|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
Od czego zacząć.... dla świerzaka :) |
Autor |
Wiadomość |
rad93
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: słodkości w popiele
Dołączył: 25 Cze 2014 Posty: 134 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Pon Kwi 20, 2015 3:47 pm
|
|
|
Nie straszcie chłopaka, bo odfrunie. Sam zaczynałem od Major's Reserve i Speyburna 10 - i jakoś żyję.
Niech ochłonie i wypowie się, czy chce posamplować podstawki i z czasem coś więcej, czy interesują go tylko bestbuyowe całe flachy w mega promocjach i mikro cenkach. Z tym pierwszym trafił we właściwe miejsce, a z drugim drugim - będzie niestety problem...
Ze swojego dotychczasowego doświadczenia jak najbardziej polecam metodę pierwszą, z okazjonalnym węszeniem po sklepach i wyłuskiwaniem okazyjnych kąsków metodą drugą. Warto też przeczytać zwłaszcza drugi wątek, którym podlinkował Paweł Wójcik.
PS: Z okazji setnego postu, a także postępującej (oczywiście u mnie, a jakże!) poprawności ortograficzno-gramatyczno-interpunkcyjnej, nauczyłem się rozpoczynać zdania z dużej litery.
[ Dodano: Pon Kwi 20, 2015 3:58 pm ]
PPS: Przydałoby się też zreanimować ten wątek:
http://bestofwhisky.pl/fo...ighlight=#25112
Założę się, że dużo z nas ma w domu jakieś pootwierane podstawki, średniaki i trochę wyższej, z którymi czasem nie ma co zrobić. |
|
|
|
|
aguero
Singlemalt Whisky Follower best whisky
Ulubiona whisky: Balvenie
Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 173 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 12:40 pm
|
|
|
Witam wszystkich smakoszy whisky!
Jestem nowy na tym forum a moja przygoda z Single Maltami zaczęła się niedawno bo w grudniu 2014 roku. Prędzej były tylko JB, JW, JD czy Ballantinsy z colą. Przed świętami BN na półce niemickiego Kauflanda zobaczyłem za 25 euro Glenlivet 12. Mówię do siebie spróbuję raz czegoś innego niż wyżej wymienione i kupiłem nie wiedząc nawet czym różni się Single Malt od blended. Muszę przyznać że był to strzał w dziesiątkę. Chyba najlepsze whisky dla początkujących. Poszło w ciągu kilku dni. Od tego momentu postanowiłem że co miesiąc będę kupował jakieś whisky (na razie do 40 euro) i porównywał je do poprzednich. W styczniu kupiłem Glenmorangie Original 10 i muszę przyznać że jest dużo, dużo słabsze od Glenliveta. Luty to Auchentoshan Springwood. Bardo dobra whisky. Minimalnie słabsza od Glenliveta ale niewiele. Marzec to Dimple Golden Selection (to chyba to samo co Dimple 15). Jest to blended whisky ale moim zdaniem lepsza niż trzy Single Malty które piłem do tej pory. Kwiecień to Glenfarclas 105. Poprzednie trzy SM które piłem leżakowały w beczkach po Bourbonie. Doczytałem gdzieś że 105 finiszowała w beczce po sherry i byłem ciekawy nowych smaków. Zawiodłem się strasznie. Najsłabszy SM jaki piłem (może za wcześnie po niego sięgnąłem). Maj to Jack Daniels Single Barrel. No cóż, po kosztowaniu tego postanowiłem zrezygnować póki co z kukurydzianych, amerykańskich whiskey. Nie mój smak (niestety w mojej kolekcji mam jeszcze WOODFORD Reserve Distillers ale na razie wstrzymam się z jej wypiciem). Zastanawiam się po co sięgnąć następnie. W kolejce czekają Glendronach 12, Dalwhinnie15, Laphroaig10(strasznie się boję go napocząć), Glenfiddich15, Oban14, Balvenie Double Wood 12, Lagauvlin 16 oraz Dalmore Valour. Chciałbym żeby starsi i bardziej doświadczeni koledzy podzielili się opinią na temat tego co napisałem i zaproponowali po co sięgnąć następnie.
Z góry dziękuję za opinie i pomoc |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 12:50 pm
|
|
|
Witaj! Na wstępie chciałbym Ci pogratulować oraz zaznaczyć, że od zawsze byłem za podstawkami. Jeśli jest tak duża grupa poparcia dla tej idei, to już za chwilę obszernie odpiszę na Twojego posta Łączy nas whisky!
[ Dodano: 13 Maj 2015, 13:03 ]
Zgodnie z obietnicą, odpisuję
Zdecydowanie nie powinienneś iść na razie w wersje cask strength. Potrenuj sobie kubki smakowe na whisky w 43-46%. Jeśli odpowiadają Ci klimaty lekkie, kwiatowo-owocowe, to rozsądnym wyborem będzie kierunek glengoynowo-fiddichowy. A więc spośród wymienionych pewnie ta Solera 15yo (o ile jeszcze się tak nazywa).
Do sherry się nie zrażaj, choć paradoksalnie sporo racji jest w stwierdzeniu, że coraz trudniej dziś o naprawdę porządną whisky z beczek po tejże. Zwłaszcza na najniższej półce cenowej. Wątpię, aby przekonał Cię w tej mierze Glendronach 12yo. O Dalmorze zmilczę... chwilowo Dalwhinnie była kiedyś całkiem "poprawną", pijalną podstawką. Jak jest dziś - nie mam pojęcia. Wiele się zepsuć nie mogła. Na przetarcie chyba także będzie w sam raz. Natomiast Lagavulina otwórz koniecznie - przed Laphroaigiem 10yo.
A jeśli na koniec wrócisz do Dimpla - nie rozpaczaj. Tobie zostanie więcej $ na inne przyjemności, a nam więcej whisky słodowej |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 1:18 pm
|
|
|
aguero napisał/a: | Lagauvlin 16 |
aguero napisał/a: | zaproponowali po co sięgnąć następnie |
Proponowalbym poniekad "z grubej rury" wziac tego Laga jako kolejnego wlasnie. Od razu dowiesz sie czy podchodzi Ci czy nie pewien "segment" whisky. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
loom
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013 Posty: 620 Skąd: dwie stolice
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 3:15 pm
|
|
|
A jak nie wejdzie to odłożyć na półkę i wrócić po 2-3 miesiącach. |
|
|
|
|
rad93
Singlemalt Whisky Follower
Ulubiona whisky: słodkości w popiele
Dołączył: 25 Cze 2014 Posty: 134 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 3:34 pm
|
|
|
Mnie tam Glendronach 12 YO przekonał. Może dlatego, że lubię mleczną czekoladę i nie przeszkadza mi swąd rozgrzanej gumy i świeżo rozbitego jajka.
Aguero, do 40 euro spróbuj też koniecznie 12ki Bowmore i 10ki Taliskera. Moim zdaniem warto się z nimi zapoznać.
No i daj znać, jeśli będziesz chciał się powymieniać samplami podstawek - nie sposób wszystkiego zakupić i spróbować na własną rękę w dzisiejszych szalonych czasach. |
|
|
|
|
aguero
Singlemalt Whisky Follower best whisky
Ulubiona whisky: Balvenie
Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 173 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Śro Maj 13, 2015 8:55 pm
|
|
|
Do Wiktor:
Witaj. Dzięki za tak szybką i pomocną odpowiedz. Chyba posłucham twojej rady i następna będzie Glenfiddich 15 (dokładnie chodzi o Solera), chyba że do końca miesiąca uda mi się za przystępną cenę dostać chwaloną na różnych forach podstawkę Taliskera 10. Co do Dimpla to kiedyś wrócę do niego na pewno żeby zobaczyć czy po wypiciu kilkunastu lub kilkudziesięciu SM nadal mi smakuje
Do rosomak i loom:
chyba póki co zostanę jeszcze przy lżejszych klimatach
Do rad93:
na Taliskera 10 poluję właśnie, a co do wymiany samplami podstawek to dobry pomysł ale chyba tylko wtedy jeżeli mieszka się gdzieś w tym samym mieście lub okolicy bo wysyłka też kosztuje |
|
|
|
|
loom
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013 Posty: 620 Skąd: dwie stolice
|
Wysłany: Czw Maj 14, 2015 12:31 pm
|
|
|
Talisker 10yo do opicia się jest ok. Odbija się potem specyficznie;) |
|
|
|
|
tufta
Singlemalt Whisky Apprentice Urodzę Antychrysta
Ulubiona whisky: Jeszcze nie wiem
Dołączyła: 30 Maj 2015 Posty: 48 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 3:31 am
|
|
|
Co to jest sampel i co to są podstawki? |
_________________ Żeby mi się chciało jak mi się nie chce |
|
|
|
|
PawelWojcik
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: PE & coke
Dołączył: 09 Cze 2014 Posty: 571 Skąd: Bishkek, Kyrgyzstan
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 3:55 am
|
|
|
sample - to probki - np. 50ml, nie trzeba kupowac calej butelki.
podstawki - wersje podstawowe - np. No7 mozna nazwac podstawka JD. |
_________________ serdecznie pozdrawiam spod dywanu,
ja. |
|
|
|
|
tufta
Singlemalt Whisky Apprentice Urodzę Antychrysta
Ulubiona whisky: Jeszcze nie wiem
Dołączyła: 30 Maj 2015 Posty: 48 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Wto Cze 09, 2015 4:13 am
|
|
|
Dziekuję za odpowiedź. |
_________________ Żeby mi się chciało jak mi się nie chce |
|
|
|
|
aguero
Singlemalt Whisky Follower best whisky
Ulubiona whisky: Balvenie
Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 173 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 1:14 am
|
|
|
Właśnie kończę buteleczkę Balvenie Double Wood 12. Muszę przyznac że zdecydowanie bije na głowę pozostałe SM które do tej pory piłem (wiem, na razie nie było ich zbyt dużo). Jak to jest z tymi tak zwanymi podstawkami. Czy są to najsłabsze produkty danej destylarni? Bo większośc z nas zaczyna przygodę z SM od podstawowych wersji i jeżeli nam zasmakuje dana whisky to będziemy szukac kolejnego produktu danej destylarni (ja np. już szukam jakiegoś udanego SM Balvenie i proszę o poradę) a jeżeli nie zasmakuje (słaba Glenmorangie Original 10) to odpuścimy sobie. Nie mówię że nie wypiję już nigdy żadnej Glenmorangie, ale zdecydowanie sięgnę najpierw po Balvenie (najpierw póki co zamierzam spróbowac większośc podstawek). I tutaj jeszcze raz zadam to samo pytanie: czy podstawki to najsłabsze whisky danej destylarni, bo moim zdaniem powinny byc wizytówką Poproszę o wypowiedz bardziej doświadczonych kolegów |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 8:41 am
|
|
|
aguero napisał/a: | czy podstawki to najsłabsze whisky danej destylarni, bo moim zdaniem powinny byc wizytówką |
Jedno drugiego nie wyklucza... Pojęcie "wizytówki" w whisky jak i funkcja "reprezentacyjna" tzw. podstawek, mocno się ostatnio zdewaluowały. Nie oznacza to, że nie istnieją takie podstawki, które nadal są niezłe, ani takie, których styl wyraża dość dobrze zasadniczy profil destylarni. Zdarza się, zdarza... Jednak sytuacja rynkowa w pewien sposób wymusza (przyjmijmy, że wymusza, ech...) na producentach coraz większą dozę dowolności w kreowaniu edycji, spełniających w ich portfolio rolę podstawek, czyli podstawowego i masowego produktu, nastawionego przede wszystkim na zaspokajanie rosnącego popytu, a niekoniecznie oczekiwań względem jakości. Tak się akurat składa, że jesteśmy w trakcie Wielkiego Testu Whisky NAS, więc dość nieoczekiwanie mogę wypowiedzieć się na temat tego właśnie segmentu podpierając się absolutnie aktualnym doświadczeniem Doświadczenie zaś jest następujące: w podstawkach ma być tanio, kusząco i dostępnie, co oznacza: możliwie krótką maturację, chwytliwą nazwę i atrakcyjne wzornictwo butelek. Aromatem, a zwłaszcza smakiem, na tym poziomie cenowym mało kto się dziś przejmuje. Czy jednak są to na pewno "tańsze odpowiedniki starszych wersji" maltów z tego samego zakładu?
aguero napisał/a: | jeżeli nam zasmakuje dana whisky to będziemy szukac kolejnego produktu danej destylarni |
Najogólniej tak, są - a tym bardziej są, im bardziej zdecydowany i łatwy do powielenia jest główny profil smakowy danego malta. Whisky torfowe najlepszym przykładem! Tym mniej natomiast, im więcej zróżnicowanych odmian whisky oferuje destylarnia. Balvenie o którym piszesz, pechowo znane jest z eksperymentów z różnorakimi rodzajami drewna, powinienneś więc zwracać szczególną uwagę na ten aspekt. W opinii wielu fanów "doszerowana" 12-ka nie jest, mówiąc delikatnie, najdobitniejszym przykładem mainstreamu Balvenie Paradoks? A jednak. Bliżej do tzw. kanonu było niektórym (starszym) edycjom 15yo single cask. W tej chwili "fundamentalistom" poleca się raczej edycje IB (!) z beczek po bourbonie. Stary, klasyczny, nadal doceniany styl Balvenie, jeśli ktoś lubi oczywiście. A dla Ciebie? Chyba raczej edycja 21-letnia, o ile mnie pamięć nie myli, z beczek po porto. Szukaj wypustu o możliwie wysokiej mocy. Pamiętam, iż edycja dla duty-free miała coś w okolicach 47% i piło się ją dość przyjemnie. Na początek w sam raz. |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
tufta
Singlemalt Whisky Apprentice Urodzę Antychrysta
Ulubiona whisky: Jeszcze nie wiem
Dołączyła: 30 Maj 2015 Posty: 48 Skąd: Bydgoszcz
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 10:23 am
|
|
|
Aguero ,a te podstawki z czymś pijasz czy same ci wchodzą? Ja jutro idę na "wielką " degustację podstawek i tam będzie bez mieszania z czymkolwiek.Boję się ,że się zrzygam i bedzie siara bo to najlepsza restauracja u nas w miescie. Powiem aby mi tyci ,tyci lali.
Od czego jest skrót IB? Co on oznacza? |
_________________ Żeby mi się chciało jak mi się nie chce |
|
|
|
|
aguero
Singlemalt Whisky Follower best whisky
Ulubiona whisky: Balvenie
Dołączył: 10 Maj 2015 Posty: 173 Skąd: Kluczbork
|
Wysłany: Pią Cze 19, 2015 1:39 pm
|
|
|
A dla Ciebie? Chyba raczej edycja 21-letnia, o ile mnie pamięć nie myli, z beczek po porto. Szukaj wypustu o możliwie wysokiej mocy. Pamiętam, iż edycja dla duty-free miała coś w okolicach 47% i piło się ją dość przyjemnie. Na początek w sam raz.[/quote]
Rozumię że chodzi o Balvenie 21 Port Wood, ale widzę że w sklepach jest ona dostępna z 40%. Czemu edycja duty-free ma 47% i czy ma ktoś możliwośc jej zakupu? No i czemu uważasz że ten mocniejszy wypust bardziej mi podejdzie? |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|