bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
3x Ardbeg i PC8 na dokładke :)
Autor Wiadomość
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pią Sty 29, 2010 11:44 pm   3x Ardbeg i PC8 na dokładke :)

Zestawiłem dziś trzy edycje Ardbeg. Wszystkie OB, jedna popularna 10yo- flagowy bootling z 2009 roku i dwie edycje specjalne Airigh nam Beist 1990 oraz Corryvreckan nagrodzony medalem MaltManiacs jako nowa edycja w kategorii cenowej Premium (cokolwiek to znaczy ;) )


Ardbeg 10yo OB. 46%

Zapach: ciężki, oleisty, stare sery, dużo dymu, spalone opony, w dolnej warstwie ziemisty,
torfowy, intensywnie medyczny. Oliwa do lamp, cytrusy szczelnie przykryte.
Smak: dym, popiół z papierosów, wędzarnia, dużo jodyny, morskie akcenty z solą na
czele.
Finisz: średnio długi, stare, skórzane kapcie, skórki z jabłek (gorzkawe), dużo dymu i
popiół. Wytrawnie wygasa.


Ardbeg Airigh Nam Beist 1990-2006 46%

Zapach: bardzo świeży, dymny ale łagodny, słodki, torfowy. Dużo jodyny i medykalii
charakterystycznych dla Ardbega.Owoce cytrusowe (melon, ananas, brzoskwinie)
Zaskakująco przyjemny i delikatny. Z czasem akcenty herbaciane i ziołowe.
Smak: Początkowo słodki, następnie po bokach języka wytrawny, a wręcz cierpki-zielone
skórki z orzechów. Ostry atak na podniebienie przy niskiej mocy, ale bardzo
złożony. Akcenty skórzane, owocowe (jabłka, cytrusy), dużo jodyny, dużo
morskiej soli.
Finisz: długi ale jakby nazbyt słony, bardzo wytrawny, nadpalone kłody, dym z
wędzarni, cytrusy.

Ardbeg Corryvreckan NAS 57.1% oficjalna edycja 2009 (nie committee)

Zapach: dużo dymu, medyczny, niedojrzałe włoskie orzechy. Mało kompleksowy, mało
ewoluujący. Przypalone kłody w ognisku, jodyna, smolisty i ciężki. Przez
moment nuty starego rumu i sherry jednak mniej obezwładniający i świeższy od
wersji 10yo.
Smak: zrazu słodki po czym po bokach języka przelotnie gorzkie pestki z jabłek,
Metaliczny ,ale inaczej niż w młodych caol ila’ch. Jakby bardziej zardzewiały.
Wodorosty, jodyna, sól na tyle dominujące, że cytrusom ciężko się jest przebić.
Finisz: oleisty, wytrawny, kamfora, dużo dymu, stara maść tygrysia, mocno
rozgrzewający, średnio długi.


Jeśli miałbym dać tym trzem edycją punkty to kolejno:
10yo -7p
Airigh Nam Beist -8p
Corryvreckan -6p

Zdecydowanie ANB jest najlepszą propozycją z nich wszystkich, najbardziej złożoną i interesującą. 10yo po raz kolejny potwierdza swoją klasę i zdecydowanie wygrywa w stosunku ceny do jakości. Absolutnie niezawodny. Nieco rozczarowuje Corryvreckan.
Mając na uwadze znakomite oceny Serge’a Valentina i to, iż w odróżnieniu od pozostałych dwóch jest to wersja CS spodziewałem się znacznie więcej. Niewytrzymała jednak konkurencji i gdyby nie moja słabość do tej destylarni moja ocena byłaby jeszcze niższa.
Jako kontrapunkt, choć niezbyt odległy w interwale dołączyłem do degustacji młody wynalazek z Bruichladdich również bardzo zachwalany i wysoko punktowany na MaltManiacs i Whiskyfun.

Port Charlotte PC8 2001-2009 60.5%

Zapach: coś niepokojąco słodkiego, mdły zapach bardzo częsty w młodych edycjach
Bruichladdich, bardzo intensywny jakby na wpół zepsute, fermentujące owoce w
kompostowniku w upalny dzień. Ledwie zauważalne akcenty medyczne, bardzo
lekki, słony powiew znad morza, dużo dymu.
Smak: przykry aromat przechodzi w smak słodkiego, oleistego syropu na kaszel.
Uderzenie popiołu z papierosów, dużo dymu, a w tle nuty waniliowe i marcepan
(standard „młodej” beczki po burbonie).
Finisz: długi, ciężki, medyczno-dymny, jodyna i ślady wspomnianego syropu.

Jest to czwarta edycja z serii Port Charlotte i pierwsza w moim kieliszku. Po raz kolejny
potwierdza się moja opinia o tej destylarni. Mnogość edycji, serii, nawet próba wykreowania nowej marki (Port Charlotte czy Octomore) nie zastąpi dobrego produktu. Nowa nazwa, a whisky w butelce zbyt podobna do innych edycji Laddie w tym wieku. Poziom zaledwie średni z tendencją do obniżenia za dziwny aromat, choć spodziewałem się znacznie gorszych wrażeń. Ratuje ją CS. Obniżenie mocy zapewne zabrałoby cały finisz jak w edycjach 7yo (waves, rocks czy peat). Punktacja według mojej skali to 5.

PS. Celowo nie opisywalem koloru. Dla mnie najmniej ważny. Następnym razem zestawie dwa Ardbegi spirit of scotland 1991 i...1978 :) )) będzie zabawa...
 
 
Dawid17
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 31, 2010 12:41 pm   

Oscar, co się stało? Opisujesz tak młodziutkie wersje? I to jeszcze OB?
Zapraszam więc do zakładki dla początkujących, bu hahahahah :D :D :D

PS. A PC8 to wręcz Bruichladdich !!!
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 12:48 pm   

Dawid17 napisał/a:
PS. A PC8 to wręcz Bruichladdich !!!


Alez trudno pomylic ja z innymi destylarniami :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:


Dawid17 napisał/a:
Zapraszam więc do zakładki dla początkujących, bu hahahahah


ta zakladke Wiktor specjalnie dla Ciebie zrobil zebys mial gdzie poblyszczec po zamknieciu Isle of Whisky :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:

[ Dodano: Nie Sty 31, 2010 12:49 pm ]
oscarez napisał/a:
Następnym razem zestawie dwa Ardbegi spirit of scotland 1991 i...1978


nie martw sie. niebawem sie poprawie :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Dawid17
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 31, 2010 12:51 pm   

Mam nadzieję Stary, bo z tymi OB naprawdę dałes, jak jakiś początkujący:)))
Zastanowiło mnie niesamowicie, to, że skosztowałeś Laddie'go

Lepiej zabierz się za doradzanie za to, co zamówić z oferty Wiktora!
Może być nawet Brora:) :twisted:
 
 
David 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Ardbeg Park
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 730
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 12:59 pm   

Ciekaw jestem ilu początkujących zaliczyło juz ANB (i czy wszystkie edycje) i czy rzeczywiście to jest takie "młodziutkie". Zaraz się okaże że Ardbeg 17yo ob jest młodziakiem dla początkujących :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam
David
 
 
Dawid17
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 31, 2010 1:01 pm   

Bestię zaliczyłem, taniocha z lotniska w Wiedniu i wolę ją od Corry... :)
 
 
David 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Ardbeg Park
Dołączył: 29 Cze 2005
Posty: 730
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 1:08 pm   

Dawid17 napisał/a:
Bestię zaliczyłem, taniocha z lotniska w Wiedniu


czylie tanie znaczy dla początkujących - dobre - proponuję ograniczyć forum do cennika i wszystko będzie jasne :twisted:
_________________
Pozdrawiam
David
 
 
Dawid17
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 31, 2010 1:12 pm   

David, żartuję sobie. Bestię bardzo lubię i żałuję ze teraz Corry... ją zastąpił zwłaszcza jeśli chodzi o poziom cen, niestety.
 
 
Wojciech 
Singlemalt Whisky Crusader
Wojciech



Ulubiona whisky: Port Ellen
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 519
Skąd: Jelenia Góra
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 5:55 pm   

Młode wcale nie musi być tanie, a stare wcale nie musi być dobre. Wiele razy się o tym przekonywaliśmy. Wystarczy przypomnieć sobie Arrana. Próbowane w Zajeździe Arrany No Age były dużo więcej niż poprawne. 10 pita w Szczecinie była super :D , podstawowa dziesiątka jest moim zdaniem sporo gorsza od młodszych. Nowości dojrzewane w czym popadnie to nie moja bajka.
Bruichladdich to nie jest zła whisky. W Karpaczu piliśmy bardzo porządne 20-latki i dobrą Blackadder. Pamiętam, taż że smakowała mi 15 latka (przynajmniej początkowe wypusty) i XVII. Valnichem pitym w Bowmore też bym ponownie nie pogardził. Nie mam za to przekonania to tych wszystkich Links, Waves, Rocks, itp. :mrgreen: Destylarnia zaczęła rozmienić się na drobne.
_________________
Pozdrawiam
Wojciech
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Sty 31, 2010 6:38 pm   

I zdarzy sie cos lepszego w Bruichladdich, nawet 21yo sherry oloroso z Krakowa nie byla wcale zla. W zestawieniu jakosci do ceny niestety juz bylo gorzej. Mojemu adwersarzowi uroilo sie, ze gardze wersjami OB po tym jak przy ktoryms z odwaznych, gornolotnych zdan wygloszonych pewnym tonem znawcy zapytalem go ile wersji niezaleznych ma za soba. I wszystko byloby okej gdyby nie przyznajac sie do 2 nie wyglosil kolejnego "kazania" jak to GMP "polozyl lape na naprawde dobrych beczkach Jury" znajac bodajze 15 czy 16yo z serii CC...ja pamietam te Jure. Wiktor z tego co z nim rozmawialem takze i przypuszczam, ze kilka innych z BOW tez. Cytrynka sztuczna jak wiekszosc bootlingow z tego profilu w tym wieku w dodatku rozwodniona do 40%...
Dobra beczka Jury to ta z edycji Stillmans dram 27yo. I tu malo kto znajac ja bedzie mial watpliwosci.
Nie gardze ani nie lubie "dokopac" poczatkujacym w naszym hobby jak to nazywa moj adwersarz. Poprostu majac takie doswiadczenie unikalbym wyglaszania takich opiniotworczych sekwencji bo za nimi niewiele stoi poza kilkudziesiecioma edycjami z dolnej polki cenowej i czesto jakosciowej. Bo w znakomitej wiekszosci przypadkow dobra łycha musi swoje kosztowac i nie ma co sie spodziewac fajerwerkow jakosciowych za 35-50euro z serii kilkunastu tysiecy butelek (mowie wlasnie o popularnych wersjach OB). I nie ma co tez bredzic o "konsystencji jakosci" (tez twoje gornolotne okreslenie).Ukrecenie tylu butelek to wymieszanie kilkudziesieciu beczek bardzo roznej jakosci czyli usrednienie jej dla potrzeb przystepnej ceny i duzego nakladu. Owszem, jest troche edycji ktore sa bardzo przyzwoite za te pieniadze i trzeba sie z tego cieszyc ale Szkoci nie robia whisky zeby pokazac "jaka dobra umieja zrobic" i sprzedac ja za grosze. Robia ja zeby zarobic.
(parafrazujac klasyka z forum ;) )
 
 
Dawid17
[Usunięty]

Wysłany: Nie Sty 31, 2010 7:01 pm   

Oskar, przecież nigdy nie byłeś opiniotwórczy:)))

Popróbuj wypowiedzi np. o Ardbegach z 1977 r.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:20 am   

To chyba kwestia polityki destylarni - nikt nie twierdzi chyba, ze Bruichladdich to kiepska whisky - w Karpaczu zaprezentowala wyrownany niezly poziom (choc bez farerwerkow wedlug mnie), ale obecne zalewanie rynku mnogoscia stosunkowo mlodych wersji nie wyjdzie na dobre jakosci (moze wyjdzie na dobre finansom firmy, bo nie musi miec to niestety przelozenia...). Uwazam zreszta, ze nie sluzy tez Ardbegowi. Choc przyznaje, ze stosunek jakosci do ceny jest znakomity to mnie te ich liczne mlode wypusty troche jednak znuzyly, mimo roznic w poziomie pozostaja jednak dosc monotonne. Nie mowie oczywiscie zeby ich nie pic i nie narzekam ze pilem ANB czy Supernova - dobre rzeczy i warto ich bylo sprobowac, ale nie podoba mi sie sam kierunek, w ktorym to zmierza - byle duzo, byle szybko.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:39 am   

trzeba miec nadzieje, ze kilka destylarnii nie pojdzie ta droga marketingowa. Laphroaig wprawdzie wprowadzil kilka "nowosci" ale to i tak nie porownywalne. Lagavulin trzyma sie dosc mocno (poza okolicznosciowymi wypustami DE), talisker tez nie przesadza. Glen Garioch zaczal cos kombinowac z nowymi butelkami...wzorcowo spisuje sie jak narazie Oban. Za to Springbank dzielnie zmierza w kierunku wytyczonym przez Bruichladdich biorac pod uwage te wszystkie Hazelburny, longrowy czy kilkerrany...a przeciez zdarzaja sie takie springbanki, ze prosze siadac. A znamienne jest to, ze znowu nie z tych wszystkich nowych, dziwnych edycji...

PS. znacie jakiegos niezaleznego Obana?? zupelnie przeciewna polityka marketingowa do Bruichladdich. to interesujace. Chlopaki, byliscie w Obanie? jak to wyglada od wewnatrz?
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:52 am   

Kurde Oban to w druga strone przegina, zwlaszcza ten mlodziak (9yo czy jakos tak) za 250 funttow. Upadli na glowe. Lubie 14, a 32letni z 1969 to wybitna whisky, ale poza nimi wybor jest niemal zaden. Na TWE jest cos jeszcze, ale tez bez 350 funtow nie podchodz. Niemniej wole taka polityke od zalewu kiepskich GlenX 3yo finiszofany 24h w beczce po Zifandelu (parafrazujac Serga) :D
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Pon Lut 01, 2010 9:54 am   

https://www.weinquelle.co...ength_5809.html
spojrz tutaj. wart uwagi? :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów