bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Isle of Jura 10YO i Dalmore 12YO
Autor Wiadomość
tomeq 
Blendedwhisky Flagellant


Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 2
Wysłany: Śro Lis 01, 2006 11:18 pm   Isle of Jura 10YO i Dalmore 12YO

Witam serdecznie!

Jest to mój pierwszy post na tym forum, więc od razu chciałbym wnieść coś od siebie. Moja przygoda z whisky rozpoczęła się zupełnie nieświadomie, częstowany przez szwagra różnymi trunkami - wtedy jeszcze nie wiedziałem co piję i dlaczego takie dobre.

Dziś, a tak naprawdę w tym momencie degustuję nowe nabytki. Nie jestem wytrawnym czy doświadczonym degustatorem, mam nadzieję, że nie popełnię jakiegoś koszmarnego faux pas...

Pierwsza poszła Isle of Jura 10YO. Całkiem niezła, bardzo delikatny nos, wyczuwalna sól. Mocne drożdże w smaku, goryczka wyraźnie wyczuwalna, słony posmak, bardziej torfowa jak leśna. Analogia do mojego domowego wyrobu jest mocna - wręcz plagiat :P Woda nie specjalnie zmienia bukiet.

Druga to Dalmore 12YO. Bardzo charakterna, bardzo różna od Isle of Jura. Na nosie orzechy i czekolada bez wody. Z wodą kwiatowe, owocowe aromaty. Smak znowu dużo mniej ciekawy jak w Jura, lekki dym, delikatny torf, mocne drzewne i beczkowe aromaty.

Została mi trzecia... Tamnavulin 12YO, czyli w sumie zakończyłbym dzisiejszego wieczoru podróż po Szkocji.

Mam nadzieję, że tematu nie sprofanowałem ;)

Pozdrawiam,
Tomek
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Śro Lis 01, 2006 11:45 pm   

Witaj,

Prawda, że dostępność dobrej whisky w polskich sklepach to niesamowita rzecz...? Dalmore 12yo byłaby moją zdecydowaną faworytką w tym towarzystwie. Na drugim postawiłbym Isle of Jura 10yo. A Tamnavulin 12yo już bym sobie tego wieczoru darował ;)

Jeszcze raz witaj w naszym gronie. Dobrze widzieć świeżą krew w akcji ;) Aha, ale wrażeniami z tej Tamnavulin też się z nami podziel. Koniecznie.

Pozdrawiam,
Rajmund
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
tomeq 
Blendedwhisky Flagellant


Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 2
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 12:59 am   

Rajmund napisał/a:
Witaj,

Prawda, że dostępność dobrej whisky w polskich sklepach to niesamowita rzecz...? Dalmore 12yo byłaby moją zdecydowaną faworytką w tym towarzystwie. Na drugim postawiłbym Isle of Jura 10yo. A Tamnavulin 12yo już bym sobie tego wieczoru darował ;)

Jeszcze raz witaj w naszym gronie. Dobrze widzieć świeżą krew w akcji ;) Aha, ale wrażeniami z tej Tamnavulin też się z nami podziel. Koniecznie.

Pozdrawiam,
Rajmund


No cóż, dostępność dobrej whisky to dramat. Dodajmy - w rozsądnych cenach. Puby z wyborem maltów np. w Warszawie to ogromna rzadkość. Na szczęście, zdarza mi się czasem odwiedzić sklepy lotniskowe na Wyspach, gdzie wybór przedni. Może nie rare'ów ale tego, co chciałbym popróbować i mieć w kolekcji. Bywają promocje, bywają zestawy różnych po 0.33l, próbki po 0.05 w śmiesznych cenach. Dla kogoś kto "na szybko" temat zapoznaje - idealna sprawa.

Co do Tamnavulin 12yo ... hmm.. zapach prawdę mówiąc, nie zachwyca. Na języku wyraźny dym, smoła, beczka, lekki posmak zbutwiałego drewna (bardzo sympatyczny). Dość agresywna. Finish raczej obojętny... no na ten moment, to chyba najmniej zachwycająca z zestawu. Ale dam jej szansę później, po odwróceniu kolejności degustacji.

Zdecydowanie najciekawsza to Jura, wróżniająca się. Dalmore 12 Yo fantastycznie charakterna, dobra, różnorodna. Taka raczej dystyngowana.

Co do Jury, to faktycznie - naprawdę mocno "bimbrowata". Ale ze swojskim charakterem. Podoba mi się, zdecydowanie.

Pozdrawiam,
Tomek
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 3:37 pm   

Ja jakoś nie mogę zapomnieć widoku destylarni Tamnavulin (już wkrótce galeria z tegorocznego wyjazdu do Szkocji). Obrzydlistwo bardziej koszmarne niż nawet Tomatin czy Tomintoul ;-)

A co do dostępności wspomnianych przez Ciebie zestawów na lotniskach. Czasem można jeszcze trafić taki zestawik, w kórym jest 0,33l Bruichladdich 15yo, 0,33l Tomintoul 14yo i 0,33l bodaj Invergordon (zbożowa). Warto się skusić na ten zestaw, bo Tomintoul 14yo jest tu zjawiskowa. No i okazja zapoznać się z whisky zbożową. Że o starej, przedmurrajowskiej Bruichladdich nie wspomnę. A to już coraz rzadszy rarytas. Nie znaczy, że koniecznie lepszy od ich aktualnych wynalazków...

Pozdrawiam,
Rajmund
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 6:30 pm   

Dalmore 12yo - solidna. Dobrze ją pamiętam, bo była i moją "jedną z pierwszych" ;) Ale nie oszukujmy się, za te same pieniążki jest cała masa bardziej frapujących, piękniejszych...
Isle of Jura 10yo, ekhem... ;) Rajmundzie, słowo zdecydowaną w Twoim pierwszym komentarzu jest zdecydowanie na miejscu ;) O ile pamiętam Isle of Jura zaczyna się po 21 roku życia ;) Ale może Superstition jest wyjątkiem? Kto pijał?...
Tamnavulin znam tylko ze starszych wersji. Destylarnia musiała wyglądać wówczas zupełnie inaczej :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
michu 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Paszport
Dołączył: 19 Gru 2005
Posty: 132
Skąd: Olkusz
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 8:47 pm   

Cytat:
Dalmore 12yo

Cytat:
Isle of Jura 10yo

Cytat:
Tamnavulin 12yo


eee.. wypiłbym je bez grymasów. choć nad jurą musiałbym posiedzieć dłużej.
:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 9:07 pm   

Michu a jedziesz na Spotkanie? Specjalnie dla Ciebie Jura 10yo. I bez przebaczenia :mrgreen: :mrgreen: :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Czw Lis 02, 2006 9:42 pm   

Wiktor napisał/a:
O ile pamiętam Isle of Jura zaczyna się po 21 roku życia Ale może Superstition jest wyjątkiem? Kto pijał?...


Pijał, pijał. I zdecydowanie polecam. Smakuje tak, jakby do Jury dorzucono wreszcie trochę charakteru. W postaci islajowej torfizny. Chociaż wydaje się, że na wszystkie strony się troszeńkę rozrosła, jakaś taka mniej płaska jest niż zwykła Jura 10yo. A co do zaczynania po 21. roku życia - jednak i 16yo do zlewu bym nie wylał ;-)

Pozdrawiam,
Rajmund
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Pawcio 
Singlemalt Whisky Apostle



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1085
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Pią Lis 03, 2006 1:18 pm   

No Wiktor a o slodziutkiej 16 YO zapomniałęś??
Fakt że 21 YO to już godny wypas ale najlepszą Jure jaką piłem to 27YO Stillman Dram.
Bodajże Spotkanie w Cesarce sie kłania.

A Dalmore też była jedna z pierwszych jakie kupiłem :mrgreen: i uważam ja do dziś za dobrą whisky, taką na picie bez okazji;))
_________________
Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.

NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
 
 
 
pawelb 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: dobra
Dołączył: 12 Wrz 2005
Posty: 191
Skąd: Lodz
Wysłany: Sob Lis 04, 2006 11:17 am   

pic,trzeba i nie szukac okazji,
czesc
pawel
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Czw Lut 08, 2007 4:26 pm   

Wiktor miał nadzieję że "Superstition jest wyjątkiem?" a Rajmund gotów jestes temu przyklepać ? :lol:
Niestety u mnie Jura litości nie zaznała (podstawowe edycje). 10yo mnie zniesmaczyła, jak dla mnie zbyt mocna woń karmelu- zresztą "całokształt" jest byle jaki. Superrstition mimo to nabyłem, uparcie co jakiś czas męczyłem :( do wyczerpania),a konkluzja taka że jest znośniejsza od 10yo.(jednak co najwyżej średniawa, przeciętna)
Może starsze są lepsze, jak twierdzi Wiktor, ale tego nie mam jak sprawdzić :lol: .
_________________
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Czarek Pią Gru 14, 2007 9:27 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Sob Lut 10, 2007 11:40 am   

Całe szczęście, że nie każdemu z nas smakuje dokładnie to samo :-) Trzymam się swego - Jury Superstition do zlewu bym nie wylał. Jasne, że daleko jej do np. Laphroaig 10yo cask strength, czy Lagavulin 16yo.
I tak, wyraźnie starsze Jury są bardziej godne. Wyraźnie bardziej.

Pozdrawiam,
Rajmund
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
maro 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 15 Wrz 2006
Posty: 244
Skąd: Opole
Wysłany: Sob Lut 10, 2007 1:31 pm   

Witam
Każda whisky jest dobra, niektóre bardzo dobre lub znakomite. Nawet te mniej dobre sprawiają mi przyjemność.
pozdrawiam
_________________
Piję więcej!
Pozdrawiam Marek
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Lut 14, 2007 6:24 pm   

Witam
Rajmund nie twierdzę, by Superstiotion nadawała się do zlewu, co to to nie.
Ale takie kliniczne przypadki się zdarzają :cry: .
Dla mnie największym zawodem były Jura Legacy 10yo (free duty) oraz niestety Glenmorange 12yo Madeira Wood Finish.
A poza tym to maro ma rację :D .
Pozdrawiam
_________________
Pozdrawiam
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Śro Lut 14, 2007 7:28 pm   

Cezary napisał/a:
Dla mnie największym zawodem były Jura Legacy 10yo (free duty) oraz niestety Glenmorange 12yo Madeira Wood Finish.

Tak, ja czasem mam wrażenie, że w Glenmorangie wpadli na pomysł tych "wood finish" żeby pozbyć się zawartości beczek, których normalnie by nie sprzedali ;-)

Pozdrawiam,
Rajmund
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów