie był - 63.5 % Bourbon. Ale był łagodniejszy w smaku niż próbowany później Ben Nevis z 2008 r. (The cross hill, sherry cask 61,2 % - 611 butelek)
W między czasie próbowaliśmy Glenrothes (Cadenheads - 1990 - 05/06, 15 yo - 582 butelki, sherry) i Ardbeg Uigeadail - Ardbeg to Ardbeg...
Pawcio - Wto Lis 10, 2009 9:07 am
kilchoman , fujjjjjj , na długo sie wyleczyłem z tej pozycji, może za 10 lat dam jej drugą szansę;))
To co nam dali w destylarni sprawiło że doceniłem bimber tatusia )
pawelb - Wto Lis 10, 2009 10:13 am
sie niezgodze,a po 10 latach sie przekonamy
Pawcio - Wto Lis 10, 2009 10:55 am
oj bo chyba gdzies mam twoja fotę z degustacji )))
maro - Wto Lis 10, 2009 12:38 pm
Cytat: | kilchoman , fujjjjjj , na długo sie wyleczyłem z tej pozycji |
mnie tam nie pokręciło a i Mirkowi pasowało
pozdrawiam
pawelb - Wto Lis 10, 2009 12:56 pm
fota fota a ja swojej wersji bede sie trzymal
mik_us - Wto Lis 10, 2009 1:39 pm
maro napisał/a: | Cytat: | kilchoman , fujjjjjj , na długo sie wyleczyłem z tej pozycji |
mnie tam nie pokręciło a i Mirkowi pasowało
pozdrawiam |
Nie jednego single malta gorszego piłem
Wojciech - Wto Lis 10, 2009 7:16 pm
Fakt, Kilchoman 1 day old był wyjątkowo podły. Polski bimber jest lepszy.
Ale Caol Ila, jaką nam tam zaserwowali. był straszna Przy niej Caol Ila BOW z Młyna to amrozja Rozumiem Pawcia, że destylarnia się nie spodobała, traumatyczne przeżycie
Wiktor - Wto Lis 10, 2009 7:21 pm
Wojciech to już widzę "stary" caolilowiec się zrobił...
świeży destylat to zaiste nie whisky, wg mnie mógłby startować w konkursie na najohydniejszy trunek świata (poważnie), wolałbym się napić "napoleona" z Aldiego
Pawcio - Wto Lis 10, 2009 11:13 pm
Powaga mój ojciec destyluje dużo lepsze bimbry niz Kilchoman , ino ni ma beczek po Tokayu czy innych Ikemach )
|
|
|