bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
BOW Xmas Night 2011
Autor Wiadomość
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 6:06 pm   

ElBocheno napisał/a:
wykrzyczeć światu w twarz czym tak naprawdę zalatuje łiski

Ale to tylko ta konkretna. I już nigdy inaczej nie spojrzę na Fettercairn. Czy tam, nie niuchnę ;)
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 10:10 pm   

Rajmund napisał/a:
jedna z najlepszych whisky, jakie w życiu piłem

I ja... Ale to Bunna była. W typowym dla bottlera 46 vol. Wypuszczona na rynek, zanim jeszcze w MMD zapanowała moda na psucie whisky obrzydliwymi finiszami. To se ne vrati :roll:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Pon Gru 19, 2011 10:14 pm   

Wiktor napisał/a:
Rajmund napisał/a:
jedna z najlepszych whisky, jakie w życiu piłem

I ja... Ale to Bunna była. W typowym dla bottlera 46 vol. Wypuszczona na rynek, zanim jeszcze w MMD zapanowała moda na psucie whisky obrzydliwymi finiszami. To se ne vrati :roll:

O Jezu... A ja napisałem Bruichladdich! No nie, oczywiście, że Bunnahabhain 1979 :)
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 11:50 am   

Witam, niezbyt spiesznie ale najszczerzej dziękuję oraganizatorom i uczestnikom za wspaniałe dwa wieczory. Słowami nie wydziękuję się nawet w połowie tak jak bym chciał i w jednej czwartej tak jak powinienem :wink: . Jak to możliwe by dwa razy zasiąść do takich zestawów ???, ale jeśli cuda to kiedy jak nie na Święta.
Przepraszam też Pawcia za w zamiarze żartobliwy, a w efekcie końcowym już niekoniecznie, komentarz o jego zrabnym żarciku
Fotki są już u władnych je upublicznić więc może coś tu zobaczymy :wink:
_________________
Pozdrawiam
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 10:59 pm   

Dla wszystkich zainteresowanych tym, co się pija na szczecińskich spotkaniach. Oto line-up pierwszego wieczoru (od lewej):

Glenfiddich 18yo Excellence
Littlemill 1990 20yo
Tomatin 1976 30yo
Glen Keith 1971 33yo
Banff 1974 34yo
Fettercairn 1975 34yo
Glen Grant 1975 34yo
Macduff 1967 38yo
Ben Nevis 1968 42yo
Tomintoul 1966 44yo
Caperdonich 1972 38yo

Więcej wkrótce :)
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
RudeBoy 
Singlemalt Whisky Combatant
Szczecin Fan



Ulubiona whisky: Szkocka ;-)
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 334
Skąd: War Zone
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 11:27 pm   

Salut,
Pawloff napisał/a:

Gratuluję samej odwagi wejścia do ATR.

Pomijając kwestie silnikowe, prawdziwe latanie czuć już tylko w ATR (leciałem niedawno WRO-WAW). To tak, jak picie podstawek sprzed 10 lat. Taki 767 to np. Laphroaig 10yo, który piłem wczoraj w Opolu, i musiałem poprosić o pokazanie butelki, bo nie wierzyłem w to co piję.
_________________
Zdrav,
RudeBoy
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Gru 20, 2011 11:59 pm   

RudeBoy napisał/a:
Pomijając kwestie silnikowe, prawdziwe latanie czuć już tylko w ATR (leciałem niedawno WRO-WAW). To tak, jak picie podstawek sprzed 10 lat. Taki 767 to np. Laphroaig 10yo, który piłem wczoraj w Opolu, i musiałem poprosić o pokazanie butelki, bo nie wierzyłem w to co piję.


Zgadzam się, że w ATRze czuć jak się leci, zwłaszcza zmiany biegów jak w samochodzie. Jedynka, dwójka, trójka, czwórka, piątka i orzeł się wzbija...

Leciałem też na trasie Warszawa-Wrocław boeingiem chyba 737 i mi by bardziej podchodził pod Glenmorangie 10. Brak emocji, czysty spokój odrzutowca, ale wszystko działa jak należy i zawału serca nie będzie... Jak samoloty to jak najmłodsze, jak whisky jak najstarsze ;)
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 12:37 am   

Sprawy lotnicze prosimy do Off-top'a ;)

Pobieżną relację zdjęciową z Xmas znajdziecie TUTAJ .
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
windham hell 
Singlemalt Whisky Inquisitor
Theory in Practice



Ulubiona whisky: Bowmore Sherry
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 889
Skąd: Janów Lub
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 9:01 am   

12 punktów dla Capera , Piotr zaszalał 8)
 
 
 
ElBocheno 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Dark Whisky ;p
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 156
Skąd: WD
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 9:03 am   

A skąd! To był 12ty strzał wieczoru, bełkotałem coś pod nosem, najwyżej czknąłem a skrupulatny Krzyś każdy szmer wychwyci i masz babo placek - 12 usłyszał :wink:

Rajmund napisał/a:
Glenfiddich 18yo Excellence
Littlemill 1990 20yo
Tomatin 1976 30yo
Glen Keith 1971 33yo
Banff 1974 34yo
Fettercairn 1975 34yo
Glen Grant 1975 34yo
Macduff 1967 38yo
Ben Nevis 1968 42yo
Tomintoul 1966 44yo
Caperdonich 1972 38yo


Matko Święta!! To nie sen :?: Niech mnie ktoś uszczypnie :!:

A swoją drogą, ciekawe jaka była średnia wieku naszych "pań", z pominięciem "Rudej" ofkors, bo mogłaby sporo zaniżyć :twisted:
 
 
Mistu 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 13 Sty 2008
Posty: 541
Skąd: Ostrołęka
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 9:30 am   

Zestaw godny najpiekniejszego snu
_________________
Mistu
Rzeczywistość to iluzja wywołana brakiem alkoholu
 
 
 
ElBocheno 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Dark Whisky ;p
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 156
Skąd: WD
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 11:12 am   

Cytat:
Pobieżną relację zdjęciową z Xmas znajdziecie TUTAJ .


Foty super! Komenty też! :D
_________________
Pozdrawiam,
El "You're talking to me?" Bocheno
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 11:22 am   

Rajmund napisał/a:
Mortlach 32yo OB, która nie zawiodła nawet Rosomaka


W istocie pierwszy raz wypilem Mortlacha nie tylko bez obrzydzenia, ale i z przyjemnoscia.
Rozczarowaly mnie natomiast (zupelnie odwrotnie niz na ubieglorocznym Xmasie) Nevisy i Tomatin. Najbardziej smakowala mi Glenburgie Signatory 1963 39 yo, no ale nie kazdemu musi pasowac torfiony olej z lnu :wink: Za to z ocen wynika, ze niemal wszystkim odpowiadala Port Ellen Maltisten Westfalen - rzeczywiscie takiej PE nie bylo chyba juz dawno...
Z pierwszego dnia najlepiej wspominam Glen Granta (moze dlatego, ze dlugo dlugo czekalem na cos naprawde wybitnego z tej destylarni no i sie doczekalem...) oraz swiezo-truskawkowego, delikatnego, ale zlozonego Banffa (najlepszy jakiego pilem) i oczywiscie Tomintoul "Black Magic" 44 yo - milo byloby go zestawic z Tobermory 32 yo z zeszlego roku :wink:

P.S. Rajmund mial racje co do zapachu Fettercairna! :twisted:
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
Ostatnio zmieniony przez rosomak Śro Gru 21, 2011 1:02 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 11:40 am   

Z reporterskiego obowiązku odnotuję tylko co konkretnie pojawiło się na stole drugiego dnia. O rozgrzewce u Wiktora już wspominałem, a owe Bunnahabhain 1979 i Port Ellen 1975 jeszcze długo będą tłukły mi się po pamięci. Być może ta biforka wpłynęła na moje dość srogie oceny podczas degustacji popołudniowo-wieczornej. Tak czy owak, na stół wjechały następujące whisky, w następującej kolejności:

Glenury Royal 1973 36yo Blackadder, 46,2%, 72/148
Clynelish 1982 25yo Dewar Rattray, 51%, refill hogshead, 194 butelek
Mystery Speyside 1969 (Glenfarclas) 41yo, The Ultimate Whisky Company, 48%, 82/206
Longmorn 1969, 50%, Gordon & MacPhail
Mortlach 1971 32yo OB, 50,1%
Glenburgie 1963 39yo, 58%, 185 butelek
Port Ellen 1979, 60,7%, Gordon & MacPhail
Port Ellen 1982, 63,6%, Maltisten Westfalen, 227/452
Caperdonich 35yo, Gordon & MacPhail
Ben Nevis 1975 34yo, 63,0%, The Prestonfield, bourbon barrel, 39/146

Osobiście, najcieplej wspominam Glenburgie 1963 39yo, Port Ellen 1982, oraz Mortlach 32yo OB. Co nie znaczy, że pozostałe kobyle spod ogona wypadły (jak mawiało się w mojej wsi). Zresztą, oceny mówią same za siebie. Wspomniana Port Ellen dostała 7 dziesiątek, w tym od niezbytdziesiątkowego Wiktora ;) Glenburgie otarła się o dziesiątkę u Rosomaka (9,5). Ciekawostką - też nieźle ocenianą - była Mystery Speyside. Rzadko spotyka się Glenfarclas z beczki po bourbonie. Doświadczenie co najmniej ciekawe, potwierdzające wielkość destylarni.

Zapomniałbym odnotować obecność Highland Park 30yo (chyba) jako whisky "rozbiegowej", na samym początku degustacji. Tak na rozgrzanie kubków smakowych. Nie była jednak oceniana, a i zdjęcie żadne tej butelki do mnie się nie przybłąkało.

Szkoda, że kolejny Xmas dopiero za rok :(
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Gru 21, 2011 11:59 am   

Glenburgie dalem jednak 10 Rajmundzie - tak przynajmniej wyglada to na zdjeciach :wink: Pod "R" Krzysiek wpisal Ciebie mnie zas pod "T". Tak czy inaczej - pol punkta roznica niewielka. Natomiast rozbiegowo 2 dnia byl Tomatin nie HP, ale mysle, ze sprawdzil sie w roli skromnej rozbiegowki :wink: Niemniej pokazuje to jak bardzo jestesmy rozpieszczeni skoro nawet nie pomyslelismy, zeby go ocenic :wink: Zapomnialem o Glenfarclasie - rzeczywiscie byl bardzo fajny (i za nic bym nie zgadl co to jest).
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów