bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
'Kolekcjonerstwo'
Autor Wiadomość
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 8:47 am   'Kolekcjonerstwo'

Gdyby ktos mial ochote rzucic okiem na fragment artykulu ponizej (calosc tutaj: http://www.skarbiec.biz/i...lternatywne.htm ).... Czy tylko mi sie to z czyms kojarzy? :wink:

"Komiksy superbohaterskie stały się integralną częścią kultury amerykańskiej a zyski z ich sprzedaży zarówno DC Comics, jak i Marvela uczyniły potentatami na rynku. W naturalny sposób wzrósł również potencjał rynku kolekcjonerskiego. Najbardziej poszukiwane były oczywiście numery z lat trzydziestych, jednak na fali ogólnego optymizmu sprzedawano i kupowano właściwie wszystko - opierając się na zasadniczo błędnym założeniu, że wartość każdego komiksu będzie systematycznie wzrastać. Ceny coraz bardziej odrywały się od rzeczywistości, co umiejętnie wykorzystywały wydawnicze koncerny, podsycając zainteresowanie kolekcjonerów sprytnymi zabiegami marketingowymi.

Dotyczyły one zarówno edytorskiej strony komiksów - jeden tytuł wydawano na przykład w kilku wersjach, z różnymi okładkami i dodatkiem rzadkich gadżetów - jak i warstwy fabularnej. Debiut superherosa lub jego śmierć podnosiła ciśnienie nie tylko fanom, ale przede wszystkim kolekcjonerom. Najsłynniejszą ofiarą tych makabrycznych zabiegów był Superman - doniesienia o jego upadku znalazły się na łamach gazet w całych Stanach Zjednoczonych, co dawało nadzieję, że po latach sprzeda się on tak samo, jak jego premierowy występ. I bez znaczenia był fakt, że w nieodwracalność losu Supermana wierzyli tylko najbardziej naiwni.

Kolekcjonerzy opętani pragnieniem zysku zapomnieli o podstawowym kryterium, które decyduje o wartości danego przedmiotu - o unikalności - co wydawcom skoncentrowanym na zwiększeniu sprzedaży było jak najbardziej na rękę. Zalewali oni rynek tytułami, które już w momencie publikacji przeznaczone były do kolekcji. Nabywcy kupowali je niemal hurtowo, czym automatycznie pozbawiali się jakiejkolwiek szansy na przyszłe zyski.

Strategia wydawców okazała się słuszna jedynie na krótką metę - podaż w końcu przeważyła nad popytem i Marvel runął z hukiem, w 1996 roku ogłaszając bankructwo. Wraz z nim upadłość ogłosiło ponad 2/3 punktów dystrybuujących komiksy."
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 9:34 am   

Piękna alegoria.
Chciało by się rzec QUO VADIS WHISKY...
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
windham hell 
Singlemalt Whisky Inquisitor
Theory in Practice



Ulubiona whisky: Bowmore Sherry
Dołączył: 03 Mar 2007
Posty: 889
Skąd: Janów Lub
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 9:44 am   

pytanie , jak długo trzeba będzie czekać
 
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 10:10 am   

Może doczekamy czasów, gdy zbankrutuje kilka słabych destylarni, a najbardziej rozchwytywani nie będą rozlewać wszystkiego co mają na pniu, niezależnie od jakości, w limitowanych edycjach (po 5000 butelek...). Do butelek OB będzie trafiała tylko dobra whisky, a cały shit do blendów, natomiast niezależni bottlerzy będą pieczołowicie wybierać co najlepsze beczki, a nie jak niejednokrotnie się dzieje ochłapy za pańskiego stołu, które i tak w moment znajdują zbyt...
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 10:19 am   

Pawloff napisał/a:
Może doczekamy czasów, gdy zbankrutuje kilka słabych destylarni, a najbardziej rozchwytywani nie będą rozlewać wszystkiego co mają na pniu, niezależnie od jakości, w limitowanych edycjach (po 5000 butelek...). Do butelek OB będzie trafiała tylko dobra whisky, a cały shit do blendów, natomiast niezależni bottlerzy będą pieczołowicie wybierać co najlepsze beczki, a nie jak niejednokrotnie się dzieje ochłapy za pańskiego stołu, które i tak w moment znajdują zbyt...

Ale tak już było. Pod koniec ubiegłego stulecia. Myślisz, że dadzą się nabrać na ten sam numer? ;)
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Paź 09, 2012 11:01 am   

Do puki większość menadżerów myśli z perspektywy budżetu jednego roku i spełnienia oczekiwań akcjonariuszy co do krótkookresowych zysków. Uważam, że taka możliwość istnieje, ale do tego jeszcze i klienci by musieli zmądrzeć...
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Adam Hochul 
Singlemalt Whisky Crusader
SM in Campbeltown



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 544
Skąd: Glasgow
Wysłany: Śro Paź 17, 2012 5:48 pm   

Panowie Panowie,. Tylko bez takiego mi tu zlozeczenia , jeszcze nie jestem na emeryturze. Pewne jest ze popularnosc masowo sprzedawanej whisky spadnie. Jest to kwestia kilku lat. Ale SM z 1973 pozostanie tym czym jest dzisiaj. Beda to rarytasy i biale kroki. Cale szczescie destylernie nie posiadaja zbyt wielu beczek powyzej z przed 1975 i te ceny juz nie spadna :) .
_________________
Doing does
 
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Paź 17, 2012 6:28 pm   

Adam Hochul napisał/a:
te ceny juz nie spadna

mam kilka w szafie więc trzymam za słowo :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Paź 17, 2012 6:55 pm   

Czarek napisał/a:
mam kilka w szafie

No ja tez pare takze jakby co zglosimy sie po odszkodowanie :mrgreen:

[ Dodano: Sro Paź 17, 2012 7:28 pm ]
Jestem przekonany, ze GMP trzyma jeszcze sporo beczek sprzed 75, a pewnie nawet sprzed 70 na odpowiednie okazje ;) Inna sprawa, ze tanio ich nie odda....
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Czarek 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Ben Nevis i Caol Ila
Dołączył: 19 Kwi 2006
Posty: 1674
Skąd: Poznań
Wysłany: Śro Paź 17, 2012 10:50 pm   

Tanio, nie odda, eufemizm
_________________
Pozdrawiam
 
 
Pocieszny_PCS 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 715
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 5:32 pm   

http://feedproxy.google.c...~3/TmMGk6BsYGc/

Calkiem ciekawy artykulik o tym czy banka juz zaczyna pekac czy jeszcze nie.
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto Paź 30, 2012 7:32 pm   

Niestety dosc oderwane od rzeczywistosci choc chcialoby sie zeby to byla ta ryba psujaca sie od glowy. Tych kilka czy kilkanascie whisky, ktore sa oferowane po kilkadziesiat tysiecy euro/funtow ma sie obawiam srednio do whisky, ktorzy kupuja „przecietni” ich wielbiciele. Dla nich to czy Dalmore Trinitas zrobiono w 3 czy w 5000 egzemplarzy znaczy niewiele, podobnie jak fakt, czy kosztuje on 100 000 funtow czy polowe tej sumy. Inaczej zaczyna byc wtedy, gdy na zakup danej butelki stac kogos z klasy sredniej czy wyzszej sredniej na „zachodzie”, a takich ludzi, w tym szczerze zafascynowanych whisky jest wcale niemalo (wystarczy sprawdzic jak to wyglada na tych, nawet drozszych, zjazdach/festiwalach, a takze grupach/forach internetowych). Oni moga pomstowac na to, ze Stare Ardbegi kosztuja dajmy na to 1500 euro, ale ta cena nie ma szans spasc do wartosci powiedzmy 200 euro, bo w drodze do tej wartosci wykupi ja zgraja pasjonatow (sam bym to zrobil juz przy 500 ;) ). Inaczej – uwazam, ze jest duzo ludzi z pieniedzmi, moze nie jakimis wielkimi, ale po prostu niezle zarabiajacych w Niemczech/Holandii etc., ktorzy rynek whisky sledza, autentycznie lubia whisky pic, i ktorych stac na obecne wysokie ceny. Moze nawet na jeszcze troche wyzsze. Mysle tez, ze ilosc tych ludzi przewyzsza ilosc potencjalnie bardzo dobrych i naprawde juz starych whisky, ktore mozna obecnie znalesc na rynku. Gdyby rzeczony Bowmore pojawil sie normalnie na aukcji od 500 euro dotarlby pewnie do tych kilku tysiecy gdzie byc moze jest obecnie jego miejsce. Liczylbym raczej na spadek cen masowo wypuszczanego nowego chlamu, ale nie na to, ze cos zabutelkowanego powiedzmy 10 lat temu w ilosci okolo 200 sztuk, a bardzo dobrze ocenianego straci na wartosci…. Bede szczesliwy jesli sie okaze, ze sie myle.
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Grish 
Singlemalt Whisky Follower



Ulubiona whisky: Caper,Talisker
Dołączył: 30 Cze 2005
Posty: 131
Skąd: Londyn (Szczecin)
Wysłany: Śro Paź 31, 2012 12:55 am   

Nie ma zadnej banki spekulacyjnej na rynku whisky. Jest za to:
- mnostwo lemingow, ktorzy sa zaslepieni wizja nieustajacych zyskow.
- Do tego dodalbym wschodzace OLBRZYMIE rynki zbytu jakimi sa: Indie, Brazylia, Rosja czy Chiny.
- Plus bardzo chciwe na szybka i latwa kase destylarnie (badz korporacje), ktore w krotkim czasie chca zmaksymilizowac i zainkasowac zyski.

I to wszystko determinuje nam cene rownowagi za jaka godzimy sie na kupno whisky. Dziala tu najprostsza zasada podazy i popytu , nic wiecej.

Przyklad Diageo dobitnie to ukazal. Mimo tego iz mnostwo milosnikow whisky/ kolekcjonerow /inwestorow zapieralo sie, ze nie kupi, tudziez zainwestuje w ich limitowany 2012 wypust (PE, BRORA, LAG etc) ze względu na horrendalnie wysokie ceny to i tak whisky ta sprzedala sie na pniu.

Co do w/w artykulu - nieudany motyw, ze sprzedaza Bormowa 54yo 1957 za 150.00 funtow na aukcjach w Edynburgu i Nowym Jorku spowodowany byl racjonalnym podejsciem do tego tematu. Pewnie znalazloby sie kilku chetnych na kupno, ale nie za takie pieniadze. Dla przypomnienia, Bowmore w tym przypadku ustalil cene minimalna.

Czy nieudana sprzedaz oznacza pekniecie banki mydlanej jak okreslono w artykule? Nie sadze. Uzylbym raczej innego sformulowania, mianowicie to moze byc poczatek korekty na rynku ale wydaje mi sie , ze tylko i wylacznie dla standardowych wypustow.

Stare Ardbegi jak wpomnial Rosomak - zawsze beda w cenie. I niestety ale z kazdym dniem, beda one coraz mniej dla nas osiagalne :cry: .
 
 
Pawcio 
Singlemalt Whisky Apostle



Ulubiona whisky: Caol Ila
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1085
Skąd: Wa-wa
Wysłany: Śro Paź 31, 2012 6:51 pm   

Dlatego cieszy mnie ,że kilka z nich miałem okazję spróbować , gdyby okazało się ze juz mi sie to nie przydarzy , jakos to przezyję. :mrgreen:
Co mam robić?? płakać?? :mrgreen:
_________________
Pozdrawiam.Pawcio.
"Crusader i Złych Macallan'ów Niszczyciel. Postrach Karuizaw. Protektor Ardmorów. Wielki Piewca CI. BOW Inkwizytor In Spe"P.W.Jasnowski.

NIE TEN PRZYJACIEL, CO CIĘ NIESIE Z KNAJPY DO DOMU, A TEN CO CZOŁGA SIE RAZEM Z TOBĄ
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Czw Lis 01, 2012 8:55 am   

Pawcio napisał/a:
Co mam robić?? płakać??

Proście, a będzie wam dane; szukajcie, a znajdziecie
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów