bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Whisky zbożowa
Autor Wiadomość
nogreg 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017
Posty: 407
Skąd: Lubin
Wysłany: Pią Wrz 08, 2017 11:36 pm   Whisky zbożowa

Whisky single grain, czasem nawet w opisach whisky słodowych oceniający znajdują nuty whisky zbożowej. Powinny być w każdym blendzie. Wnioskuję, że należy wiedzieć, jak pachnie i smakuje "czysta" whisky zbożowa. Nawet na zasadzie "raz w życiu spróbować i zapamiętać". Można takową kupić, są NAS i z określeniem wieku. Warto mieć butelkę dla wzorca? A może ma ktoś do sprzedania próbkę. Będzie różnica między whisky zbożowymi bez określenia wieku w taką 8-12 lat? No bo jeśli są smakosze whisky amerykańskich (i innych), które wręcz wymagają dużego udziału innych zbóż niż słód jęczmienny, to może ma walory smakowo-zapachowe? A może będzie wyznacznikiem, że gorszej whisky już zrobić się nie da? :wink:
 
 
Trzymajtusię i 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 245
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Sob Wrz 09, 2017 7:28 pm   

Ale oso chodzi, czytam to forum, nigdy raczej nie piszę, bo nie mam nis do napisania, ale walory smakowo zapachowe to mam. Nie wiem jakie mam, ale mam,ma ja je też w pamięci, w pamięci mojej. Czysta whisky zbożowa, to jakaś czysta whisky musi być, tylko oso chodzi, pozwalam właśnie niczym Janusz Gajos minimalnym dozom ulubionej substancji spływać wolniutko w kierunku przełyku. Chłonne ścianki z rozkoszą wchłaniają każdą cząstkę mocy. Moc jest z nami.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 10:33 am   

nogreg napisał/a:
Wnioskuję, że należy wiedzieć, jak pachnie i smakuje "czysta" whisky zbożowa. Nawet na zasadzie "raz w życiu spróbować i zapamiętać". Można takową kupić, są NAS i z określeniem wieku. Warto mieć butelkę dla wzorca? A może ma ktoś do sprzedania próbkę. Będzie różnica między whisky zbożowymi bez określenia wieku w taką 8-12 lat?


No i co – znikad pomocy? ;) Pewnie dlatego, ze pytanie jest delikatnie mowiac dziwne (zeby nie powiedziec absurdalne), a przez to (wbrew pozorom?) malo zrozumiale. Sprobuje jednak podejsc do tematu mozliwie szeroko – jesli nie tym razem to moze na przyszlosc komus sie to do czegos przyda ;)

Drogi nogreg – to juz drugi post, w ktorym wspominasz o jakims wzorcu czy koniecznosci znalezienia punktow odniesienia. Kiedy takie slowa pojawiaja sie w kontekscie podstawek/Loch Lomonda/grainow/NAS etc. to mozna smialo doradzic porzucenie takiej strategii stworzenia podbudowy pod...? No wlasnie pod co? Pod rozpoznawanie w przyszlosci lepszych smakow metoda zaczynania porownan jak najwiekszych shitów? No to w ramach pocieszenia spiesze poinformowac, ze nie trzeba pic najgorszych blendow, wody z mydlinami ani plynu z uzywanych scierek do podlogi - te wszystkie klimaty odnajdziesz rowniez w szkockich single maltach :mrgreen: Wczesniej czy pozniej trafisz na totalnie niepijalna, odrazajaca tragedie i jesli naprawde chcesz zglebiac temat to zdazy sie to niestety czesciej nizbys chcial. A ktora to bedzie dla Ciebie ta najgorsza z najgorszych to juz jednak jest troche subiektywne, ale jednak mysle tez malo istotne...
To zupelnie nie tedy droga do poznawania whisky – nie w Loch Lonondach i NASach grainow jest klucz do zbudowania palety poznawczo-porownawczej. Problemem jest znalezienie whisky dobrych, ciekawych, rozwijajacych. Jesli cisnie Ci sie na usta, ze te obrzydliwe tez moga byc rozwijajace to jak wyzej – i tak na nie niestety trafisz. Dodaj do tego kwestie „spadku” wlasnych ocen dla tego co teraz uznajesz za calkiem dobre, a do ktorego to spadku przy pieciu sie w gore dochodzi nieuchronnie ;)

Jestes, jesli dobrze rozumiem, po jakichs okolo 30-40 whisky – to zdecydowanie czas na poszukanie czegos poza podstawkami, poza supermarketowymi specjalnymi ofertami, poza standardowa oferta Diageo etc. Dramow w knajpach jak piszesz sobie nie zalujesz zatem pozostaje sprawdzic sklepy internetowe (zagranicznych tez sie nie bac), porownywac ceny, kupowac sample, pojechac na festiwale czy degustacje organizowane przez rozne fora/kluby/stowarzyszenia.
No i to forum przeczytac dokladnie :mrgreen:
Innych miejsc na szeroko pojetych „internetach” skad mozna sie czegos dowiedziec tez kilka jest ;)

Pozostajac w tym kontekscie – padalo juz tutaj kiedys pytanie „ile trzeba wypic zeby cos zrozumiec?”, ktore jest jednak mocno zalezne od powiedzmy... umiejetnosci percepcyjnych adepta :mrgreen:
Bardziej sensownie mozna odpowiedziec na pytanie ile i czego powinno sie wypic, zeby moc powiedziec, iz nienajgorzej ogarnia sie temat single maltow. Tutaj z pomoca przychodza nam juz bardziej konkretne wyliczenia. Wypadaloby poznac wiekszosc destylarni szkockich (tak patrze na liste wlasie i wychodzi mi z 70…). Czesc wystarczy po jednej wersji, ale wiekszosc z nich wypadaloby jednak po kilka – czyli przydalyby sie rozne dekady destylacji, wiek, a juz na pewno wersje po sherry, po bourbonie, pewnie jakies finisze, bo coraz bardziej popularne, 1st fille i refille... Wyjdzie jak nic przynajmniej z 500-600 whisky – jest co robic prawda? ;) Naprawde nie trzeba zatem tworzyc tej szerokiej podbudowy badaniem whisky brazylijskiej i spirytusu rektyfikowanego. Zapewniam, ze w trakcie takiej drogi odnajdziesz wszystkie niezbedne punkty odniesienia (o wyjatkach, krotko na samym koncu).

Czyli na poczatku sprawdzic sobie chocby regionami (dla pewnego usystematyzowania, bo smaki i aromaty beda zwykle roznic sie mocno, ale wlasnie w tym rzecz) – przykladowo – Bowmore po sherry i po bourbonie vs np. Caol Ila czy Kilchoman zeby ustalic jak to naprawde jest z tym torfem, zobaczyc jak sie ma Ben Nevis do Tomatina, Talisker do Jury, Arran do Tobermory ;) Glenfarclas do Aberloura, Strathisla do Aultmora czy nawet Auchentoshan do Littlemilla ;) Takie czy zblizone i to w kilku wersjach i roboty jest, ze hoho – nie trzeba po inne zboza siegac. To znacznie rozwijajace niz powtarzanie po raz kolejny podstawek tylko dlatego, ze pokazala sie gdzies w promocyjnej cenie.

nogreg napisał/a:
No bo jeśli są smakosze whisky amerykańskich (i innych), które wręcz wymagają dużego udziału innych zbóż niż słód jęczmienny, to może ma walory smakowo-zapachowe? A może będzie wyznacznikiem, że gorszej whisky już zrobić się nie da?


Nie wypowiem sie szeroko na temat whisky amerykanskich, to co pilem nie ubogacilo mnie w zaden sposob. Sa tutaj obroncy tego segmentu – jesli chca niech sie wypowiedza. Bylo o tym kilka razy i na forum i na spotkaniach, ale koniec koncow obywalo sie bez konkretow jesli chodzi o whisky, ktore bylyby i ciekawe i moglyby powalczyc o wysokie oceny (tak powiedzmy z 7 punktow).

Co do single grainow - przyznaje, ze bywaja w nich rzeczywiscie (aczkolwiek ja odnalazlem tylko w tych nader starych zatem i drogich) pewne klimaty powiedzmy superslodko waniliowo-bitosmietanowe jakich w single maltach byc moze az w takiej koncentracji nie ma, podobnie jak w niektorych (!) whisky japonskich sa takie rzeczy, ze… ;) No, ze w szkockich ich tez prawdopodobnie znalesc sie w tym wydaniu nie da. I sa to rzeczy, ktore potrafia zachwycic. Ale to w sensie poznawczym jest jednak ulamek promila – uzupelnienie najlepiej juz szerokiej wiedzy, a nie zupelna podstawa poznawcza. Dodatkowo sa to rzeczy/wyjatki jak napisalem i drogie i rzadkie.
Po tym wszystkim ewentualnie mozna, jesli ktos lubi pocierpiec ;) i kazdej zlotowki nie oglada, sprawdzic sobie Slyrsa, Penderyna, Kozube czy innego Wolfa.

Zatem – nie bedzie tutaj latwo o przewodnikow od whisky najgorszej do tej byc moze najgorszej, ale przy wielkiej dozie szczescia minimalnie lepszej ;) bo zwyczajnie niczemu to nie sluzy.
Powodzenia w szukaniu :)

P.S. Zjaw sie kiedys na spotkaniu forumowym to Cie poczestuje ciekawym grainem. Z zaznaczeniem, ze taki smak to wyjatek, a nie regula ;)
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Pocieszny_PCS 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: Glendronach
Dołączył: 03 Cze 2011
Posty: 715
Skąd: Warszawa
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 12:17 pm   

Na którymś z festiwali na stoisku Compass Box napij sie Hedonism, a na stoisku BWM na pewno będzie jakiś stary grain i masz temat z głowy.
Na jakieś gówniane grainy w typie Haig Club, Snow Grouse itd szkoda w ogóle czasu
_________________
ZInnejBeczki.com
 
 
 
nogreg 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: The Glenlivet
Dołączył: 09 Cze 2017
Posty: 407
Skąd: Lubin
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 3:45 pm   

Wielkie dzięki dla rosomak i Pocieszny. Obie odpowiedzi w pełni zaspokajają moją ciekawość.

Może zadaję dla Was dziwne pytania, ale mam umysł typowego ścisłowca i to pewnie stąd. Wynik ma być efektem działania. Tak z teorii. Przy whisky za to chyba częściej używana jest zasada "z praktyki", studencka. Przypomina mi się nasze motto z akademika;

"Teoria jest wtedy, kiedy wiemy wszystko, a nic nie działa! Praktyka jest wtedy, kiedy wszystko działa, a nikt nie wie dlaczego. W tym pomieszczeniu łączymy teorię z praktyką. Nic nie działa i nikt nie wie dlaczego."

Przy whisky tak trochę to u mnie działa. Kupuje whisky, robię sobie degustację i ... tak się zastanawiam, kto zapier.... te gruszki i zielone jabłka z kieliszka. Pisali, że mają być.
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 6:16 pm   

nogreg napisał/a:
tak się zastanawiam, kto zapier.... te gruszki i zielone jabłka z kieliszka


Jeszcze sie w niejednej whisky pojawia ;)

nogreg napisał/a:
Pisali, że mają być.


Jesli to z oficjalnych tasting notes spisane albo z samej butelki nawet to nie wierz w ani jedno slowo :wink:
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Adam Hochul 
Singlemalt Whisky Crusader
SM in Campbeltown



Ulubiona whisky: Ben Nevis
Dołączył: 04 Gru 2010
Posty: 544
Skąd: Glasgow
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 9:38 pm   

rosomak napisał/a:
nogreg napisał/a:
tak się zastanawiam, kto zapier.... te gruszki i zielone jabłka z kieliszka


Jeszcze sie w niejednej whisky pojawia ;)

nogreg napisał/a:
Pisali, że mają być.


Jesli to z oficjalnych tasting notes spisane albo z samej butelki nawet to nie wierz w ani jedno slowo :wink:


No jak to, nie wierzyc w ani jedno slowo :( ? Jak my piszemy tasting notes pod jedna z niezaleznych marek Szkockiej to tylko w oparciu o prawdziwe realne doztania organoleptyczne ;d
_________________
Doing does
 
 
 
rosomak 
Singlemalt Whisky Prophet



Ulubiona whisky: Brora
Dołączył: 28 Cze 2005
Posty: 1603
Skąd: zewsząd
Wysłany: Nie Wrz 10, 2017 9:52 pm   

Adam Hochul napisał/a:
Szkockiej to tylko w oparciu o prawdziwe realne doznania organoleptyczne


Nie smialbym pomyslec inaczej! :mrgreen:
_________________
https://www.youtube.com/watch?v=cOeFhSzoTuc
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów