bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Nowości w Carrefour
Autor Wiadomość
Pocieszny_PCS 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 715
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 9:38 am   

rosomak napisał/a:
Bez jaj.


NIe wkładajcie mi w usta rzeczy, których nie powiedziałem.
Napisałem, że gościa tak po ludzku rozumiem i po prostu bym sprawdził, bo trochę niezdrowo korci. Nikt go nie zachęca do kupna, bo spodziewany rezultat można przewidzieć. To jakiś tam kolejny milowy krok na naszym rynku, a że to krok w wiadomą stronę to inna sprawa ;)

tak więc raczej output z mojej wypowiedzi jest: "sprawdziłbym, ale się jednak powstrzymię"

Ja po prostu nie widzę sensu w ciskaniu gromów na gościa, bo się obrazi i na złość babci kupi tego LOL Lomonda, a potem jeszcze będzie wypisywał, że na tym BOW to same joysticki siedzą :)

Wiktor napisał/a:
Sam byłem zaskoczony mnogością whisky IB właśnie około 7-10 letnich, które aktualnie wchodzą na rynek. Kosztują mniej więcej po 50-60 euro za butelkę. I zaprawdę, w ogromnej większości wyglądają sensowniej, niż rzeczona Lomond dla sieciówki


Ostatnio piliśmy te przeglądowe sample z TWC. było słabo w tych widełkach. Wspaniały różowy Auchroisk rysuje świetlaną przyszłość niezależnego bottlingu za 50-60 jewro. Dalej się da kupić rzeczy lepsze, ale i coraz więcej gorszych
_________________
ZInnejBeczki.com
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 9:56 am   

Pocieszny_PCS napisał/a:
Ja po prostu nie widzę sensu w ciskaniu gromów na gościa, bo się obrazi i na złość babci kupi tego LOL Lomonda, a potem jeszcze będzie wypisywał, że na tym BOW to same joysticki siedzą

No, ale oni i tak zawsze to robia :mrgreen: Najpierw pytaja czy Glenfiddich/Highland Queen/najnowszy Macallan w superdecanterze/Port Ellen 13 Release OB to jest super rzecz do kupienia i co by sie nie pisalo i tak kupia (przyklady z forum zeby nie bylo). Dla mnie tylko zagadka jest czemu nadal pytaja ;) Niemniej czemu by jednak nie skrytykowac bezsensownego wyboru? Nie widze powodow. Jak mowie - kupia tak czy tak ;)

[ Dodano: Wto Wrz 05, 2017 10:07 am ]
I dla zabawy autentyczna historyjka, ktora byc moze zdazylem juz zanudzic niektorych gosci ze spotkan whiskowych (za co przepraszam).

Xmas 2010 - tzw. Xmas "U Fryzjerów". Rozmowa kilku osob akurat nad dramem Tamnavulina Forrester.
Rajmund (rozmarzony): No tak, w kazdej destylarni potrafia zrobic chociaz jedna dobra whisky.
Rosomak: W Loch Lomond tez?
Rajmund (z oburzeniem):Nie, tam to na pewno nie.


;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 10:53 am   

Pocieszny_PCS napisał/a:
sample z TWC. było słabo w tych widełkach. Wspaniały różowy Auchroisk rysuje świetlaną przyszłość niezależnego bottlingu za 50-60 jewro. Dalej się da kupić rzeczy lepsze, ale i coraz więcej gorszych

Na usta samo się ciśnie: a nie mówiłem?... ;)
TWC jest po prostu słabym bottlerem. Co może dziwić, bo jako retailer miewają na stoku fajne rzeczy (nie swoje), więc jakieś przełożenie na dostęp do lepszych beczek powinni mieć. A nie mają. Sprawdzone.
Istnieją oczywiście jakieś odstępstwa od reguł i uproszczeń, ale zasadnicze prawidłowości pośród IB przecież istnieją. Stosunkowo niewielu spośród tych tzw. mniejszych "załapuje" się na wysoko oceniane beczki. Stosunkowo niewiele dobrych bottlingów można kupić ot tak. Jeszcze mniej z nich dociera do Polski. Nadal. Co przecież nie znaczy, że się nie da. Da się, trzeba tylko rozszerzać, a nie zawężać spektrum poszukiwań. Np. do jakiegoś lokalnego marketu, czy konkretnego sklepu online. To są dwa wykluczające się kierunki. Trzeba w to włożyć większy, niż carefourowy wysiłek, albo wyjazd na festiwal do JG. Sądzę, że ciągle jeszcze warto o tym przypominać ;)
A co do wspomnianych przeze mnie, niedrogich, młodych bottlingów... Nie wspominałbym, gdyby sprawa nie była faktycznie symptomatyczna. I gdyby nie rzeczywista poprawa rokowań w coraz liczniejszych przypadkach. Był moment zapaści, ale teraz wszystko wskazuje na to, że doczekaliśmy się po prostu chwili, kiedy destylaty z szeroko pojętych, obfitych lat "dwutysięcznych" weszły w okres, gdy można je butelkować z coraz mniejszym wstydem ;) Lata 70-te już się praktycznie dla nas skończyły (także za sprawą większości obecnych, odjechanych w kosmos cen), w 80-tych zawsze była posucha, 90-te właśnie się kończą, więc także ostro drożeją. Tymczasem taki dajmy na to rocznik 2005, to dziś przecież whisky 12-letnia, a przemysł wówczas już hulał, aż miło! Za trzy, max. cztery lata rynek zaleją pełnowartościowe destylaty pochodzące z okresu przypadającego na początek obecnego boomu. Kto zgadnie, co się wtedy stanie z cenami SM whisky?... Zwłaszcza na takie padła, jak czysto marketingowa Arran, młode grainy, albo "reanimowana" Bladnoch? Kto będzie musiał szukać zbytu za wszelką cenę, a kto się obroni, i czym? ;)

[ Dodano: Wto Wrz 05, 2017 11:03 am ]
Pocieszny_PCS napisał/a:
Dalej się da kupić rzeczy lepsze, ale i coraz więcej gorszych

Tym bardziej więc warto chyba zastąpić ciekawość ostrożnością, bezrefleksyjne kupowanie "jak leci", "bo tanio" pewną dozą rozsądku ;) Czy się mylę?
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
Ostatnio zmieniony przez Wiktor Wto Wrz 05, 2017 3:32 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Tomash 
Blendedwhisky Flagellant
początkujący



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Sie 2017
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 2:10 pm   

nogreg napisał/a:
(Wishart, Urban, ciekawe że w 1001 whisky wartych spróbowania Murraya nie ma Loch Lomond :shock: )

"1001 Whiskies you must try" to nie Murraya tylko Roskrowa.
"101 Whiskies to try" to nie Murraya tylko Buxtona.

Dzień dobry Państwu, po pewnym czasie lurkowania postanowiłem wreszcie coś tu napisać. Tego Loch Lomond CS dla Carrefoura kupiłem, nic specjalnego a nawet żałuję tych dwustu złotych. Śledzę dyskusję bo też nie udało mi się jeszacze trafić na dobrą whisky od Loch Lomond -- ale wierzę że taka na pewno gdzieś kiedyś zaistniała, a ja mało doświadczony.
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 2:55 pm   

[quote="Tomash"]
nogreg napisał/a:
Śledzę dyskusję bo też nie udało mi się jeszacze trafić na dobrą whisky od Loch Lomond -- ale wierzę że taka na pewno gdzieś kiedyś zaistniała, a ja mało doświadczony.


A ja wierze w Swietego Mikolaja, potwora z Loch Ness i krasnoludki. :)
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 3:31 pm   

Tomash napisał/a:
Dzień dobry Państwu, po pewnym czasie lurkowania postanowiłem wreszcie coś tu napisać.

Witaj po tej ciemnej stronie internetu ;) Jeśli lurkowanie nie przeistoczy się w lukrowanie, jest nadzieja, że wytrzymasz tu dłużej :D
Tomash napisał/a:
Lomond CS dla Carrefoura kupiłem, nic specjalnego a nawet żałuję

Czy mógłbyś szerzej opisać swoje wrażenia? Chętnie z jakiś porównaniem "lepsze/gorsze od"?
Tomash napisał/a:
nie udało mi się jeszacze trafić na dobrą whisky od Loch Lomond -- ale wierzę że taka na pewno gdzieś kiedyś zaistniała

W przeciwieństwie do tradycyjnie złośliwego nikczemnika Tomka1 ;) ja też jestem tego pewny. Zaistniała i zaginęła w powodzi takich trochę mniej dobrych whisky od Loch Lomond ;)
BTW czy zdajecie sobie sprawę, kiedy tak naprawdę, i dlaczego pojawiły się niezależne wypusty sc z LL? Spodziewam się, że Adam miałby na ten temat coś do powiedzenia :lol:
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 4:16 pm   

Wiktor napisał/a:
W przeciwieństwie do tradycyjnie złośliwego nikczemnika Tomka1

Alez to znany hejter jest! On nam stad do Radomia juz wszystkich uczestnikow poobrazal! Pozniej sie dziwic, ze BOW ma zla opinie... A my przeciez tacy kochani....
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Tomash 
Blendedwhisky Flagellant
początkujący



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Sie 2017
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: Wto Wrz 05, 2017 4:17 pm   

Wiktor napisał/a:
Tomash napisał/a:
Lomond CS dla Carrefoura kupiłem, nic specjalnego a nawet żałuję

Czy mógłbyś szerzej opisać swoje wrażenia? Chętnie z jakiś porównaniem "lepsze/gorsze od"?

Próbowałem jej jak dotąd tylko raz, w dniu zakupu, więc nie mam rozbudowanych notek degustacyjnych.
"W zapachu jabłka, gruszki, siano i coś jakby masło. W smaku ciężka i raczej ostra (mimo rozcieńczania), podejrzewam że było szerokie cięcie z fuzlami."
I to właściwie tyle. Żadnego bogactwa zapachu, żadnej ciekawej tekstury na języku, finisz jakiś tam jest i to tyle. Single malt pijalny i zapominalny. To już Highland Park 10yo przy tym samym wieku, niższej mocy i cenie jest ciekawszy (a nie jestem fanem HP).

Lepsza od: najtańszych maltów.
Gorsza od: dowolnej butelki Compass Box czy dobrego blendu 12yo.
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 12:05 am   

Nie róbcie ze mnie Oscareza ;)
Swoją droga Rosomak odgrażał się kiedyś przeglądem Loch Lomonda. Wiec może następny MEN?
 
 
nogreg 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017
Posty: 407
Skąd: Lubin
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 12:07 am   

Tomash napisał/a:
"1001 Whiskies you must try" to nie Murraya tylko Roskrowa.

Faktycznie, Murray'a jest przedmowa, redakcja Roskrow.

rosomak
" Dla mnie tylko zagadka jest czemu nadal pytają" żeby dzięki wiedzy tych o większym doświadczeniu zaoszczędzić 219zł ? Żeby te 219 zł wydać na coś, co będzie tego warte?

Internetowy słownik języka polskiego:
FORUM: «internetowa forma grupy dyskusyjnej, służąca do wymiany informacji i poglądów przy użyciu przeglądarki internetowej»

Jak powiedział Gucio: "Stare przysłowie pszczół mówi: kto pyta, ten nie lata po kilka razy."
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 7:23 am   

Tomek1 napisał/a:
Swoją droga Rosomak odgrażał się kiedyś przeglądem Loch Lomonda

To Ty zazartowales sobie kiedys przyniesieniem Loch Lomonda na spotkanie Lowlandsowe, a ja wziawszy to na powaznie zapytalem kto pil jakas wieksza liczbe tych wspanialosci, ktore wypuszczaja ;) Nawet kilka sprobowanych zniecheca bowiem bardzo skutecznie ;) Ale jesli sa chetni to mozemy zrobic takie potworne zmagania. Byly podstawki, byly NASy, byly bourbony, byly jakies sklepowe marki wlasne to moga byc i Loch Lomondy. Nie wiem po co, ale sie nie uchyle jakby co :twisted:

nogreg napisał/a:
żeby dzięki wiedzy tych o większym doświadczeniu zaoszczędzić 219zł ? Żeby te 219 zł wydać na coś, co będzie tego warte?

Taaa... I potem konczy sie zakupem calej butelki Glenfiddicha 18 czyli rownie bez sensu. Takie to sluchanie dobrych rad ;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 7:42 am   

nogreg napisał/a:
Jak powiedział Gucio: "Stare przysłowie pszczół mówi: kto pyta, ten nie lata po kilka razy."


I kupiłeś Glenfiddich 18. Please... Odpowiedzi trzeba zrozumieć, żeby nie latać po kilka razy. Gdybyś przejrzał forum, to znalazłbyś full przypadków podobnych pytań i błędów zakupowych (mimo ostrzeżeń). Sam jestem tego przykładem. Jeśli to się cały czas powtarza, to może trzeba wydać te kilka tysięcy na głupoty, żeby zrozumieć.
 
 
Tomash 
Blendedwhisky Flagellant
początkujący



Ulubiona whisky: Clynelish
Dołączył: 06 Sie 2017
Posty: 9
Skąd: Warszawa
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 12:18 pm   

Co jest złego w Glenfiddichu 18yo? Moim zdaniem dla kogoś mało doświadczonego to bardzo dobry malt.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 12:54 pm   

Prawda, jak punkt odniesienia wszystko zmienia? :D Z punktu widzenia kogoś początkującego, dla kogoś mało doświadczonego to bardzo dobry malt. Z punktu widzenia kogoś bardziej zaawansowanego padłoby pewnie zaraz pytanie: a co jest dobrego w Glenfiddichu 18yo? ;)
O jakość tej whisky nie ma co kopii kruszyć, szkoda chyba czasu... Natomiast to, co jest raczej bezsporne: butelka kosztuje minimum 60 ojro, a za taką lub bardzo zbliżoną kwotę można dziś kupić obiecującego, młodszego malta (było coś na ten temat zaledwie chwilę temu). Nawet w cs ;)
Natomiast Fiddicha 18yo spróbować dram - jasne. Tylko po co męczyć się za pół roku z niedopitą butelką?...
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
Ostatnio zmieniony przez Wiktor Śro Wrz 06, 2017 12:57 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Śro Wrz 06, 2017 12:55 pm   

Nic. Ale po co kupowac cala butelke?
Jak na polke zeby pokazac znajomym to ok. Butelka fajna i 18 lat robia swoje. Ale wartosci degustacyjne sa dosc watpliwe.
Ostatnio zmieniony przez Tomek1 Śro Wrz 06, 2017 2:00 pm, w całości zmieniany 2 razy  
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów