bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Imprezy BOW 2018 - 2021 - .....?
Autor Wiadomość
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 1:57 pm   

rosomak napisał/a:
Termin spotkania to jedno, a wspolne obejrzenie obiektu drugie. I rzeczywiscie - jesli mam jechac te 7 godzin zeby to zrobic to wymagam pewnego dostosowania od tych, ktorzy maja znacznie blizej. Po prostu fajnie byloby widziec wiecej aktywnosci ze strony struktur lokalnych


Nie wiem po co to ciągniemy, ale ok :) . Z takim podejściem to ja nie widzę żeby jakiekolweik struktury się ożywiły.
Pisząc podejście, mam na myśli brak jakiejkolwiek logicznej konstrukcji, niezrozumiałe wypominanie aktywności. Wysypała się inspekcja. Mogła? Mogła, w takiej a nie innej sytuacji trudno o inny efekt. Chociaż, raz jeszzce napiszę, nie w tym problem. Jeżeli jakikolwiek kłopot w ogóle jest, ja go nie widzę, to Twój zaraz rozwiążę.

rosomak napisał/a:
Tym bardziej wole wybrane miejsce sprawdzic zeby nie miec pretensji chocby do samego siebie, ze nie zrobilem tego co jako organizator moglem i powinienem nawet jesli nie zapobiegnie to jakims wpadkom, ktore w mniejszym czy wiekszym wymiarze jak napisalem - zdazaja sie.


To rozsądne co piszesz, ale przy dzisiejszej technice (o czym wspominałem w stosownym czasie kiedy coś Ci wypadło i nie mogłeś przyjechać), jeśli jest kłopot czasowy a lokalizacje są oddalone kumetr drogi można sobie radzić inaczej. W dodatku kiedy na miejscu są ludzie współorganizujący i mają 2 do 4h na miejsce. Wszystko to mamy w wiadomościach, jeśli archiwum "wysłanych" sięga ponad roku wstecz.
I teraz do sedna.

rosomak napisał/a:
(...) Takie i tylko takie dzialania posuwaja sprawe do przodu


I tu jest pies pogrzebany. Dziękujemy Ci za cenne rady po roku, ale poza fotkami, wszystko, co piszesz, Laphro zrobił. Ja zrobiłem koncepcje do przemyślenia (na pewno ją masz jeszcze w wiadomościach), na xmass i wcześniej ludzie deklarowaii będę/nie będę. O wszystkim byłeś poinformowany na bieżaco, chciałeś przyjechać i wybrać osobiście jedną z 2 propozycji (3cią odrzuciliśmy ze względu, że nie przyjęłaby w tym terminie 20 osób). Kiedy wróciliśmy po Xmass do tematu, Wiktor przedstawił swoją wizję, dla mnie osobiście bardzo zrozumiałą, Ty jej nie znałeś wówczas. Poprosiłem żebyście ustalili jeden komunikat do nas. Przekazałeś mi info, że na razie odpuszczamy.
Grzecznie last minute przedzwoniliśmy do jednych i drugich właścicieli, że kiedy indziej, zdeklarowanych na 100% przeprosiliśmy informując o dalszym rozwoju sprawy i tyle, temat zakończony. Spotkanie 'winne beczki' odbyło się w okolicach Szczecina. Do sprawy wróciłem dzień temu pół żartem, pół serio.
I nie wdając się w szczegóły, proponuję przypomnienie sobie naszej rozmowy jak wracałeś z Pragi (pechowo dla mnie mam pamięć do szczegółów), paru wiadomości priv i problem Ci się sam rozwiązuje bez pisania elaboratów na różne tematy. To jest ewidentna sprawa, że dziwie się o czym my dywagujemy.

rosomak napisał/a:
Nie ma sie co na bycie czy nie bycie pojedynczych osob ogladac, bo wtedy zadnej imprezy nie zrobi sie nigdy. Wiktor nie moze? No to go nie bedzie akurat.


Dogadajcie się w temacie (tematach) wspólnie najlepiej. Ułatwi to wiele.
Jeśli o moje zdanie chodzi, x,y może nie być, mnie może nie być, ale bez Was ja to słabo widzę i nie tylko z czystej sympatii.

Ufff, do nocy przez te pisanki będę siędział w robocie:) Serdeczności :*

p.s.
Oglaszajac impreze w Bieszczadach, mimo, ze odlegla, jestem gotow ogarnac ja sam. Udowodnijcie mi, ze nie bede musial ;)

Mówiąc tylko za siebie: nie śmiałbym już :)
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 2:32 pm   

loom napisał/a:
Dogadajcie się w temacie (tematach) wspólnie najlepiej. Ułatwi to wiele.


Odwroce to - dogadajcie sie Z Laphromaciem czy kto tam jeszcze jest chetny do organizacji, bo pisales przeciez, ze wtedy bylo juz od razu z 9 chetnych i zrobcie. Ja rzeczywiscie moge nie moc przyjechac na "inspekcje", ale co ja jestem pierwszy sekretarz zeby sie na mnie ogladac? Nie ogladajcie sie na takie pierdoly i popychajcie sprawe beze mnie jak widzicie, ze sie ociagam ;) Wylacznie moj problem jesli mi sie cos wtedy nie bedzie podobalo. Rosomak nie przyjechal to rosomak spi... sprawe, a impreza jest i tak i niech wtedy nie marudzi i tyle ;)

loom napisał/a:
Jeśli o moje zdanie chodzi, x,y może nie być, mnie może nie być, ale bez Was ja to słabo widzę


Ponownie - tak nie zrobimy imprez. Zaczynanie imprezy od myslenia kogo moze nie byc i ze wowczas jej nie robimy... Litosci.

loom napisał/a:
Z takim podejściem to ja nie widzę żeby jakiekolweik struktury się ożywiły


loom napisał/a:
Mówiąc tylko za siebie: nie śmiałbym już


Tak to sie zazwyczaj konczy ;) Tym bardziej moge zachecic - jesli uwazasz, ze moje podejscie ma decydowac czy ozywiaja sie struktury i bez jakiegos mojego "wlasciwego" podejscia ani rusz to trzeba zaraz taki schemat odrzucic i dzialac bez ogladania sie na tych, ktorzy hamuja sprawe. W tym mnie wlasnie.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 3:42 pm   

Gosz... Ja na "pudelku" ;)
Ja moge powiedziec jak odbywalo sie kiedys szukanie miejscowek w polnocno-zachodniej Polsce. Ze wzgledu na charakter poprzedniej pracy czesto jezdzilem po tych terenach i natrafialem na rozne dworki, zajazdy czy zamki. Robilem fotki, wstepnie rozmawialem z wlascicielami i to byla pierwsza selekcja. Potem wysylalem zdjecia wyselekcjonowanych miejscowek do Wiktora i Rosomaka i jezdzilismy. Z kilkunastu miejsc w jakich bylem odbylo sie jedno spotkanie bo w innych cos "nie gralo".
 
 
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 5:49 pm   

rosomak napisał/a:
(...) Wylacznie moj problem jesli mi sie cos wtedy nie bedzie podobalo. Rosomak nie przyjechal to rosomak spi... sprawe, a impreza jest i tak i niech wtedy nie marudzi i tyle


W rzeczywistości jest zupełnie odwrotnie, każdy to chyba już wie. Nikt też nie powiedział Ci, że się ociągasz czy coś nie wyszło z Twojej winy. Przez myśl mi to nie przeszło. Trzymając się faktów, jak powoli zbliżał się deadline to, de facto miejscówka była już wybrana inna. Zastrzegałeś to w zapowiedziach wcześniejszych na forum. Dalej nie wiem gdzie tu jest jakikolwiek problem.


rosomak napisał/a:
Ponownie - tak nie zrobimy imprez. Zaczynanie imprezy od myslenia kogo moze nie byc i ze wowczas jej nie robimy... Litosci


Proszę Cię... ja nie wiem już o co chodzi. Staram się pisać w sposób hmmm dyskretny czy jakby to nazwać inaczej. Nie widzę osobiście nigdzie problemu, a co post muszę coś odpisywać w coraz to nowszych wątkach.
Osoby chętne na Bieszczady mogły jechać pod Szczecin jak bardzo chciały, tu też nie ma problemu dla mnie, jak widać wielu to przyciążyło (tu słuszne spostrzeżenia Wiktora w tym wątku).
Masz pretensje do aktywności lokalnej i z tego co piszesz wynika, że dwójka matołów chciała coś zrobić i nie zrobiła. Do tej pory mówiłem, że o zmianie miejsca zaważyły kwestie logistyczne. Zmuszasz mnie do uchylenia kurtyny. No to okazało się, że nie na matołów trafiło i według Twoich wytycznych coś, a nawet więcej, udało się sklecić.
Jak mieliśmy nagle nie myśleć o nikim, to trza było Wiktorowi powiedzieć żeby nie zmieniał miejsca bo nie będziesz się oglądał na niego i już. Tak jakoś się nie stało, tylko na moją prośbę z nim się skontaktowałeś i zmieniliście miejsce degustacji (już i tak wcześniej wybrane/namierzone). Po raz nty napiszę, że dobrze się stało. Nie byłeś finalnie na miejscu, wybrałeś inną lokalizację, i co się stało? Może kiedy indziej uda tam się zawitać.
Nie rób, proszę uprzejmie, jednak aury niedomówienia gdzie dwójka chopocków coś tam chciała zrobić, ale czekała na Ciebie i frajery nie mieli w dupie gościa co pcha ten cały, jakze zacny wózek do przodu i go nie olali. To jest kuriozum. Więcej napiszę. Tortury też nie odbyły się na prośbę Wiktora w tamtym roku ponieważ chciał skierować siły na spotkanie majowe. I też luz, spotkanie pod względem whisky i frekwencji było świetne.
Na koniec jeszcze wytłumaczę hasło właściwe podejście. Właściwe podejście to Laphromaca i moje podejście do takich tematów. Chęci, sprawna komunikacja, nie wikłanie się w niepotrzebne problemy, zrozumienie, nie szukanie winnych, hamujących i aktywności, która jest/była.
Błędem jest wynajdywanie problemów odrealnionych w moim mniemaniu, pełne nieuzasadnionej pretensji podejście, które tylko i wyłącznie zniechęci przyszłych współorganizatorów, którzy mają czyste i koleżeńskie podejście. Tak nie zbudujesz żadnej aktywności lokalnej na pewno. Ja zbaraniałem, to co dopiero ktoś obcy kto przeczyta, że najpierw chcesz być, zobaczyć, doglądnąć (chwała Ci tylko za to, bo organizujesz od lat takie zloty, co 6 oczu to nie 4, wesoły weekend w Bieszczadach etc etc) a potem wręcz masz pretensje, że się człowiek- w jak najlepszej wierze- ogląda na Ciebie (myśli co tam zjeść, wypić i jak miło Cię ugościć) i tym podobne.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 7:56 pm   

loom napisał/a:
Nie rób, proszę uprzejmie, jednak aury niedomówienia gdzie dwójka chopocków coś tam chciała zrobić, ale czekała na Ciebie i frajery nie mieli w dupie gościa co pcha ten cały, jakze zacny wózek do przodu i go nie olali


No to sie bardzo nie rozumiemy. Organizacja jednego spotkania nie przeszkadza robieniu innego. Ktos chce mnie ugoscic? Super. Ja nie dojezdzam, jest jakies inne spotkanie gdzie indziej, a chcialbys zeby bylo tez w Bieszczadach, a widzisz, ze slabo to idzie z mojej strony itd? Nie ogladaj sie naprawde. Ja napisze jasno - bardzo sie uciesze jesli ktos zrobi spotkanie bez takiego ogladania sie i uzgadniania. Rozumiem, ze czekales zgodnie z uzgodnieniami i ok, ale jak nie wychodzi to my przeciez nie jakies damulki XIX-wieczne zeby sie ze soba cackac - zadzwon czy napisz - "ok chcecie robic winne beczki etc kolo Szczecina prosze, nie moge byc, natomiast ja robie tez spotkanie w Bieszczadach w takim, a takim terminie - chcesz przyjechac to daj znac, ale my nie mamy juz co czekac, bo my tu palimy sie zeby dobrej whisky sie napic". Dla mnie sytuacja idealna bedzie wtedy jak bede dostawal tego rodzaju telefonow czy maili po 10 rocznie i na pewno nie bede mogl byc na wszystkich z nich i mysle, ze powinno byc latwo chec ziszczenia sie takiego obrotu sprawy zrozumiec. Wtedy bedzie prawdziwa aktywnosc i zycie whiskowe imprez "prywatnych" bedzie kwitlo.
Kurtuazja i uprzejmosc to jedno, ale znamy sie mysle wystarczajaco dobrze zeby dzialac rownolegle i nikt sie na to nie obrazi. Chcesz zeby byla impreza w Bieszczadach (albo gdziekolwiek indziej) to ja zrob - jest okazja, a i terminy mozna wtedy ustawic pod siebie, nikt tutaj nie bedzie mial pretensji, bo i ja jak dobrze wiesz nie ogladam sie czy ktos moze czy nie moze - jego problem - inaczej jak pisze imprez sie nie zrobi. Bede mogl to wespre i dolacze, a ze nie zawsze moge - trudno. Z uprzejmosciami wyswiadczanymi mi w ten sposob, ze wychodzi na to, ze beze mnie nic nie dobrnie do szczesliwego konca czuje sie tylko zle. Gorzej mi sie wowczas pcha ten jak napisales wozek. Bede musial to popcham go sam w te Bieszczady w 2019 ;) Jak nie bede musial - bedzie mi lzej pchac ;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
Ostatnio zmieniony przez rosomak Śro Paź 25, 2017 9:19 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 9:07 pm   

loom napisał/a:
To szukaj miejscówki już, bo 2022 rok tuż tuż -jak dojedzie inspektor z KC- ;) )))))


Rok 2022 :) , obawiam się, że trzeba ustawić się w kolejce, według słów Rajmunda :) http://www.bestofwhisky.pl/news.php?id=164 (ostatnie zdanie)

Panowie wy się skupcie na whisky, a nie miejscówkach ;)
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 9:15 pm   

Ruda napisał/a:
Panowie wy się skupcie na whisky, a nie miejscówkach


Chcialbym, ale nie bardzo sie da - duze problemy z miejscowka podczas imprezy moga zepsuc radosc degustacji. Przynajmniej ja tak mam, a kto doswiadczyl ten te bolesnie nabyta wiedza ma. No chyba, ze wybredny w ogole nie jest, ale co w takim razie w ogole robi w swiecie single maltow ;)
Wkladamy kupe kasy w whisky to i w miejscowke trzeba wlozyc sporo pracy.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 9:39 pm   

rosomak napisał/a:
wybredny w ogole nie jest, ale co w takim razie w ogole robi w swiecie single maltow

Czytam właśnie tu i ówdzie zachwyty - no, może bardziej ochoczą aprobatę ;) - nad pierwszymi single maltami pod znakiem Ballantines'a. Które gównem galaktycznym zaiste są, Rajmund świadkiem, przy nich taki Glenfiddich 18 świeci niczym gwiazda zaranna... Pytanie więc bardzo na czasie! ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Śro Paź 25, 2017 10:44 pm   

Czytam właśnie tu i ówdzie ;) ,
Wiktor napisał/a:
przy nich taki Glenfiddich 18 świeci niczym gwiazda zaranna...

a jak świeci mój ulubieniec jeleń ;) https://www.arranwhisky.c...ou-need-to-know
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Czw Paź 26, 2017 9:44 am   

Wiktor napisał/a:
zachwyty - no, może bardziej ochoczą aprobatę - nad pierwszymi single maltami pod znakiem Ballantines'a. Które gównem galaktycznym zaiste są, Rajmund świadkiem, przy nich taki Glenfiddich 18 świeci niczym gwiazda zaranna...

Bądźmy uczciwi, Wiktorze. Wcale nie chodziło o niską jakość tych dwóch (Glenburgie i Miltonduff, dobrze pamiętam?), tylko umówiliśmy się, że będziemy hejtować gdzie się da i jak się da, bo pan obsługujący stoisko nie dał mi się napić Ballantine's 17yo, tylko po kupony wysłał. A Glenburgie i Miltonduff 15yo same w sobie pyszne były. Tu, na BOW, możemy napisać prawdę ;)

Bądźmy wreszcie, choć raz, trendy.
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Paź 27, 2017 10:52 am   

Mamy być uczciwi i jednocześnie trendy? Trudne zadania nam stawiasz, Rajmundzie ;)

Odnośnie butelek na przyszłoroczne spotkania. Kto ma, ten ma, jak powiada mędrzec. Kto zaś nie ma, temu proponuję wsparcie organizacyjno-logistyczne w zakupie. Jest aktualnie kilka ciekawych, a stosunkowo niedrogich opcji - mam na myśli, przede wszystkim, dzień z "torfem niebanalnym" oraz tzw. stare Signatory. Zdecydowanych na zakup zapraszam na PW celem dokonania wyboru butelki i przedsiębrania dalszych działań ;)

[ Dodano: Nie Paź 29, 2017 11:59 am ]
Ze względu na dużą ilość podobnych pytań, pozwoliłem sobie na wyłuszczenie najważniejszych prawideł związanych z kupowaniem whisky na spotkania tutaj.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Pinio 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Glendronach,Islay
Dołączył: 18 Gru 2016
Posty: 101
Skąd: Warszawa
Wysłany: Pon Paź 30, 2017 12:45 pm   

tak czytam to co Panowie piszecie i jedna rzecz przychodzi mi do głowy---
czy znacie a może i pamiętacie jak to babcia wchodzi do monopolowego-jak nie to mogę przypomnieć
Tak tylko-a poza tym to w grudniu w Wisle się spotykamy !!!!!!!!!!!

to wszystko jest SMACZNE
 
 
Adam Hochul 
Singlemalt Whisky Crusader
SM in Campbeltown



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 544
Skąd: Glasgow
Wysłany: Śro Lis 08, 2017 4:28 pm   

Chce sie zapisac na springbaunka, nie mam butelek specjalnie zawiele z tej destylarni wiec wszelkie sugestie mile widziane. Ale napewno cos odkurze w szafie.
_________________
Doing does
 
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Nie Sty 21, 2018 7:46 am   

Mam pytanie odnośnie spotkania wrześniowego. Patrząc na ceny Springbankow i Bunny 79, kosztowo zaczyna być już przy suficie. Czy każdy ma przywieźć po butelce na oba dni czy możliwe są warianty, ze np. kupuje droższego Springbanka, a Bunne biorę z kimś na pół i różne wariacje takich pomysłów?
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Sty 21, 2018 11:47 am   

Przede wszystkim skupiamy się na degustacji sobotniej, wg założonej koncepcji. Nie widzę problemu z cenami Bunny 79, znam przypadki zakupu ich bardzo niedawno w cenie poniżej 200 euro na aukcji. Wystarczy chcieć. A za 300 nadal są do kupienia w sklepach, co chyba też nie jest jakąś kosmiczną ceną na dziś, kiedy młode byle-co kosztuje już powyżej stówy. Większy problem widzę z akceptowalną selekcją, bo tych zgłoszonych butelek mamy już sporo. No, ale zwlekający mają zawsze trudniej, taki los.

Oczywiście jeżeli okaże się, że nie wyrabiamy finansowo z dodatkową butelką na piątek od każdej osoby, to na przedbiegi będziemy degustowali herbaty ;) Albo - wspólną decyzją - w ogóle zrezygnujemy z piątku. Jak chyba gdzieś pisałem: lepsza jedna degustacja bez kompromisów, niż dwie robione na siłę i z założenia słabsze.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów