bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Znowu piją i znowu polecają ... taki spóźniony Eastmass ;)
Autor Wiadomość
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Pią Kwi 12, 2013 10:51 pm   

10. Bowmore 46% OD Silver Seal

Zapach nijaki taki. Słony, zrównoważony, delikatny. Nie robi wrażenia.

Torfy i dymy się odezwały. Cienko. Błąd że wykastrowany. 46 %. A szkoda, IB Silver Seal się nie postarał.

Chociaż zaczyna być lepiej. Finisz ciepły, średniodługi i przyjemny. Głębia i treść – średnio.
McCoy – 6,5
Danielito - 6,5 – wykracza ponad przeciętność.

Wolimy łychy bardziej treściwe. Ale finisz jest bardzo piękny i dłuuuugo trwający. Podwyższyliśmy noty za finisz!.
http://www.whiskybase.com...&whiskyid=28287

11. Oooooooooooooooooooooooo McCoy pieje więc będzie dobrze ;)

Jeśli chodzi o konkrety: Glendronach 1972 z kultowej chyba beczki 718!

Zapach treściwy, głęboki, okrągły. Machoń, lakier, czereśnia i wiśnia zarazem. Dla mnie super przyjemne i miłe.

Dla McCoya Guma do żucia z dzieciństwa.

Dla McCoya Mandarynka świeża w zapachu. Skórka od mandarynki i delikatne rodzynki. Nuta wanilii. Powrór lakieru.

McCoy mówi o lakierze do włosów jego Mamy ;)
Dla mnie polakierowane szlachetne drewno i skóra. Tak powinien pachnieć mój gabinet. ;)

Ciemne czereśnie.

I to jest taki zapach, który będziemy teraz wąchali jak wąchacze. To jest siła zapachów!!!!

Zdominowana sherry. Skóra. Goryczka. Skąd się bierze? Drzewo czereśniowe?
McCoy zapach ocenia na 9

McCoy słusznie rzecze – piękne jest to, że Glendronach wybrał zajebiste beczki w latach 70-tych, kiedy mało ludzi piło SM.

Pierwszy smak - cierpko i ostro, potem miło i przyjemnie. Na dzień dobry chili i korzenie. Wiśnia i miód. A potem znowu goryczka. Naprawdę żałuję, że nie jestem wprawiony w opisywaniu doznań smakowych. Finish trwa i trwa. Początek finishu jest mocno goryczkowy, klasycznie wytrwany. By przejść w słodycz. Cierpkość ze świeżych włoskich, z ich skórki.

W smaku bez lakierów i klejów. Świeże orzechy

McCoy 8,5
Danielito 8,5

(zapach, który nastraja. PE MW nie ma takiego zapachu!)

[ Dodano: Pią Kwi 12, 2013 11:31 pm ]
12. Glendronach 1989 c. 5475 51,6%

http://www.whiskybase.com...&whiskyid=36238

Wzięliśmy porównawczo. Porównanie wypada słabo. Jednym słowem nie każdy Glendronach się świeci.

W zapachu mniej czereśnie i słodyczy. Jakieś sery i selery.

Ostra. Alkoholowo sherrowa. Jednostajna. Z finishem ciepłym – spirytusowym. Może trochę miodowym.

Danielito 5,5
McCoy – 5,5
I wracamy do Japonii na moment.

[ Dodano: Pią Kwi 12, 2013 11:49 pm ]
13. Karuizawa 1986 60.7%

http://www.whiskybase.com...3&whiskyid=5552
Zapach pełen kleju i lakieru – jak Ben Nevis. Menthol? Por i seler. Korzenie. Głęboki. Skórzane fotele.
Spirytusowy niemiły atak. Pierwsze wrażenie jest takie sobie, później się równoważy. Dla mnie się nie równoważy. Wybucha na języku i pod nim.
Dramatu nie ma ;)
McCoy – 4
Danielito – 4,5
Nieudany powrót do Japonii. Wracamy do legendy kierunek Port Ellen.
Ostatnio zmieniony przez Danielito Pią Kwi 12, 2013 11:50 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pią Kwi 12, 2013 11:49 pm   

Danielito napisał/a:

9. Port Ellen Maltisten Westfallen.

Opis napisał pewien artysta opisów, więc ja się nie silę. Polecam:
http://bestofwhisky.pl/ba...php?record=1035
McCoy – 7,5
Danielito 8,5

Wiem, że już wyżej je ocenialiśmy. Ale dziś nie wytrzymuje próby – jak to możliwe?

[ Dodano: Pią Kwi 12, 2013 10:35 pm ]
10. Spodziewaliśmy się więcej. Po zapachu dramat.


Najprawdopodopniej to już nie to samo co zaraz po otwarciu, otwarta whisky oxyduje. zławaszcza jeżeli trwa to rok lub dłużej, zmienia się i nie będzie już identyczna, jak przez pierwsze tygodnie po otwarciu.
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:02 am   

Pawloff - pewnie właśnie tak jest.


14. Port Ellen od Acorn – drugie podejście.

W zapachu morze i migdały. Można się wwąchiwać. Może nie tak esencjonalna jak Hanyu i Glengoyne, ale można się doszukiwać głębi i warstw. W zapachu nuty rodzynek i Wanili? Noty jodu i szpitalnej atmosfery.

W finishu migdały w miodzie.

W smaku? Bogato. Nie potrafię odpowiedzieć. Dziś wydaje się być ciekawsze i bardziej zlożona niże PE MW. Jak różnie od marcowej degustacji?

McCoy – 8
Danielito – 8,5

Nagle pojawiła się migdałowo-orzechowa goryczka, przeobrażająca się w rozgrzewający miód.

Żałujemy, że nie zestawiliśmy trzech dzisiejszych PE obok siebie. Ta wygląda dziś z nich najlepiej.


15. Coal Ila 23 yo 61,7
McCoy z wora. Młoda sośnina . W zapachu cytrusy i świeżo ścięte drewno.
Lekkie torfiki i dymiki. Nawet nie lekkie. Trochę soli.

Słono. Dla mnie zbyt słona. A nie młoda!, więc duża moc.

McCoy 5,5
Danielito 5

http://bestofwhisky.pl/baza/tasting.php?record=268
teraz dla mnie już na koniec. Coś na co czekam od jakiegoś czasu…
 
 
dilvish
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: wciąż szukam
Dołączył: 23 Cze 2011
Posty: 105
Skąd: Warszawa
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:33 am   

Piękne rzeczy :) Pozazdrościć
 
 
 
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:34 am   

16. Laphroaig SS
http://whiskybase.com/whi...&whiskyid=30808

W zapachu morze, torf, świeża trawa, jod, ale jednocześnie nie zidentyfikowana słodycz zapewne wynikająca z beczki po sherry. Można wąchać. Kwitnąca śliwa?
Ciasto, a może nawet makowiec. Lukier na makowcu ze skórka pomarańczy.

Ależ finishijący. Ciepło torfowy. To jest zajebiście dobry laphroaig z nuta czereśnie/wiśni na finiszu. Pojawia się goryczka z rozgryzionej pestki. Trwa i trwa.

Trochę nazbyt agresywny w pierwszym wrażeniu – atak i Gorycz grejpfruta?
Dzisiaj trochę zbyt natarczywa.

Danielito 8
McCoy 7


17. Bowmore 59,9
http://www.whiskybase.com...&whiskyid=24929
McCoy - 6
 
 
McCoy
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 12:50 am   

rosomak napisał/a:

Dyskusja zbedna - po prostu pytalem co w takim razie oceniacie na 10. Na razie nie dowiedzialem sie (Wasze oceny na 8 czy 9 sprzed roku czy jakos tak dla glen grantow, Balvenie double wood itp oczywiscie pomijam).


Do tych ocen i tych whisky jeszcze powrócimy - dziś czasu nie było...
Wieczór się kończy i trzeba go uznać za udany
8) :D
 
 
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 8:03 am   

MarcinK napisał/a:
Wlasnie...skąd :?: :wink:


Zbieraliśmy z rożnych źródeł przez ładny okres. Na przykład ta PE MW czekał u Grzesia od ładnych kilku miesięcy. Otwarty poprzednio. Ta PE od Signatory czekała ... Ponad rok. Zalakowana miniaturka dała radę.
(Też w to niewierzę)!

Ja miałem trochę szczęścia ostatnio przy rożnych wymianach. ;) i zakupach.

Dziękuje wszystkim, którzy sprzedali, podarowali, wymienili to co najlepsze. I umożliwili nam edukację na najwyższym poziomie. Czasami nawet Sampel 0.3 daje masę radości!

[ Dodano: Sob Kwi 13, 2013 8:12 am ]
rosomak napisał/a:
Danielito napisał/a:
Tomku, no niestety. Szkoda, że Cię tu nie ma. Zestawilibyśmy, podyskutowalibyśmy.

Dyskusja zbedna - po prostu pytalem co w takim razie oceniacie na 10. Na razie nie dowiedzialem sie (Wasze oceny na 8 czy 9 sprzed roku czy jakos tak dla glen grantow, Balvenie double wood itp oczywiscie pomijam).


Jak zwykle masz rację ;) dyskusja zbędna.
Bez dyskusja ja z chęcią wysłuchałbym o tym PE MW. Naprawdę rewelacyjna.

Jednak Glengoyne, Ben Nevis, czy Karuizawa wydawały się bardziej złożone, wielowymiarowe, warstwowe. Dlatego jakoś oceniliśmy je wyżej. Może PE MW w tym towarzystwie się nie przebiła nawet na 9.

Szczęśliwie zostało kilka ml i jest szansa, że jeszcze do niej wrócimy.
;)
 
 
McCoy
[Usunięty]

Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 9:14 am   

Subiektywne podsumowanie:
1. Najlepsza degustacja w jakiej uczestniczyłem (nie było ich zbyt wiele) a pomyśleć, że do samego końca nie chciało mi się pić tego dnia:)
2. Czasowo zorganizowaliśmy to idealnie - zaczęliśmy stosunkowo wcześnie około 18:00 i siedzieliśmy do 01:00. 7 godzin na 17 sm czyli 1 kieliszek na 25 minut. Przy niektórych dramach (po około 15ml) siedzieliśmy nawet 45minut wąchając je z pół godziny.
3. JAKOŚĆ, JAKOŚĆ i raz jeszcze JAKOŚĆ. Naprawdę warto mniej ale lepiej. To już niestety ten moment... Oczywiście początkującym doradzam by szli na początku na ilość - nie docenisz dobrej CI jak nie spróbujesz CI12:) Przy następnym większym spotkaniu w Warszawie będziemy musieli zdecydowanie dłużej i skuteczniej zrobić selekcję. Ostatnio za mało było whisky BARDZO dobrych - teraz ten fakt dotarł do mnie z podwójną siłą.
4. Sampel 30ml spokojnie starcza na 2 osoby i sprawia niesamowitą frajdę. Może jest delikatny niedosyt ale tutaj działa zasada taka jak przy dobrym jedzeniu.
5. Pierwsze spotkanie z Ben Nevisem i jest to dla mnie odkrycie takie jak dla Kolumba odkrycie Ameryki. Nieziemskie doznania
6. JAPONIA - wcześniej piłem kilka rodzajów ale w ciągu najbliższych lat będe chciał zdecydowanie lepiej zapoznać się z tamtejszymi cudami. Ceny z kosmosu ale co robić? :roll:

Ot co - dziękuje za odwiedziny a także za plecak, który miałeś ze sobą.
Szkoda, że wychodząc w ostatniej chwili przypomnaiłeś sobie by go zabrać :twisted:
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 13, 2013 1:00 pm   

Super zestaw. Tylko dlaczego tyle naraz? ;)
Warto sądzę wspomnieć, że koszt każdej z butelek które wypadły najlepiej w tym zestawieniu, to jakieś 400-500 euro... :roll:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
McCoy
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 5:57 pm   

Wiktor napisał/a:
Super zestaw. Tylko dlaczego tyle naraz? ;)
Warto sądzę wspomnieć, że koszt każdej z butelek które wypadły najlepiej w tym zestawieniu, to jakieś 400-500 euro... :roll:


Sam nie wiem jak to się stało :roll:
Apropos 39yo GG o którym wspominał Rosomak to dajcie proszę znać jak go oceniacie.
Ja cały czas boję się do niej wrócić bo jest ryzyko, że cały urok pryśnie... :wink:
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4806
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 7:07 pm   

Cały pewnie nie, ale oczywiście porównania z nimi nie wytrzymuje. Tym niemniej okazał się bardzo przyzwoitą whisky (okolice 5-6p), zaś jak na 40% - i inne zbrodnie masowo popełniane swego czasu przez GMP - niemal rewelacyjną ;) O ile pamiętam, opisywałem go jakiś czas temu, dzięki za sampla raz jeszcze.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
McCoy
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 10:08 pm   

Wiktor napisał/a:
...zaś jak na 40% - i inne zbrodnie masowo popełniane swego czasu przez GMP - niemal rewelacyjną ;)



Zbrodnia to chyba dobre słowo by opisać pomysł znanego bottlera.
Whisky 39letnia, z dobrej destylarnii, bardzo dobry dobór beczki - wszystko idzie w kierunku niesamowitej łychy. I na koniec ktoś ją rozcieńcza do 40%....
 
 
Danielito
[Usunięty]

Wysłany: Nie Kwi 14, 2013 11:54 pm   

ciekawe jaki był % wyjściowy
i ile im beczek dodatkowo wyszło. Chyba niewiele i pewnie więcej nie zarobili, a może zarobili. Nie wiem, nie znam się, ale to ciekawe zagadnienie. Ile zaraqbiają na CS a ile na rozcieńczonych. Na ile to im się opłaca i czy decydują finanse czy coś innego.
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów