bestofwhisky.pl

[Wiktor]

Przesada, jak najbardziej... i to gruba
Po prostu kupuj, pij, ciesz się naprawdę dobrą whisky i jeszcze lepszą ceną.

Z uwagi na swój charakter Xmas nie jest w istocie imprezą adresowaną do początkujących - nie istnieje więc ryzyko popełnienia "nietaktu", biorące się z braku okrzepnięcia w obecnych realiach świata whisky.

[Pawcio]

Ja bym bardzo chętnie pojechał na xmss z butelką za 100ojro... tylko czy by mnie wpuścili?? obawiam się .. że musiałbym przywieżć trzy;)))....

na Xmass wpisowa butelka to koszt < 300 euro, z tego co się orientuję

[oscarez]

jak ja lubie te Wiktorowe konkretne odpowiedzi

[rosomak]

[MaltMaster]

myslalem ze to spotkanie pasjonatow whisky i cieszyc powinna praktycznie kazda przy ktorej mozna posiedziec i porozmawiac i nie uwazam ze to zaraz musi byc za 300euro minimum.poza tym,przeciez ja nawet nie proponowalem tej whisky,wiec nie rozumiem dyskusji.Pawcio jak zykle nic konkretnego do powiedzenia oprocz ironii.powiem szczerze,ze nie zgadzam sie z tekstem kolegi o jakims braku okrzepniecia itd byciu poczatkujacym itp.

[ Dodano: Wto Lis 06, 2012 10:36 am ]
i najgorsze jest to ze niektorzy tutaj uwazaja sie za "lepszych" od kogos innego.
Na koniec tylko powiem ze znalem kiedys takiego znawce Macallanow.ktory nie pijal Macallana ponizej 25YO.wiec zdobylem butelke(pusta) kupilem JW gold label i wlalem do butli macallana.zaprosilem goscia i co????Nawet nie poznal...ot taki "znawca"

[Pawloff]

[Danielito]

[rosomak]

[Danielito]

Do MaltMaster.

Hej, ja też tu jestem całkiem nowy i chce Ci powiedzieć, abyś sie nie zrażał. Pewno dowcipy, które wydają Cie się atakiem, wcale takie nie są. Ironia tez.

Wyobraź sobie taką perspektywę - siedzimy wszyscy przy stole i dowcipy sytuacyjne same cisną się na usta. My już jesteśmy po kilku, a ktoś się dosiada. Naturalne jest to, że nie wszystko wydaje mu się śmieszne.

Co do degustacji: tak jak ja rozumiem sytuację, a nie jestem jej twórcą to są ich różne poziomy. Od skrzykiwania się ad hoc z tym co stoi w barkach, po planowane imprezy na różnych poziomach. Akurat Xmass jest creme de la creme na tym forum, czymś najbardziej prestiżowym, może trochę elitarnym, a na pewno ze staranną selekcją whisky, które mają być absolutnie topowe.

To wszystko oczami laika, któremu ziemia się nieco zaokrągliła, ale dalej podtrzymują ją krokodyle. Więc zawsze może ktoś mnie naprostowac lewym sierpowym z nad morza lub Krakowa

Do MaltMaster.

Hej, ja też tu jestem całkiem nowy i chce Ci powiedzieć, abyś sie nie zrażał. Pewno dowcipy, które wydają Cie się atakiem, wcale takie nie są. Ironia tez.

Wyobraź sobie taką perspektywę - siedzimy wszyscy przy stole i dowcipy sytuacyjne same cisną się na usta. My już jesteśmy po kilku, a ktoś się dosiada. Naturalne jest to, że nie wszystko wydaje mu się śmieszne.

Co do degustacji: tak jak ja rozumiem sytuację, a nie jestem jej twórcą to są ich różne poziomy. Od skrzykiwania się ad hoc z tym co stoi w barkach, po planowane imprezy na różnych poziomach. Akurat Xmass jest creme de la creme na tym forum, czymś najbardziej prestiżowym, może trochę elitarnym, a na pewno ze staranną selekcją whisky, które mają być absolutnie topowe.

To wszystko oczami laika, któremu ziemia się nieco zaokrągliła, ale dalej podtrzymują ją krokodyle. Więc zawsze może ktoś mnie naprostowac lewym sierpowym z nad morza lub Krakowa

[windham hell]

MaltMaster Xmas ma taka formułę nie inną i ok ,
są też inne spotkania bardziej przystępne

uważasz że niektórzy uważają się tutaj za lepszych , ja obserwuję że jest trochę inaczej ...
troche więcej luzu i dystansu do siebie i innych

[oscarez]

z Krakowa to smokiem walimy od razu

Maltmaster, chodzi o to, ze dyskusji nie byloby gdybys jej nie rozpoczal pretensjami, nietaktami i fochami, ze wlasciwie to nawet nie miales zamiaru przywozic. Jak to mowia- uderz w stol a norzyce sie odezwa. no i uderzylem

Xmas to nie jest zwykle spotkanie przy flaszce i wymiana pogladow co bylo juz zaznaczone na samym wstepie tego tematu. Pozniej sam pytales jaki poziom odpowieada i dostales wyrazne odpowiedzi ode mnie czy rosomaka. Nie wiem po co ta spina.

Glodne teksty o JW w butelkach po Macallanach...slyszalem juz tysiace razy od moich znaojmoych i nie znajomych ktorym nie do konca "odpowiada" moja pasja - dobra whisky. Ale zareczam Ci ze z wieloma "zaawansowanymi" bywalcami forum nie te zabawy. Nie raz polewane jest cos z tzw "wora", sam polewalem Chivas i Jure superstition. Czasem sie ktos nabral i dal 4punkty ale wiekszosc nie. Takze wiesz...

I ostatnie. regoly sa jakie sa. jesli komus nie odpowiadaja to nikt go konmi nie ciagnie. Nawet nie namawia, a spiny na ten temat dowodza delikatnie mowiac "niedojrzalosci" mniej delikatnie frustracji. pozdrawiam.

[MaltMaster]

Danielito, ja to rozumiem,tylko czy nazwiez kogos laikiem dlatego ze nie pil ardberga z 1967 a Ty np.piles?chyba nie prawda?bo nie jestes w stanie wypic calego whisky swiata.ja np nie robie sampli,nie wymieniam itd dlatego ze kupue cala butelke i mam ja tylko dla siebie z prostego wzgledu...czasami sa dni ze ta sama whisky roznie samakuje i po to wlasnie trzymam cala butelke zeby nie ocveniac jej po 50ml.
i jeszcze mi sie jedno cisnie na usta.degustujac np.10maltow na jeden wieczor to tak naprawde ocena tego dziesiatego nie bedzie juz adekwatna bo kubki smakowe sa juz mocno zuzyte tego dnia nawet po sporej ilosci przeplukania woda,po drugie procenty tez juz robia swoja robote,wiec to nie jest tak ze oceny ludzi z tego forum sa jakas wyrocznia.ewentualnie moga byc podpowiedzia

[ Dodano: Wto Lis 06, 2012 11:38 am ]
oscarez, ja sie nie spinam,tylko nie uwazam sie za kogos lepszego,tylko dlatego ze pije SM i tyle w temacie.

[oscarez]

PS. zapomnialem o najwazniejszym. To nie jest spotkanie na ktorym pijemy whisky za minimum 300e. To jest spotkanie na ktorym pijemy znakomite whisky. A te niestety kosztuja ile kosztuje. I uwierz mi, z gigantyczna ochota zaplacilbym za moja akurat OB zreszta - 100e ale ni diabla nie chciala tyle kosztowac. Swoja droga nie wiem czy jakbysmy sie potargowali w WWW...

[MaltMaster]

a zczym mamy sie targowac?

[ Dodano: Wto Lis 06, 2012 11:43 am ]
czyli uwazasz ze ponizej 300 euro nie ma dobrej whisky?

[oscarez]

oj jest jej duzo ale nie tak dobrej zeby startowala na Xmas.

chodzilo o targowanie w sklepie WWW