|
bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku
|
Wiejska Liga Whisky 2017 |
Autor |
Wiadomość |
Jester
Singlemalt Whisky Apprentice
Ulubiona whisky: szukam
Dołączył: 11 Cze 2016 Posty: 42 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 7:38 am
|
|
|
Ale trzeba przyznać, że opowieść ciekawa i fajnie zrobiona. W sam raz dla tych, którzy chcą kupować opowieści.... zamiast whisky |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 8:33 am
|
|
|
Serio, ktoś to coś kupuje w warstwie, że tak ujmę, dramatyczno-aktorskiej? Świat mi chyba odjechał za bardzo Pewnie dlatego, że jestem wychowany na Scorsese, a nie na Patryku V. |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
Jester
Singlemalt Whisky Apprentice
Ulubiona whisky: szukam
Dołączył: 11 Cze 2016 Posty: 42 Skąd: Kraków
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 9:00 am
|
|
|
Bardziej chodziło mi o story - taki trend w marketingu. |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 9:07 am
|
|
|
W literaturze, staromodnie, zwało się coś takiego grafomanią Zapewne scenariusz skrojono w istocie pod gust i intelektualny potencjał współczesnego, statystycznego pół-debila. Czyżby wyszło im z badań, że ci wyzwoleni erudyci to ta sama grupa, co konsumenci balantyny? |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
Ostatnio zmieniony przez Wiktor Sob Lis 04, 2017 11:38 am, w całości zmieniany 1 raz |
|
|
|
|
Ruda
Singlemalt Whisky Combatant
Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016 Posty: 257 Skąd: Zewsząd
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 9:26 am
|
|
|
Wiktor napisał/a: | Świat mi chyba odjechał za bardzo |
Oj odjechał
Z cyklu "prawdziwe historie", filmy, recenzje http://m.beszamel.se.pl/n...-serialu,18123/ - w sam raz dla wyznawców gigantów biznesu |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 9:35 am
|
|
|
Wszystko się Rudo zgadza. Balantines to "długa tradycja produkcji wybornego trunku, która budzi szacunek", a film, serial, reklama, manifest pokoleniowy, czy jak to dziadostwo zwał, jest "mistrzostwem w każdym calu!". Kto nie płakał po seansie?... |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
loom
Singlemalt Whisky Crusader
Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013 Posty: 620 Skąd: dwie stolice
|
Wysłany: Sob Lis 04, 2017 6:48 pm
|
|
|
Sensoryka i narracja są wszechobecne w marketingu. Fascynująca jest religijność w komunikacji z konsumentem . Pijcie Hazelburn szczęśliwie! Wotan mit uns! |
_________________ Nie kupuję psa, który na mnie szczeka,
Choć nic mnie nie czeka, kiedy pies na mnie szczeka,
Wiem co czeka psa, który na mnie szczeka... |
|
|
|
|
Rajmund
Administrator
Ulubiona whisky: już sam nie wiem...
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 1402 Skąd: Świdnica
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2017 3:46 pm
|
|
|
Mnie też chyba ten świat odjechał trochę bardzo. Oglądałem to coś parę dni temu, zanim tu pojawił się link, w poczuciu lawinowo rosnącego zażenowania.
Chyba naprawdę czas umierać... |
_________________ Pozdrawiam,
Rajmund |
|
|
|
|
nogreg
Singlemalt Whisky Combatant
Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017 Posty: 407 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2017 5:25 pm
|
|
|
Ej, nie przesadzacie. Fakt, świat zmienia się coraz szybciej. Coraz łatwiej przychodzą rzeczy do niedawna luksusowe, dziś powszednie (auta, domy, komórki), ale i whisky. Na studiach poza lepszymi pubami we Wrocławiu to w sklepach widziało się co najwyżej zielonego Glenfiddicha. Niedawno dostałem zj..kę od Was za pytanie, czy coś tam nadaje się do kupienia w markecie, gdy stało pomiędzy 40 SM.
Ale jest światełko, a nawet solidne światło:
1. Można whisky bez problemu kupować na całym świecie! Ponoć, nigdy nie próbowałem, ale Wy tak piszecie .
2. Jest jesień, więc melancholia może dopaść każdego. Ale weźcie się już w garść.
3. Zwyżki cen whisky, produkcja w milionach litrów to efekt popytu i na SM. Po prostu nie próbujmy dorównać do tych, co piją balatynę. Trzeba szukać tych co piją SM. Tego kwiata jest pół świata, no może trochę mniej .
4. Pomiędzy Wami w temacie whisky czuję się jeszcze mały. Ale poza BOW to jeszcze nie spotkałem osoby do pogadania o whisky na równym poziomie. W powyższym temacie jesteśmy elitą. Trzeba wybaczyć maluczkim. I edukować. Mission not impossible. |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2017 5:48 pm
|
|
|
Pewnie. Jesli ktos uwaznie czyta forum to znajdzie bardzo niedawny post Wiktora o tym jak to sie jezdzilo matizem do Prenzlau po podstawki. I je przemycalo. 20 lat temu.
Sam pamietam ceny pierwszych maltow w Szczecinie (80 pln za drama Glenfiddicha 15 yo). Teraz jest lepiej i to przyznaje. I dobrze, ze jest lepiej, ale nie znaczy to, ze mozna przestac upominac sie by bylo jeszcze lepiej, bo inaczej znajdziemy sie w gronie tych co chwala kazdy festiwal whisky nie wazne co by sie na nim nie dzialo. I kazdego Glenfiddicha bo akurat w dobrej cenie byl
Jesien? Slabe wytlumczenie. Pol swiata to jest niestety palantow. A BOWowskich aktywistow co to czytaja ze zrozumieniem jest moze 1% Przezyjemy.
Mission not impossible? Glupota not forigavable Jak wyzej.
Wybaczac trzeba wszystkim poza soba. |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2017 8:48 pm
|
|
|
Problem nie w fakcie, że whisky stała się częścią popkultury, tylko w tej popkultury ogólnej kondycji. Tu akurat, padło na, powiedzmy, znajomy temat. Niefart...
Melancholia? Nie, prędzej nostalgia. Być może za minioną epoką, kiedy nie wszystko było podane "na tacy", kiedy nieodzowny był faktyczny wysiłek, umysłowego nie wyłączając A miarą sukcesu były, co do zasady: koncept, talent i żmudna praca. Obecnym pokoleniom, temu słynnemu "targetowi" od Pocahontas wmówiono, i on najwyraźniej szczerze w to wierzy, że za treść starczą fasadowe działania, sprawny marketing, albo samo tylko efektowne opakowanie, jakieś trzęsące się kadry podrasowane pseudofilozoficznym bełkotem. Widzisz taki samozwańczy moralitet, żonglujący niby poważną symboliką, a po prawdzie wypierdziany prosto z burzy mózgów jakiejś nowomodnej agencji pijarowej, gdzie szczytem intelektualnych zmagań ewidentnie pozostają debaty nad nowym serialem Netflixa. Widzisz taką dętą do potęgi, łże-artystyczną, oświeconą kupę, jeszcze inną kupę reklamującą, i dopada cię rosnące przekonanie, że się na tym nie skończy. Że to pójdzie dalej. Coraz szybciej i szybciej. |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
nogreg
Singlemalt Whisky Combatant
Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017 Posty: 407 Skąd: Lubin
|
Wysłany: Nie Lis 05, 2017 11:03 pm
|
|
|
Odpowiem tak:
reklama 1
i tak:
reklama 2
A i był gość, co furorę zrobił malując 4 puszki zupy, Warhol był z niego straszny. Ale czy to znaczy, że wielka sztuka skończyła się na Panoramie Racławickiej? Ewolucja dotyczy nie tylko gatunków. Przed whisky był trend na koniaki. Pewnie będzie coś po whisky. A żebyśmy mogli jeszcze trochę delektować się whisky, muszą być reklamy dla "większości". Whisky reklamowana tak, by spodobała się BOW, przypadkiem mogła by się nie wypromować . Jesteście/jesteśmy na końcu krzywej Gauss'a, w mniejszości. Obawiam się, że dla BOW reklam robić nie będą.
A teraz dobry humor dodatkowo poprawię sobie samplem Isle of Jura Superstition, albo nie, zobaczymy. Jedno póki co jest pewne. To co Nas w BOW interesuje, jeszcze na dłuuuuuuuuugo wystarczy.
Poprawiłem, ciekawa, ale 43% jej nie służy. |
|
|
|
|
Wiktor
God of Hate koordynator BOW
Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005 Posty: 4806 Skąd: Szczecin
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2017 8:38 am
|
|
|
nogreg napisał/a: | Obawiam się, że dla BOW reklam robić nie będą. |
I vice versa |
_________________ Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"
"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać" |
|
|
|
|
rosomak
Singlemalt Whisky Prophet
Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005 Posty: 1603 Skąd: zewsząd
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2017 6:55 pm
|
|
|
nogreg napisał/a: | Whisky reklamowana tak, by spodobała się BOW, przypadkiem mogła by się nie wypromować |
Mysle, ze dla BOW to w ogole nie ma co whisky reklamowac - forumowicze sa raczej przekonanym juz do tego trunku gronem. Dla nas to trzeba po prostu dobra whisky ROBIC
Ze reklama jest generalnie dla mas itd. to nie wymaga zadnych tlumaczen, ale czy to oznacza, ze musi byc oslabiajaco wprost pretensjonalna i infantylna? Ta taka jest, a ze jest o whisky to zostala tu wrzucona i tyle. Moze ktos sie usmiechnie, a inny zaduma nad tym jak mala madroscia jest swiat rzadzony |
_________________ https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc |
|
|
|
|
Ruda
Singlemalt Whisky Combatant
Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016 Posty: 257 Skąd: Zewsząd
|
Wysłany: Pon Lis 06, 2017 7:57 pm
|
|
|
rosomak napisał/a: | Ze reklama jest generalnie dla mas itd. to nie wymaga zadnych tlumaczen, ale czy to oznacza, ze musi byc oslabiajaco wprost pretensjonalna i infantylna? Ta taka jest (....) |
Widzi się ciągle kobiety z jakimś akcentem tandety: czasem ubranie, czasem niedoczyszczone paznokcie, czasem głupota odruchów, banał w rozmowie, jakieś drobne niechlujstwo. Oczywiście-idzie się z nimi do łóżka, nie bez przyjemności, nawet z upodobaniem, tandetność nie przeszkadza w porywach. Ale nie myśli się o nich i nie chce się ich oglądać. Leopold Tyrmand (Siedem dalekich rejsów) |
|
|
|
|
|
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach Nie możesz załączać plików na tym forum Nie możesz ściągać załączników na tym forum
|
Dodaj temat do Ulubionych Wersja do druku
|
| |
|