bestofwhisky.pl

[Czajkus]

Witam,
Ukazał się drugi tegoroczny numer magazynu o alkoholach mocnych "Aqua Vitae".

Miło mi poinformować, że do grona autorów dołączył Rajmund, który mam nadzieję w najbliższych numerach zdradzi czytelnikom, jak udało mu się uzyskać pigwówkę o smaku truskawkowym

[Wiktor]

Uchylcie rąbka tajemnicy... Mam wrażenie, że Aqua Vitae nie leży w każdym kiosku

[Rajmund]

[Czajkus]

"Aqua Vitae" jest dwumiesięcznikiem, którego pomysłodawcą i redaktorem naczelnym jest Łukasz Gołębiewski, który prowadzi strony http://spirits.com.pl/ i starszą http://xenna.com.pl/

W skład redakcji wchodzę jeszcze Ja, kolega Bogumił Rychlak oraz Jarosław Buss i Mirosław Pawlina. Sekretarzem redakcji jest Ewa Tenderenda-Ożóg.

Wśród autorów jest jeszcze kilka osób.

W zeszłym roku wyszło 6 numerów i teraz wyszedł drugi numer tegoroczny, kolejny będzie w czerwcu. Każdy numer ma około 70 stron.

Z uwagi na rygorystyczne przepisy dotyczące alkoholi Aqua Vitae jest dystrybuowana głównie poprzez prenumeratę wysyłkową, 6 numerów to koszt 80 zł. Można też kupić w sklepach Ballantines i M&P oraz różnych innych monopolowych - bo w monopolowych czasopisma o alkoholach można sprzedawać.

Numery z 1 rocznika (ostatnio jeszcze można było zamówić sobie cały rocznik):


Adres redakcji: redakcja@aqua-vitae.pl

Magazyn jest wyłącznie o alkoholach mocnych, duża część jest o whisky, ale są też opisy np. starych destylarni, wywiady z producentami różnych alkoholi. Ja piszę artykuły o historii polskich alkoholi, w tym numerze jest historia Jarzębiaku. Boguś pisze o likierach i ich historii. Łukasz pisze najwięcej artykułów, o różnych alkoholach, relacje z targów, wizyt w destylarniach itp. Tomasz Falkowski pisze o bourbonach. O whisky artykuły pisze z różnym natężeniem kilka osób: Jarosław Buss, Mirosław Pawlina, Bartosz Ziembaczewski, Grzegorz Nowicki, Daniel Lichota.

Doskonali nie jesteśmy,różne błędy, literówki się zdarzają, ale jesteśmy dosyć niezależni i jest trochę artykułów do przeczytania. Generalnie magazyn jest odbierany pozytywnie. Zachęcam.

PS: Oddanych czytelników mamy w Kirgistanie, to nas może subiektywnie ocenią na łamach forum?

[Pocieszny_PCS]

No proszę, Rajmund w Aqua Vitae. Chyba trzeba zacząć kupować.

[Rajmund]

[Tomek1]

Bartosz Ziembaszewski to ten od Glenliveta NAS w stokrotkach??
Czajkus jesli masz na to jalkis wplyw to moze niech Rajmund zajmnie sie pisaniem o whisky w Waszym magazynie.

[Wiktor]

"Input" importerów i generalnie ludzi z branży handlowej również może być ciekawy, ale pewne inne nazwiska na liście, najdelikatniej mówiąc, zdumiewają...

[Czajkus]

Ja na tę chwilę cieszę się, że artykuły o whisky pisze/będzie pisał Rajmund, gdyż to znacząco podnosi wartość merytoryczną magazynu.

To, że są także inni autorzy piszący o whisky ani mnie specjalnie na tę chwilę nie martwi, ani specjalnie nie mam na to wpływu. Na pewno redaktorowi naczelnemu zależy na tym by mieć autorów jak najlepszych i staramy się ku temu dążyć.

[Wiktor]

Nie oczekuję w żadnym razie samokrytyki, boś Czajkus równy chłop, pracowity, no i autentyczny pasjonat z wiedzą, ale za diabła nie pojmuję, jak można drukować w czasopiśmie fachowym ludzi, którzy po polsku dwóch zdań nie potrafią poprawnie napisać - pomijając już nawet to, ile mają do powiedzenia od siebie, a na ile kompilują znane powszechnie źródła i podpinają pod cudze wnioski. Skoro jednak mówisz, że pracujecie nad poziomem, rad będę poczytać, nie tylko twórczość Rajmunda

[loom]

To jest zastanawiające. Może są jakieś gramatyczno-interpunkcyjno-stylistyczno-intelektualne translatory.

[PawelWojcik]

wywolany do tablicy - kilka slow o "Aqua Vitae" - bardzo osobiscie:

- na okladce cyt: "ekskluzywny magazyn..." dobrze, ze w srodku w wiekszosci przypadkow piszecie po ludzku.
- nie moge ocenic poprawnosci jezykowej, bo po wielu latach uzywania prawie wylacznie jezykow obcych sam mam z tym klopoty. nie widze jednak tu problemu, bardziej interesuje mnie tresc, niz gramatyczna poprawnosc przekazu.
- jakos tak dziwnie, bo mimo, ze to wlasnie tresc jest najwazniejsza, bardzo razi mnie amatoska "szata graficzna". wizualnie "Aqua Vitae" przypominaszkolna gazetke scienna. lamanie tekstu, typografia, obciazenie i kompozycja stron, jakosc fotek, grafiki, kolorystyka, ..., ..., wszystko to jest prawie tak zle, jak na www.bow.pl
- dziwi brak wersji elektronicznej. oczywiscie mnie, bo mieszkam daleko od kraju i mam trudnosci logistyczne w otrzymywaniu papieru od listonisza, ale przeciez fajnie by to sie czytalo w wolnej chwili na komorce np. stojac w korku.
- bardzo mi brakuje artyklow o brandy. milo bylo by, gdyby pisano o nich chociaz tyle, ile o burbonach.
ale... wszystko powyzsze to pierdoly.
- najwazniejszy dla mnie, w takich wydawnictwach (obok przekazu wiedzy oczywiscie) jest obiektywizm. Aqua Vitae wystartowalo bardzo dobrze (pierwsze numery), ale dalej, kiedy artykuly zaczeli pisac "sprzedawcy", to zwyczajnie je pomijam i robi sie coraz mniej do czytania. nie lubie tego, co pisza ludzie jednoczesnie reklamujac siebie lub/i swoje produkty/uslugi.
co innego jawne reklamy typu "poczuj smak ekskluzywnych 3 letnich blendow" i jakas fotka z Porsche, albo z cyckami - istnienie takiej reklamy moge zrozumiec (z czegos trzeba zyc).
- krytyka krytyka, ale czy jest w czym wybierac? zdecydowanie nie. na dzis to najlepsze co jest drukowane w jezyku polskim na temat mocnych trunkow. IMO mimo ze traktuje szeroko o wszystkich alkoholach, to "w temacie whisky" bije trescia "specjalistyczny" magazyn Whisky. oczywiscie ta trescia, ktora mnie interesuje, bo np. mam w d.... jaka whisky raczyl sie James Bond.

trzymam za Was kciuki,

ja.

@Czajkus nie bede Cie chwalil, zebys nie zaczal gorzej pisac.

[maudite]

Ja przeczytałem chyba wszystkie numery, i generalnie uwagi mam podobne, jak Koledzy powyżej. Trochę stała się to broszurka reklamowa pana B i pana P. Ale skoro Rajmund będzie tam pisał, to z niecierpliwością czekam na nowy numer. I w sumie jestem dość mocno zaskoczony

[Rajmund]

[PawelWojcik]

dlatego, ze po ludzku i bez blichtru potrafisz sie dzielic swoja wiedza i doswiadczeniem. ponadto nie lansujesz ani siebie, ani zadnej "grupy interesu", lub robisz to w sposob taktowny.

powyzsze potraktuj jako laurke urodzinowa