bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Kupię Single Malt
Autor Wiadomość
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 12:59 pm   

To nie była wersja z 2007... ;)

Można sobie układać różne teorie, ale wszystkie bledną, gdy porówna się jakąś starą (naprawdę starą) podstawkę z jej sporo młodszym odpowiednikiem, degustując je mano a mano. I to nie są niuanse ani subtelne różnice, podlegające takim, albo innym interpretacjom, pozostawiające pole na dyskusję. To oczywista przepaść, różnica kilku klas. A niekiedy zmiana charakteru whisky.

Lagavulin 16yo teraz (albo ściślej - kilka lat temu, kiedy próbowałem jej po raz ostatni) nie dość, że uwypukla całkiem inne akcenty niż wcześniej, to profilem stał się znacznie bardziej podobny do innych whisky z Islay, zwłaszcza do pewnej "podgrupy CI". Stał się, co tu dużo mówić, pospolity. Płaski. Bez "zęba". Bez tego, co wyróżnia whisky wielkie, czyli stopniowego budowania się smaku, odsuniętej w czasie jego kulminacji, pojawiania kolejnych - oddzielnych - warstw smakowych, i to nie na zasadzie "czy to tutaj naprawdę czujemy?". Oczywiście, dzisiejszy Lag nadal zachowuje jakąś tam specyfikę, jednak to co go wyróżniało lat temu kilkanaście, czyniło tak wyjątkowym, zniknęło. Z whisky specyficznej, wybitnej, "pełnomorskiej", stał się taką sobie whisky torfową, nadal lepszą od wielu, ale nie zapadającą w pamięć. Co ważne, dotyka to nie tylko podstawowej wersji oficjalnej, ale po prostu samego źródła tego bottlingu, czyli edycji single-caskowych. Ukazują się już nieliczne, lecz zmiany (na gorsze) są równie oczywiste. Można podsumować rzecz marketingowym "to dziś po prostu inna whisky, niekoniecznie gorsza". Ale ja nie mam wątpliwości że płacimy dziś nie tylko więcej, ale i za coraz słabszy produkt.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 1:10 pm   

Podobnie rzecz ma się z whisky degustowaną na miejscu, w destylarni Lagavulin, a właściwie w jednym z magazynów. Wygląda to tak, że na rozwalających się krzesełkach w zimnym magazynie na terenie destylarni siedzi kilkunastu napaleńców, a przy ochach i achach zebranych mistrz ceremonii otwiera coraz to starsze beczki Lagavulin. Z beczką 46-letniej whisky włącznie. Dziwnym trafem złożyło się, że brałem udział dwukrotnie w takiej degustacji, mniej więcej w odstępie dwóch lat. I o ile można się uprzeć, że w takich okolicznościach wpływ na odbiór whisky ma bez porównania więcej elementów niż li tylko jej jakość, to zdecydowanie pierwsza taka degustacja (zima 2011) była o niebo lepsza, ciekawsza, bardziej złożona niż ta z lata 2013. I znowu, można powiedzieć, że tak się trafiło, bo beczka beczce nie równa, ale trend ryzuje się bardzo wyraźny. Zwracam uwagę, że mowa tu o najnowszej historii Lagavulin, nie o zamierzchłych edycjach i bottlingach.
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Pon Mar 24, 2014 2:27 pm   

Rajmund napisał/a:
trend ryzuje się bardzo wyraźny. Zwracam uwagę, że mowa tu o najnowszej historii Lagavulin, nie o zamierzchłych edycjach i bottlingach.

I nie pierwsze to takie Twoje spostrzezenie Rajmundzie ;) Tym, ktorym nie chcialo sie czytac do tej pory "archiwalnych" postow (ten na dole sprzed 3,5 roku):
Rajmund napisał/a:
Jeśli chodzi o Dalmore 12yo i Ardbeg 10yo, to rzeczywiście... One kiedyś smakowały inaczej. Zupełnie inaczej. Kilka dni temu robiłem prezentację dot. Szkocji i whisky dla pewnej grupy osób. Zupełnie zielonych jeśli chodzi o obydwa tematy. A że nie było czasu na przygotowania (dowiedziałem się o planowanej imprezie z dnia na dzień), trzeba było korzystać z tego, co dają w lokalnym Auchan. No i padło na Glenmorangie Original (w założeniu, najzwyklejsza whisky o smaku whisky), Dalmore 12yo (sherry) i Arbeg 10yo (torf, dym, jodyna). Jezusie Nazareński, jakie było moje zaskoczenie gdy wsadziłem nocha w kieliszki! I to na pewno nie kwestia trawy bardziej zielonej za młodych lat. Te whisky smakują i pachną zupełnie inaczej. W Dalmore znalazłem nie tylko rozpuszczalniki, ale jakiś taki przedziwny tekturowy aromat. Ardbeg była dalekim echem niegdysiejszej potężnej Ardbeg. A Glenmorangie jaka jest, każdy widzi. Akurat ta rozczarowała mnie najmniej - bo najmniej po niej oczekiwałem. Świat schodzi na psy, Panowie. Widać już teraz człowiek niczego dobrego się nie napije jeśli nie pogrzebie w dobrych niezależnych wypustach...
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Rajmund 
Administrator



Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 1402
Skąd: Świdnica
Wysłany: Wto Mar 25, 2014 10:05 am   

rosomak napisał/a:
I nie pierwsze to takie Twoje spostrzezenie Rajmundzie

Aj, bo ja się tak uparłem, że kiedyś było lepiej. Starzeję się i tyle. ;)
_________________
Pozdrawiam,
Rajmund
 
 
 
1963 
Singlemalt Whisky Acolyte


Ulubiona whisky: Lagavulin
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 58
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 7:10 pm   

Solera nie jest , aż tak niedobra nie przesadzajmy.
W cenie do 200 zł za litr trudno o coś ciekawszego,no może Glengoyne 17
Mam Glegoyne 17_dałem 150 za litr 2 lata temu.Dla mnie jest OK ,ponoć jest już nie do kupienia?
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 8:14 pm   

Niemalże, weszła już nowa (zapewne gorsza, nie sprawdzałem jeszcze) oficjalna linia Glengoyne.
Każdemu radzę zaopatrzyć się w zapas starej siedemnastki. Im starszej, tym większy ;)
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 8:57 pm   

Ta którą kupowałem jakieś 3 lata temu właśnie w Świnoujściu też pozwalająca nie była takie 3,5 pkt.

Jeżeli szukac to jeszcze wcześniej w takim razie.
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Sob Kwi 05, 2014 10:37 pm   

Glengoyne 17 poniżej 200 pln nie do kupienia.
 
 
1963 
Singlemalt Whisky Acolyte


Ulubiona whisky: Lagavulin
Dołączył: 02 Mar 2007
Posty: 58
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 2:19 pm   

Wiktor napisał/a:
Niemalże, weszła już nowa (zapewne gorsza, nie sprawdzałem jeszcze) oficjalna linia Glengoyne.
Każdemu radzę zaopatrzyć się w zapas starej siedemnastki. Im starszej, tym większy ;)

Trzymam zadołwaną w garażu ,żeby żonka i starsza córka nie wypiła.
Tak wychowałem rodzinkę.One coś słodkiego ,a ja coś z dymkiem .
Jest faktycznie nowy wypust, 17 już nie ma,a 18 to 270 zł literek. :(

[ Dodano: Nie Kwi 06, 2014 3:24 pm ]
Pawloff napisał/a:
Ta którą kupowałem jakieś 3 lata temu właśnie w Świnoujściu też pozwalająca nie była takie 3,5 pkt.

Jeżeli szukac to jeszcze wcześniej w takim razie.


W skali 1-5 czy 1-10.Według mnie dobra 6 w skali 1-10 , bo 3,5 to może siuski posiedemnastce :P

[ Dodano: Nie Kwi 06, 2014 3:28 pm ]
rosomak napisał/a:
Rajmund napisał/a:
trend ryzuje się bardzo wyraźny. Zwracam uwagę, że mowa tu o najnowszej historii Lagavulin, nie o zamierzchłych edycjach i bottlingach.

I nie pierwsze to takie Twoje spostrzezenie Rajmundzie ;) Tym, ktorym nie chcialo sie czytac do tej pory "archiwalnych" postow (ten na dole sprzed 3,5 roku):
Rajmund napisał/a:
Jeśli chodzi o Dalmore 12yo i Ardbeg 10yo, to rzeczywiście... One kiedyś smakowały inaczej. Zupełnie inaczej. Kilka dni temu robiłem prezentację dot. Szkocji i whisky dla pewnej grupy osób. Zupełnie zielonych jeśli chodzi o obydwa tematy. A że nie było czasu na przygotowania (dowiedziałem się o planowanej imprezie z dnia na dzień), trzeba było korzystać z tego, co dają w lokalnym Auchan. No i padło na Glenmorangie Original (w założeniu, najzwyklejsza whisky o smaku whisky), Dalmore 12yo (sherry) i Arbeg 10yo (torf, dym, jodyna). Jezusie Nazareński, jakie było moje zaskoczenie gdy wsadziłem nocha w kieliszki! I to na pewno nie kwestia trawy bardziej zielonej za młodych lat. Te whisky smakują i pachną zupełnie inaczej. W Dalmore znalazłem nie tylko rozpuszczalniki, ale jakiś taki przedziwny tekturowy aromat. Ardbeg była dalekim echem niegdysiejszej potężnej Ardbeg. A Glenmorangie jaka jest, każdy widzi. Akurat ta rozczarowała mnie najmniej - bo najmniej po niej oczekiwałem. Świat schodzi na psy, Panowie. Widać już teraz człowiek niczego dobrego się nie napije jeśli nie pogrzebie w dobrych niezależnych wypustach...

Whisky coraz gorsza ,to pryszcz...ale żarcie jakie paskudne i chleba dobrego w sklepach jak na lekarstwo.
 
 
Pawloff 
Singlemalt Whisky Inquisitor



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 15 Maj 2011
Posty: 928
Skąd: Szczecin
Wysłany: Nie Kwi 06, 2014 8:12 pm   

3,5 to nie jest niedobra whisky, ale taka tam niczym się nie wyróżniająca.
_________________
"THE CLAN'S ARE MARCHING 'GAINST THE LAW
BAGPIPERS PLAY THE TUNES OF WAR
DEATH OR GLORY I WILL FIND
REBELLION ON MY MIND"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów