|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
Import whisky ze Szkocji - hurt. |
Autor |
Wiadomość |
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4805 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Lip 07, 2014 9:55 pm
|
|
|
Pierwszy morał powinien być: jak Cię widzą tak Cię piszą, a drugi: tyle skorzystasz, ile dasz od siebie
Również z uśmiechem |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Czarek
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1673 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Wto Lip 08, 2014 6:45 pm
|
|
|
Jak Rosomak obiecał, ze za rok wyrwie do tablicy, to zapewne tak uczyni
Na forum bywali juz ludzie chcący szybko nabyc wiedzy o whisky, by robic na nej pieniądze. To mozna zrozumiec. Problem w tym, że jest to wiedza strategiczna , nabyta latatami cieżkich cwiczeń w warunkach bojowych, a taką trudno sie dzielic.
Tak więc o porady łatwo nie będzie, za to krytyczne komentarza jak najbardziej.
Tym niemniej najważniejsze jest poznac to co miałoby byc oferowane innym w zgodzie z samym sobą i z korzyścią dla interesu samego w sobie. |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro Cze 17, 2015 7:04 pm
|
|
|
Czarek napisał/a: | Jak Rosomak obiecał, ze za rok wyrwie do tablicy, to zapewne tak uczyni |
Ano dokladnie. Nic nie slyszalem o nowym, a dobrym sklepie zalozonym przez Rolo. Czy po roku zechce nam powiedziec jak rozwija sie ta sprawa? Jak we wczesniejszych postach widac powatpiewalem czy degustacja jednej whisky na jachcie przelozy sie na dobry biznes chocby i dla blyskotliwego biznesmena. Na razie widzi mi sie, ze mialem racje. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Czarek
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006 Posty: 1673 Skąd: Poznań
|
Wysłany: Śro Cze 17, 2015 9:39 pm
|
|
|
ot i wyszło szydło z worka, a chęci niby były |
_________________ Pozdrawiam |
|
|
|
|
Adam Hochul
Singlemalt Whisky Crusader SM in Campbeltown
Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 04 Gru 2010 Posty: 544 Skąd: Glasgow
|
Wysłany: Wto Cze 23, 2015 9:14 am
|
|
|
oscarez napisał/a: | Chwile mnie nie bylo a tu takie jaja...kupilem nożyczki chirurgiczne bo dobrze sie strzyze mojego królika angore. Do kogo sie zwrócić żeby zostać chirurgiem? Widzialem ten serial Greys Anatomy i wiecie, pomyslalem fajna sprawa. Adrenalina, fajne stazystki, kasa...krolik bialy, angora jak pisalem skrzyzowany z barankiem wiec dość duży. Futro gęste wiec latem trzeba go strzyc bo mu goraco. Pozdrawiam! |
Ze tez ja tego posta nie widzialem wczesniej! Oskarezie, gdzie jestes! Czemu Cie nie bylo i wogole! |
_________________ Doing does |
|
|
|
|
loom
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013 Posty: 620 Skąd: dwie stolice
|
Wysłany: Śro Cze 24, 2015 11:45 am
|
|
|
Bardzo chętnie przeczytałem ten wątek. Wielu powinno go przeczytać, może nie byłoby jęków na złych i chciwych dystrybutorów, czynszów, opłat etc. etc. Kilku forumowiczów na pewno jest czynnymi przedsiębiorcami. Każdy wie ile kosztuje czasu i energii (o pieniądzach nie pomnąc) uruchomienie sprawnie działającej firmy w prawie każdym sektorze (nie mówię o wydmuszkach celowych). Zdobycie niezbędnej wiedzy zakontraktowanie produktów w cenie konkurencyjnej, dobór kadr fachowców, czasem zorganizowanie finansowania. Nie dzieje się to z dnia na dzień. Jeśli chodzi o zarabianie na whisky to jeśli komuś się to udaje i czuje rynek i klienta to wspaniała sprawa. Jeśli jeszcze łączy hobby z zarabianiem na życie to już raj na ziemi. Odnoszę wrażenie, że wielu zdaje się, że to prosta sprawa (to samo tyczy się restauracji i hoteli), efektem jest rynek polski, o którym chyba wszyscy się już wypowiedzieli włączając to moją osobę. Na innych polach obserwuję od lat takie podejście tzw. szansonistów. Koniec takich osób jest smutny, bo albo wycofują swoje aktywa w miarę wcześnie albo brną w przepaść gdzie czekają wierzyciele i komornicy wszelacy.
Co innego jest dla zabawy kupić sobie kilka butelek "inwestycyjnie", a co innego myśleć, że odkryło się raj łatwego zysku. Następstwem są kuriozalne ceny i robienie w bambuko konsumenta. Ja tego nie wiem, ale jeżeli ktoś myśli, że na forum leży recepta szczęśliwego biznesu to lepiej żeby zajął się czymś innym. Ja mam zasadę, że jak nie zjadłem zębów na danej branży to słucham i pytam takich co to uczynili jak mnie coś interesuje, to samo działa w drugą stronę. Jeśli jednak słyszę, że są osoby w światku whisky, które potrafią zeszmacić się byle zarobić tysiaka to ręce mi opadają, bo one także kształtują opinie i statut danej branży. |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|