bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Niezależni botlerzy i różne serie - co cenicie?
Autor Wiadomość
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1673
Skąd: Poznań
Wysłany: Sob Lut 02, 2013 9:06 pm   

Danielito napisał/a:
No jeśli Brora ma być starterem to ciekawe co bedzie dalej?

obawiam się że to ja palnołem :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam
 
 
oscarez 
Singlemalt Whisky Apostle
Pryncypiał BOW



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 03 Cze 2008
Posty: 1451
Skąd: Kraków
Wysłany: Wto Lut 05, 2013 9:23 am   

Słusznie się Czarek obawiasz i popraw się na następne spotkanie :twisted:
 
 
satma 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Longrow
Dołączył: 21 Sie 2020
Posty: 145
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 12, 2020 7:07 pm   

Jako, że tamat ma już trochę lat, a zestawienie jest sprzed 8, a w świecie whisky sporo się zmieniło.
Nawet teksty typu:
Wiktor napisał/a:
(80 euro za 12-letnią Bowmore w CS? Hola…)

zupełnie już nie dziwią ;) , a część z bottlerów już nic nie wydaje od jakiegoś czasu

Rozumiem, że ciężko byłoby robić totalnie nowe zestawienie ale czy można prosić znawców choć o krótkie podzieleniem się swoimi spostrzeżeniami tekstem typu, Adelphi - bez zmian, Cadenheads - nie piłem nic dobrego od 3 lat, Douglas Laing - najlepszy okres od początku działalności (oczywiście moje teksty z czapy, proszę się nie sugerować)

ps. Pił ktoś coś z Maltbarn? Mam możliwość dostania paru sztuk, ocena ogólna na WB całkiem wysoka z więcej niż 3 ocenami ale osobiście nie miałem styczności
Ostatnio zmieniony przez satma Czw Lis 19, 2020 3:31 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 19, 2020 9:56 am   

No to jest temat, co się zowie. Jak to zwykle bywa jednak: tisze jedesz, dalsze budesz ;) Publiczne rozrzucanie gotowych recept odbierałoby nie tylko sens naszym własnym poczynaniom (pan stanie przede mną w kolejce, no przecież dla nikogo nie zabraknie!), ale też powab pionierskim zmaganiom z rynkiem wszystkich początkujących tzw. entuzjastów whisky, a często gęsto entuzjastów szybkiego i łatwego wzbogacenia się ;) Te pomyłki zakupowe, te chybione inwestycje, te przeszarżowania w licytacji... Całe piękno, sama radość! Czymże bez nich byłby whisky-świat? ;)

Natomiast swobodnie można rozmawiać (i faktycznie rozmawia się) o generalnych procesach i zmianach na rynku IB (OB zresztą też), bo są one ostatnio nie tylko doskonale widoczne, ale i stają się niestety coraz bardziej dokuczliwe. Co dokucza najbardziej? W skrócie:
1. Galopująca drożyzna. Wszędzie. Każdy dowód przeciwny mile widziany ;)
2. Rozwieranie nożyc cenowych ;) pomiędzy whisky młodą i b. młodą (której jest dużo i coraz więcej, dacie wiarę?) a whisky "starą" (cudzysłów nieprzypadkowy, bo często chodzi o malty zaledwie 20+, a już zwłaszcza takie z trójką stojącą z przodu). Inaczej mówiąc: bieżące wypusty z lat 90-tych zaczynają kosztować nieprzyzwoite pieniądze, właściwie z czym i jak by ich nie porówywnać. Za to butelki wyglądają coraz atrakcyjniej... jeśli wiecie, co mam na myśli ;)
3. Słabe, młode whisky ze słabych (lub blendowych) destylarni poddane kilkumiesięcznej maturacji (zalaniu) w ciemnej sherry/winie/barszczu. A które robią aktualnie za cymesy, względnie za inwestycyjne "pewniaki" ;)
4. W grupie "nowych bottlerów IB" pojawiła się ambitna i szybko potężniejąca grupa "nowych bottlerów IB, ze świeżym pomysłem na siebie" czyli w praktyce: a) owszem, jesteśmy drodzy, ale my mamy whisky z Islay b) jesteśmy drodzy, bo my mamy ciemne whisky! c) jesteśmy drodzy, bo nasz szef i selekcjoner to słynny Pan X, naprawdę słynny, pracował w Edringtonie d) jesteśmy drodzy, bo jesteśmy małą firmą e) jesteśmy drodzy, ale my budujemy nową destylarnię, wiesz? f) jesteśmy drodzy, ale tak naprawdę wcale nie jesteśmy drodzy

Przewidywany efekt Brexitu w zakresie aukcji internetowych (bo tak się jakoś zanosi, że raptownie i w przytłaczającej większości znajdą się one 1 stycznia poza EOG...) również z pewnością "nie przysporzy nam powodów do zadowolenia" ;) I na tym oględnym stwierdzeniu chciałbym chwilowo poprzestać, z powodów już wyżej wspomnianych.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
satma 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Longrow
Dołączył: 21 Sie 2020
Posty: 145
Skąd: Kraków
Wysłany: Czw Lis 19, 2020 3:30 pm   

Wiktor napisał/a:
Te pomyłki zakupowe, te chybione inwestycje, te przeszarżowania w licytacji... Całe piękno, sama radość! Czymże bez nich byłby whisky-świat?

Zdecydowanie, a później rozkminianie kogo by tu niewprawionego zaprosić tak by pomógł się tego pozbyć jak najszybciej ;)


Wiktor napisał/a:

... poddane kilkumiesięcznej maturacji (zalaniu) w ciemnej sherry/winie/barszczu

Mogliby dodawać jeszcze uszek z grzybami. To by dopiero miało wpływ na smak i aromat :cool:

Cóż, może spodziewałem się trochę więcej info od kuchni ale trudno mieć wszystko podane na tacy, więc i tak dzięki za to, że chciało się odpisać.

Konkluzja jednak nie nastraja optymistycznie ale co zrobić takie czasy. Miejmy nadzieję, że do czasu aż lekarz zabroni mi kompletnie alkoholu ze względu na stan zdrowia (czyt. wątroby) przydarzy się jakaś rewolucja, która obróci sprawę na korzyść łaknących dobrej rudej na myszach
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Czw Lis 19, 2020 5:26 pm   

satma napisał/a:
trudno mieć wszystko podane na tacy

Trudno by dziś to wszystko nawet na takiej jednej tacy zmieścić. Po prostu chcąc pozostawać w miarę "na bieżąco" ze znajomością oferty bottlerskiej, coraz trudniej testować poszczególnych IB w zakresie pozwalającym na formułowanie ogólnych tez. To są już dziesiątki, jeśli nie setki (w skali globalnej) firm. Oczywiście, wiele z nich odrzuca się na wstępie (zwłaszcza takie, gdzie słabość tkwi już w samej szerokości albo banalności oferty), część przesuwa na dalsze miejsca w tym szeregu, ale nadal pozostaje zbyt wiele wypustów do sprawdzenia, i często zbyt powierzchowną staje się przekrojowa weryfikacja. Nie można zapominać o elemencie kosztowym - kogo dziś stać na nawet małe sample whisky po 500 czy 1000 euro za butelkę, w ilości kilkudziesięciu, co miesiąc? Dawniej nie było wielką sztuką (choć i tak było sztuką) w miarę na bieżąco kontrolować kto, co, i przede wszystkim, jak. Dzisiaj rekomendacje wprost byłyby albo obarczone zbyt dużą dozą niepewności, albo zbyt mało konkretne, niekompletne, zawierałyby liczne zaciemniające obraz zastrzeżenia, albo po prostu byłyby zbyt spóźnione (jeśli oczywiście miałyby się okazać zakupowo przydatne).
Można ewentualnie ograniczyć się w rozważaniach do bottlerów oficjalnie obecnych na rynku polskim, w końcu sporo osób zawęża krąg poszukiwań do takich marek. Jednak BOW zawsze było nieprzychylne takiemu wybiórczemu podejściu, wynikającemu nader często nie tyle z racjonalnych obaw lub kalkulacji, co z lenistwa kupujących :lol: Tym niemniej, pole do porównań i dyskusji jakieś - choć zawężone - jest. Chętnie poczytam o wrażeniach i wnioskach, jeśli ktoś się nimi podzieli ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
satma 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: Longrow
Dołączył: 21 Sie 2020
Posty: 145
Skąd: Kraków
Wysłany: Nie Lis 22, 2020 11:28 pm   

ech... w sumie można by stwierdzić, że również w tym alko-hobby mamy standardowy problem dzisiejszych czasów czyli zbyt duży wybór, z którego ciężko wyłowić wartościowe rzeczy, przerost marketingu i kosztów bazowych nad treścią i jedną rzecz, która może whisky od konsumpcji innych dóbr odróżnić - brak wymiennej wątroby :cry:
Nic to, trzeba próbować, potykać się, mlaskać i wylewać oraz dzielić się wrażeniami bo może dzięki temu koledzy będą zdrowsi, a rzecz to najważniejsza w życiu :wink:
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów