bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Liczbowe systemy oceny whisky
Autor Wiadomość
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:23 am   

Moim zdaniem problem nie jest z tłumaczeniem i jego jakością lecz z autorami i ich jakością. Ostatecznie nie wiadomo który z autorów co miał na myśli stawiając taka a nie inną notę

Średnia na WB mówi coraz mniej.

Trzeba patrzeć jakościowo na to kto co mówi. Jak widzę oceny Czarka, Jacka, Jurka czy Pawła i conajmniej 3 są bardzo wysokie to już lepiej wiem czego się spodziewać.

Wszystko czego sie spodziewam to jakaś wspólna umowa z akceptacją pewnych zaokrągleń, co np znaczy Czarkowe 88 albo 92.

W zasadzie mam na myśli coś na kształt słownika wewnętrznego. Żeby służył wewnętrznym tlumaczeniom.

Ja pomyślę nad swoją skalą i zamieszczę swoją legendę.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:35 am   

Danielito napisał/a:
Trzeba patrzeć jakościowo na to kto co mówi. Jak widzę oceny Czarka, Jacka, Jurka czy Pawła i conajmniej 3 są bardzo wysokie to już lepiej wiem czego się spodziewać.

Z tym sie zgodze, z tym, ze jako, iz podobnie jak Ty mam szczescie ich (a przynajmniej wiekszosc z nich ;) ) znac to moge ich po prostu zapytac o ocene w skali 1-10 a nawet o jakis dokladniejszy opis danej whisky. Jesli ktos zas ich nie zna to jest mala szansa, ze bedzie dobrze zorientowany w ich sposobie oceniania, guscie itp. Podobnie jak dla nas setki innych osob z WB.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 3:19 pm   

nie bierzmy tego co niżej dosłownie, ale mogłoby to być tak :wink:

0 - sie rozumie
1 (40) - podła, wstrętna i omijać szerokim łukiem
2 (70) - w sumie to odrzuca
3 (75) - minimum przyzwoitości, ale następnej okazji nie szukać (3=)
4 (80) - znośna, nieliczne ciekawe cechy, nadal zbyt mało by chciało się to pić ponownie (3)
5 (84) - średnia, niedosyt pozostaje ale da się pić, choć bez rekomendacji (3,5)
6 (88 ) - dobra, chętnie napiłbym się ponowie, z rekomendacją do zakupu (4)
7 (90) - dobra, dużo przyjemności, uznanie, ślad w pamięci i rekomendacja (4+)
8 (92) - bardzo dobra, to już się pamięta latami, bezwzględnie godna rekomendacji (4,5)
9 (94) - wybitna, ociera sie o ideał, jakieś drobne ryski (5-)
10 (97) - ideał którego szukam
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 4:38 pm   

Człowiek nauki, a jaki uparty... :D
Więc będziemy prostować do skutku ;)

Siódemka = łycha naprawdę gruba. "Dobra, dużo przyjemności, uznanie, ślad w pamięci i rekomendacja" jak napisał Doktore. Więcej niż "chętnie napiłbym się ponowie, z rekomendacją do zakupu"!

A 90 na WB dostają przykładowo:
http://whiskybase.com/whi...&whiskyid=27735
http://whiskybase.com/whi...01&whiskyid=280
http://whiskybase.com/whi...&whiskyid=42365

Z całym szacunkiem, ale to się Cragganmora nie trzyma ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 7:06 pm   

Lagavulin byla jeszcze na poziomie dawnych edycji.
Tylko pierwszej sam dalem taka ocene i mysle ze to nie byl blad.
przytaczanie sredniej 90 nie batdzo tu pasuje bo nie ma twarzy, to tak jak srednia masa mrowki i slonia = dwa konie.
Przykladanie mojej skali do sredniej na wb jest pozbawione sensu. nie odpowiadam za innych i nie bronie tego systemu, jest jaki jest i probuje go sensownie stosowac w zgodzie naszym.
Za swoje oceny odpowiadam za srednia niekoniecznie
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 8:15 pm   

A niech Ci będzie :D
A zatem?
7 = 90 u Doktore
7 = 92 u mnie
7 = 85 u Pipcińskiego
7 = 64 u Stirlitza
7 = 75 u (...)
:mrgreen:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 8:33 pm   

Serga nie interesuje ilena nasze jest warte jego 90.
sa rozne systemy i sa stosowane przez roznych ludzi, czesto bez dostatecznego zrozumienia.
niekidy to rozdwojenie jazni bywa uciazliwe. przedstawilem moje rozumienie ocen skali 100 pkt, generalnie na bazie serga.
konczmy te nirowna walke :wink:
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:00 pm   

SV niech mówi za siebie. Albo milczy... Jak tam chce ;)

Otóż właśnie o tych ludzi chodzi, w moim mniemaniu. Nie o nasze wzajemne-się-rozumienie w wąskim gronie, często podparte kwestiami dorozumianymi. Cały czas powraca "potrzeba" uniwersalnej konwersji obu skal. Z jakiegoś powodu, ktoś bardzo chce oceniać w skali 100p... Jeśli odpowiedzią jest "bo taka skala funkcjonuje na WB", wówczas nie unikniemy odniesień do tego, jak ta skala faktycznie jest tam stosowana. Jeśli bez "faktycznego zrozumienia", to może źle świadczyć o ludziach, ale wcale na korzyść samej skali nie przemawia. Najwyraźniej skala nie jest szczególnie kompatybilna z rzeczywistością ;) Z tym co napisałeś wyżej się nie zgadzam, bo zgodzić się nie mogę. Nawet w skali mikro, zupełnie indywidualnej. Skala musi być komunikatywna i logicznie spójna, inaczej traci sens. Wracamy tu do pytania które postawił Rosomak: a co konkretnie znajduje się pomiędzy przedziałami, które mniej lub bardziej precyzyjnie nakreśliłeś? Brakuje choćby oceny 85 - lepsza niż "średnia, niedosyt pozostaje ale da się pić, choć bez rekomendacji"?, 86 - lepsza niż "lepsza niż średnia, niedosyt pozostaje ale da się pić, choć bez rekomendacji"?, 87 - lepsza niż "lepsza niż lepsza niż średnia......" Albo 95/6/7?... Opisz mi no te różnice, na podstawie których je rozróżnimy ;) To trąci niemal Murrayem i jego setnymi ;) Albo ocenami typu 9,25 i 9,75. Coraz intensywniejsze "ocieranie się o ideał"? Dwa albo trzy orgazmy pod rząd? C'mon... :lol:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:28 pm   

Konwersacja ta niczego nie zmieni. wielokrotnie na spotkanich rozne whisky oceniane sa przez jednego na 3 innego na 6, czy to tez ma przemawiac za beznadziejnoscia naszej skali. ludzie w rozny sposob wyszkolili swoje zmysly i poczucie skali, nawet jesli zostanie bardziej precyzyjbie opisana to jej stosowanie i tak uwiklane zostanie w gust i subiektywne odczucie. musimy pogodzic sie z faktem ze swiat nie jest doskonaly, a rzeczy dobre przegrywaja z glupota. mozna zawaracac wisle kijem poki sie ni znudzi a potem wszystko splynie z pradem
_________________
Pozdrawiam
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:42 pm   

O, i tu się wcale nie zgodzę ;) Tak istotne różnice podczas spotkań (powyżej 2 p. rozbieżności) zdarzają się na skali 10p wyjątkowo. Punkt, dwa, owszem - to kwestia raczej tego, co dla kogo jest punktem orientacyjnym/centralnym.
W tym jest właśnie podstawowa siła skali 10p, której 1) pułapy wszystkich ocen da się dość dobrze - bo zrozumiale/rozłącznie - opisać, 2) odniesienie punktowe do konkretnych edycji "wzorcowych" jest - dla zdecydowanej większości użytkowników - bardzo zbliżone.
I stąd właśnie bierze się miarodajność skali, w mojej ocenie niezbędna. Na niej 7p zawsze będzie znaczyło whisky wartą uwagi, 5 - whisky mniej lub bardziej, ale przeciętną, 3 - whisky słabą, a 9 czy 10 - "must have".
Co do spływania z prądem, nikomu nie bronię ;) Ale nie będziemy na BOW wznosić trampoliny do skoków w ten nurt. Mało to ich gdzie indziej?... ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Islayman 
Singlemalt Whisky Follower
I love it!


Ulubiona whisky: Glen Ord
Dołączył: 06 Gru 2012
Posty: 202
Skąd: Debrzno
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 9:51 pm   

Na skalę 100 pkt trzeba spojrzeć w ten sposób, że składa się ona z 4x25 (nose/taste/balanse/finish) i to jest według mnie jej dobra strona,bo pozwala rozłożyć degustowaną whisky na czynniki pierwsze, nie rozumiem tylko po co oceniać np. zapach w skali 1-25 ??? Można by było spokojnie określić zapach whisky w skali 1-10 pkt. i pozostałe parametry tak samo.
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 10:05 pm   

Teoretycznie to niby 4 x 25, w praktyce tego nie widac i skala jest generalnie z czapy.
Nie mam zamiaru jej bronic tylko racjonalnie stosowac, koniec z tym pingpongiem.
Pretensje za te skalę to do winiarzy :wink:
_________________
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Czarek Śro Sie 14, 2013 12:10 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
JacekBee 
Singlemalt Whisky Combatant



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Lis 2012
Posty: 487
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 10:46 pm   

Skala 100pkt na WB to w moim odczuciu pokłosie równie słabo funkcjonującej skali 100pkt na Metacritic. Tam też jest ta sama dyskusja i ten sam problem - istnieje 100pkt skala w ramach której wykorzystuje się raptem górne 30 pkt (70-99).

I oczywiście można rzucić zabawkami i powiedzieć "ja się z Wami nie bawię" :twisted: . Ale wydaje mi się, że sporo się w takiej sytuacji traci. Fakt: skala 10 punktowa jest dużo lepsza, drugi fakt: znakomita większość stosuje skalę 100pkt. I zupełnie się nie zgadzam, że te oceny nic nie mówią. Dla mnie skala na WB jest skalą opartą nie na "poziomach" (jak skala 10 pkt: 1-dno, 10 - rzecz genialna), lecz skalą "relacyjną". I te 85 pkt mówi ni mniej ni więcej tyle: panu X whisky oceniona na tyle odrobinę bardziej smakowała od tej ocenionej na 84 i odrobinę mniej od tej na 86. Czy jesteśmy gotowi zaufać panu X? Nic prostszego sprawdzić jak ocenia whisky ogólnie, ile dał naszym faworytom, ile łychom które nam nie podeszły. I wówczas śmiało można powiedzieć: "Panie X wypchaj się Pan tymi 85 pkt", albo "dzięki Panie X za wskazówkę". W dużym stopniu oceny są na WB dodatkiem do toplisty (tu chodzi nie o ocenianie co jest dobre a co bardzo dobre, tylko co jest lepsze od czego według kogo). Oceny na WB "równają" do Serge'a i to też ułatwia poruszanie się. Tak, w tym systemie jest bałagan i tak, ma on swoje patologie, ale tak jak napisał Czarek, gdyby dać 40tys ludzi nie 100 a 10pkt system bałagan byłby nie mniejszy.

Dla mnie mimo wszystko oceny z WB są pomocne. Nie na zasadzie "tysiące much nie mogą się mylić", ale śledząc oceny kilku osób które naprawdę coś popróbowały i które nie oceniają "od czapy" sporo można się dowiedzieć. Bo nie czarujmy się, wychodzą rok rocznie dziesiątki nowych bottlingów i WB oraz Serge (przy wszystkich swoich słabościach, których aż nadto już wymieniliśmy) pomagają choć trochę w selekcji. Nie jako wyrocznie, ale jako pewne sugestie.

A jeśli o poziomy chodzi to wydaje mi się, że jedynym realnym rozgraniczeniem na WB jest to magiczne 90pkt powyżej którego większość indywidualnych użytkowników umieszcza whisky w swoim odczuciu "godne uwagi". A dalej to już naprawdę idzie "relacyjnie" i kontekstem są inne ocenione whisky.
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Wto Sie 13, 2013 11:20 pm   

I tyle skali o wb
_________________
Pozdrawiam
Ostatnio zmieniony przez Czarek Śro Sie 14, 2013 12:08 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Sie 14, 2013 6:56 am   

Czarek napisał/a:
I tyle skali wb

Oj, taki duży i ocenia w skali 100p, jaki wstyd... :wink: :lol:


JacekBee napisał/a:
I oczywiście można rzucić zabawkami i powiedzieć "ja się z Wami nie bawię"

Ja się z Wami nie bawię :mrgreen:

JacekBee napisał/a:
I zupełnie się nie zgadzam, że te oceny nic nie mówią

Okay Jacku, mówią. Że jedna jest bądź niższa, bądź wyższa od drugiej. Pełna relacyjność ;)
Nie twierdzę, że ta sympatyczna skala nie posiada żadnego waloru. Ba, jak już napisałem - co komu pasuje. Tylko że przy odrobinie dobrej woli z garnka można zrobić hełm, z koca namiot, a Balantynę pić jak dobrą whisky. Pytanie: po co?
Nie dyskutujemy jednak, zwracam uwagę, o skali 100p. Temat wrócił, bo ponownie (powtarzam!) stanęła sprawa konwersji obu skal, i to w obydwie strony. Takiej konwersji, z której wynikałoby - jak zakładam - coś więcej, niż przełożenie skali 1->10 na, powiedzmy, 86->95.

JacekBee napisał/a:
gdyby dać 40tys ludzi nie 100 a 10pkt system bałagan byłby nie mniejszy

Za cholerę nie pojmuję, na czym opierasz to stwierdzenie ;) Na początek dajesz tym 40-tu tysiącom wyraźnie i zrozumiale opisane 10 poziomów oceny łącznej, co jest raczej proste do ogarnięcia nawet umysłem przeciętnego Szweda ;) Zamiast 25 poziomów oceny samego "nosa", 25 za "finisz", 25 za "balans" (hehe)... Jest różnica? 8)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów