bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Festiwale 2018/2019/...
Autor Wiadomość
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Sob Wrz 01, 2018 1:23 pm   

no SERIO, tak długo czekałam na info., teraz jak ja od jutra będę w innej części Europy, takie newsy!
:cry:
rozpacz, czarna rozpacz
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Wrz 01, 2018 1:34 pm   

Musialo sie zgrac finalnie szereg elementow, ale lojalnie uprzedzalem, ze plan jest :) Choc zdaje sobie sprawe, ze priorytety bywaja rozne. Life!
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 8:32 am   

BOW!, jakowaś blokada z drugą częścią, nie mogę się doczekać :) ,
Pierwszą część bardzo dobrze mi się czytało, rzeczowo i na temat
http://www.bestofwhisky.pl/news.php?id=181
Dziękuję :grin: .
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 2:13 pm   

Spadły na nas problemy techniczne, ale walczymy ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 2:51 pm   

Wiktor napisał w artykule:
Pytanie, czy, i kiedy, zostanie wymuszony zwrot ku klasycznym whisky, pochodzącym z beczek po bourbonie?

można by też zadać ogólne pytanie, czy zostanie wymuszony zwrot ku dobrej jakości klasycznej whisky?
Krach whisky, załamanie rynku?, możliwe, kiedyś aż rynek się nasyci. Obecnie patrząc na inwestycje jakie poczyniło większość destylarni, ile się otworzyło nowych (2018, 2019), ma się sprzedawać wszystko, płynnie i szybko, bo produkcja w toku ;) . Inna jakość, lepsza, niewykluczone, tylko obawiam się, że już prędzej z labolatorium niż z zaciszy "piwnic" ;) . Zapewne przyjdzie czas zmian, ale nie w najbliższym 10-leciu.
Takie refleksje mnie naszły po lekturze Wiktora i obejrzeniu filmiku https://www.themacallan.c...new-distillery/
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 3:37 pm   

Moja odpowiedź mieści się w jednym słowie: edukacja ;) Choć proste to nie będzie... Mamy teraz skrajnie wzmożony "popęd" do ciemnych whisky, skutkiem czego wielu producentów/bottlerów woli brnąć w ślepą uliczkę, jaką jest lanie whisky w coraz gorszej jakości beczki po sherry. Albo winie. Albo...

Pewne ruchy jednak zaczynają być widoczne. Wiecie, co potrafi taka beczka po Kovalu?... Łatwo przeszarżować z 1st fillami, ale zaprawdę wolę już więcej nut bourbona w szkockiej, niż tego obleśnego toffi z mlekiem, które nazywa się obecnie 1st fillową sherry cask. Tylko trzeba zacząć to odważniej - i szerzej - pokazywać.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Wto Wrz 11, 2018 6:52 pm   

To za rok "zabijemy" około 12 jednorożców.... :twisted:
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 10:58 am   

Mnie po lekturze naszła następująca refleksja dotycząca bieżących bottlingów:

Lata 90te były dość obfite, beczek jest sporo, jest w czym wybierać zdaje się. Destylaty z początków lat 90tych mają obecnie powyżej 25 lat, to już taki wiek w jakim np. często butelkowane były najlepsze rzeczy Samaroli. Spotkałem się nawet swego czasu ze stwierdzeniem, że wiek whisky między 20 a 30 lat jest dla butelkowania najbardziej optymalny - destylat przejął już dużo beczki ale jeszcze raczej nie jest "przebeczkowiony".

No i teraz dochodzimy do meritum:

Nie można już mówić o flaszkach z lat 90tych że "wciąż młode, dajmy im czas, mają potencjał, jeszcze pokażą klasę" - można zacząć oceniać tę whiskową dekadę na poważnie.

I tu pytanie: ile piliście whisky z lat 90tych na 9?
Ile na 8?

A ile na 5-7 pkt?

Z moich doświadczeń mogę wskazać bodajże dwie whisky z lat 90tych na 8. Springbank 1992 Da Mhile oraz bodajże jeden ze starszych oficjalnych wypustów Glendronacha 92 albo 93.

Powiedzmy że z niecałe 10 whisky na 7.

Oraz około 50 bottlingów między 5-6.

Powtórzę: ze wszystkich whisky z lat 90tych które piłem potrafię wskazać DWA w mojej ocenie godne 8mki.

Z lat 80tych które jak wiemy były raczej "chude" pamiętam co najmniej 20 takich flaszek.

Obecnie powinny się już pojawić prawdziwie wybitne bottlingi z lat 90tych. I mam na myśli wybitne, wybitne - jak niektóre PE z lat 80tych na przykład.

Jest ktoś w stanie wskazać chociaż jeden taki bottling?

:evil:


Taka mała pożywka dla rozważań :wink:
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 12:28 pm   

JacekBee napisał/a:
wiek whisky między 20 a 30 lat jest dla butelkowania najbardziej optymalny

Ciężko nie przyznać racji. A nawet jeśli nie optymalny, to wystarczający, by z próby wielu bottlingów w tym przedziale wyciągać generalne wnioski.
JacekBee napisał/a:
Nie można już mówić o flaszkach z lat 90tych że "wciąż młode, dajmy im czas, mają potencjał, jeszcze pokażą klasę"

Co poniektóre może jeszcze pokażą?... ;) Choć niewiele na to wskazuje, co gorzej mam wrażenie, że trend jest dokładnie przeciwny.
Prawdą jest, że
JacekBee napisał/a:
Obecnie powinny się już pojawić prawdziwie wybitne bottlingi z lat 90tych. I mam na myśli wybitne, wybitne
- dlaczego więc tak się nie dzieje? Dlaczego króluje przeciętność? A "średnia jakość" bottlingu s.c. zamiast z wiekiem rosnąć, być może nawet spada?

Mam pewną teorię i wcale nie chodzi w niej o to, że w latach 90-tych nastąpił jakiś totalny regres (zwłaszcza w odniesieniu do "niezłych" lat 80-tych). Pomijam oczywiście różnice w sposobie produkcji, zaopatrzeniu w surowce, czy w samych surowcach (przed 84 zwłaszcza), albo po prostu zamknięcie "kilku" niezłych destylarni - wg mnie to wszystko należałoby rozpatrywać bardzo indywidualnie i właśnie w podziale na same zakłady. Zmiany postępowały na przestrzeni lat, nie sądzę, by dało się tutaj wskazać jedną, ogólną cezurę czasową dla wszystkich szkockich single-maltów. Co, jeszcze raz podkreślam, nie znaczy, że się nie da wskazać konkretnych wydarzeń i punktów "kluczowych" dla spadku jakości, albo unifikowania (złego) produkcji, tu czy tam.
Wydaje mi się niemal pewnym, że odsetek whisky "wybitnych" spośród całości produkcji w latach 90-tych był zbliżony do uprzedniej dekady. Pytanie jest inne: jak wyglądała selekcja do bottlingu s.c. kiedyś, a jak wygląda dziś?
Whisky z lat 60, 70 i 80-tych, czyli te, które Jacek określa mianem najwybitniejszych, to przeważnie butelkowania w okresie lat 80-90tych do (wczesnych) 2000. Mamy wtedy generalnie nadpodaż whisky względem popytu, blendy się jakoś sprzedają, jednak niemal nikt nie chce kupować s/m, w knajpach pije się wódkę z Malibu i tak dalej. Nietrudno mi więc sobie wyobrazić, w jaki sposób przyjmowani byli brokerzy albo bottlerzy (np. włoscy) w destylarniach, dokąd mieli wstęp i jakie możliwości wyboru beczek w magazynach. Wreszcie - na jakim poziomie byli w stanie te beczki wyselekcjonować. Jakimi perełkami bywali kuszeni wypłacalni, a ewidentnie "szaleni" klienci tej branży ;)
Kończy się jednak złoty wiek dla konsumentów, nadchodzą lata 2000, a wraz z nimi wkracza na scenę whisky z lat 90-tych. Zmienia się rynek, zmienia się tak struktura samego stocku, jak i stopniowo jego dostępność dla IB. Ilość whisky wydawanej jako single-malt rośnie. Gwałtownie i niepowstrzymanie. Bottlerów przybywa, a dobrej whisky - nie. Konkurencja wśród klientów zawsze dołuje jakość. Nie ma już żadnych podstaw, by wyszukiwać, albo "oddawać" komuś najlepsze beczki (bardzo pojedyncze przypadki, jakieś transakcje wiązane itp.). Bo stopniowo zaczyna się sprzedawać wszystko. Sami bottlerzy tak samo nie mają już szczególnego parcia na jakość (w większości). W końcu trzeba jakoś żyć... To popyt - i nieunikniona odpowiedź na popyt - zaczyna kreować rzeczywistość. I definiuje poziom butelkowanej jako s.c whisky.
Wreszcie - obecna dekada. Bottlerzy albo odbijają się od drzwi destylarni, albo dostają ochłapy ;) W najlepszym przypadku biorą beczki hurtem, czyli zupełnie przypadkowe. W rozmowach potwierdzają to sami, nie wyłączając tych "dużych", albo "słynnych" - spytajcie ich, oczywiście prywatnie, do ilu i do jakich whisky mają dostęp u producentów i co na ten temat sądzą ;)
Zatem, gdzie trafiają dobre beczki z lat 90-tych?... Może do blendów?... A może niemal nikogo to nie obchodzi? Komu by się chciało ich szukać, bawić w dobrego wuja, skoro cena obowiązuje za wiek whisky, skoro i tak się wszystko sprzedaje?
Zdarzają się, owszem, wyjątki - weźmy przykład Glenfarclasa, którego wydawane w tej dekadzie lata 90-te generalnie wypadają nawet lepiej, od 80-tych. Czym się jednak różni Glenfarclas od innych destylarni, pod jakim względem jest symptomatyczny? Prywatny rodzinny właściciel, dbałość o drewno, kontrola stocku, i last but not least, staranna selekcja.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
Ostatnio zmieniony przez Wiktor Czw Wrz 13, 2018 12:59 pm, w całości zmieniany 3 razy  
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 12:48 pm   

Trudno mi dyskutowac z teza, ze kiedys bylo lepiej :twisted: Ale coz da takie stwierdzenie nam, a tym bardziej naszym czytelnikom? Tylko kolejna konstatacje, ze BOW to marudzace dziady :mrgreen: Idzie nowe i trzeba w tym zyc. Zaglebic sie w tym. Wciagnac gleboko w nozdrza czy gardziel! I szukac, szukac, szukac... Nie widze innej drogi. Inna sprawa, ze BOW bardzo dlugo w przewazajacej czesci zajmowal sie rzeczami z rocznikow starszych. Zwlaszcza kiedy zaczelo stawac sie jasne, ze "teraz albo nigdy". Albo za szalona kase.

Zgadzam sie, ze mlodym wiekiem tlumaczyc nie mozna lat 90tych. Ba! Nie mozna zadnych :wink: Albo jest odpowiednia selekcja albo nie. A ze teraz jest trudniej, zwlaszcza IB - no jest, przyznaje.

Co zas do konkretow. Nie zgodze sie na pewno, ze bylo z 10 "siodemek". Na pewno jest wiecej. W samej bazie BOW wystarczy sprawdzic. Pomijam juz kwestie tego czy wczesne, wybitne batche Aberlour A'Bunadh byly destylowane w latach 90tych. Mysle, ze tak.

Co do mnie to wyroznilbym jako bardzo ciekawe, a niektore albo wybitne, albo sie o ta wybitnosc ocierajace takie to rzeczy:

Blair Athol z dawnego spotkania w Miedzyzdrojach. Znakomita rzecz. Na szczescie mam to go razem jeszcze sprawdzimy :)

Ardbeg lany z wora na ostatnim Xmasie. Blind ze srednia 7, a 8 nie byloby od rzeczy.

Jak nie lubie Glendronacha to...

I tak troche nieskromnie ;) Van Vees mial zdaje sie rownie dobra beczke obok.

A jak pogrzebac w Cadenheadsach to takie rzeczy bywaja.

Wracajac do Aberloura

Cos wspominales o Port Ellenach? ;)

I taki ciekawy mlody mlodzieniec

No i ze nie bylo w 90tych naprawde znakomitych Clajow w ogole to mi chyba nie powiesz.

Pare razy forme pokazal tez Glengoyne

Bywal Tomatin

A same dobre rzeczy slyszalem o tym. Mam - sprawdzimy ;)

Tak czy inaczej - jest gorzej, ale nie poddajemy sie. Odpowiednio przygotowane spotkania i samplingi i wygrzebiemy ze smietnika te diamenty. Czy tam trufle ;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 12:50 pm   

Obawiam się więc, że im starsze będą bottlingi z lat 90-tych, tym większej jakościowej cienizny możemy się spodziewać na rynku. Wiek będzie dodatkowo napędzał popyt, a ograniczona i malejąca liczba beczek dynamizowała przyrost cen.
Być może jako-taki balans pojawi się z masowym wejściem na rynek produkcji z ostatnich dziesięciu lat. Lepsze drewno - to raz. Dwa - pękające w szwach magazyny, więc w pewnym momencie znowu trzeba będzie zacząć szukać i doceniać klientów. A trzy: powoli sami bottlerzy zaczynają szukać dodatkowych walorów, wyróżnika, finiszu, jakiejś przewagi, by nie oferować dwudziestego piątego Glen Moraya 2011 z niemal identycznej beczki, co konkurenci. Jeszcze się doczekamy powrotu lepszych czasów, zobaczycie ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 5:00 pm   

Rosomaku,
Dzięki za przypomnienie tego Laphroaiga 1990 od SS - faktycznie 8-9 punktowa flaszka.

Wielu z tych whisky które wspomniałeś nie piłem, przyznaję. Ale, zwróćmy uwagę - wszystkie butelkowane przed 2015 rokiem. Ba, niemal wszystkie butelkowane przed 2010.

I przy tym - nie ukrywam - z tych wymienionych przez Ciebie, które próbowałem (poza Laphroaigiem) żadna dla mnie nie była 8mką. Ardbega Cross Hilla zdaje się oceniłem na 6. Więc w porywach siedem ;-)

Oczywiście 1-2 punktowe różnice to już często kwestia osobistych preferencji ale jak dla mnie próżno wśród tych flaszek szukać bezdyskusyjnej butelki na 8. No, może poza powiedzmy Aberlourem Silver Millenium ale ten był destylowany w 1987.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 7:06 pm   

JacekBee napisał/a:
Ale, zwróćmy uwagę - wszystkie butelkowane przed 2015 rokiem. Ba, niemal wszystkie butelkowane przed 2010.


No to Jacku stawiasz dodatkowe wymagania, o ktorych wczesniej nie bylo mowy. Ze sie pogarsza nie przecze. Nadal uwazam, ze siodemek da sie znalesc calkiem sporo (raczej 30 niz 10). Bezdyskusyjne osemki? Widac znasz lepiej rzeczonego lafroja niz ja. Nadal jednak szukajmy. Jest trudniej, bo jak mowie grzebiemy w smietniku, ale jestem pewny, ze te osemki tam sa. A lepsze? Zawsze bylo ich jak na lekarstwo.

Jakie sa zreszta opcje? Kupowanie nadal lat 60tych za 2000 euro? Jasne to co mozna ze starszych rzeczy dalej sie bedzie kupowac i pic w miare mozliwosci. Ale nie raz juz mowilem - trzeba sie pogodzic z uplywem czasu. Im szybciej przeszukamy dobrze to co dostepne, tym szybciej sie dowiemy w jakiej czesci smietnika szukac starego garnituru wypchanego banknotami.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 7:57 pm   

Pełna zgoda Rosomaku ale ja tu ku innemu zgoła wnioskowi zmierzam... A właściwie chciałbym tezę dość radykalna postawić a następnie z owa teza organoleptycznie się zmierzyć. Mianowicie twierdze, ze obecnie mimo słabości a często nawet braku selekcji beczek whisky, mimo zalewu bottlingow marnych, mimo trudności z dostępem do co lepszych beczek, itp. itd. podstawowym i głównym problemem jest jednak sama whisky lat 90tych.

Słowem, sadze ze lata 90te to zwyczajnie słaba dekada dla whisky. Ze cieżko rzeczy świetne na tym śmietniku wygrzebać nie tylko dlatego ze tak cieżko się przezeń przekopać albo ze już przebrany a dlatego ze od samego początku głownie w nim śmiecie nie zaś skarby zalegały.

I chciałbym te tezę poddać próbie dlatego postuluje spotkanie BOW pod znakiem: Poszukiwania whisky wybitnych lat 90tych. Z maksymalnie drobiazgowa, staranna selekcja butelek rokujących doskonale. Sam z przyjemnością jednego Claja zgłaszam już teraz gdyż rzecz jasna chciałbym widzieć moja tezę obalona :wink:
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw Wrz 13, 2018 8:04 pm   

JacekBee napisał/a:
podstawowym i głównym problemem jest jednak sama whisky lat 90tych.
JacekBee napisał/a:
I chciałbym te tezę poddać próbie dlatego postuluje spotkanie BOW pod znakiem: Poszukiwania whisky wybitnych lat 90tych


Pelna zgoda i poparcie, ale lata 90te wtedy versus... ? Proponuje dwutysieczne.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów