bestofwhisky.pl Strona Główna bestofwhisky.pl
Forum koneserów i pasjonatów | Hejtujemy od 2005 roku

FAQFAQ  SzukajSzukaj  UżytkownicyUżytkownicy  GrupyGrupy
RejestracjaRejestracja  ZalogujZaloguj

Poprzedni temat «» Następny temat
Spotkanie Marzec Warszawa - Mroki lat 70tych
Autor Wiadomość
loom 
Singlemalt Whisky Crusader



Ulubiona whisky: perły Dalwhinnie
Dołączył: 09 Gru 2013
Posty: 620
Skąd: dwie stolice
Ostrzeżeń:
 6/3/6
Wysłany: Sob Mar 24, 2018 5:38 pm   

Skarbeczki,

Chwilkę człowiek zatraci się w pracy a potem na wsi wiosennej a tu takie sytuacje! :)
Uuuuu od prowokacji do rynsztoka, fju, fju. Wiem zakulisowo, że są osoby czekające na odpalenie rakiety z mojej strony. Niestety. Z głupiego zagajenia dyskusji nie będę spinał się, jeden spięty wystarczy. „Dobrej empirii nigdy za mało”, wnioski wyciągnąłem, obserwacje poczyniłem, sprawę wyjaśnię w cztery oczy z Bartoszkiem, którego osobiście-prywatnie bardzo lubię. Cyrku nie będzie. Za piątkowe uniesienie wszystkich urażonych przepraszam. Nie było moją intencją sprowokowanie nikogo do niczego. Jak każdy, kto mnie zna, wie :) .
Wydawało mi się, że można podyskutować na temat flaszki wspólnie pitej. Dowiedziałem się- jak można przeczytać- że mam problem w głowie bo wszystkim się spodobała. Pozwolicie, że będę obstawał na razie przy swoim, że jak 2 osoby w tym gracz taki jak Jurek, mają podobne „ale” a reszta ocenia wysoko to jest to jakaś okazja do dysputy, a nie moje urojenia.
Jeśli ktoś od razu leci w tematy „mojej głowy” to będę też w podobnym, żartobliwym (bo tak odebrałem to) tonie odpowiadał, nie płacząc o swojej krzywdzie i nie rojąc sobie „prowokacji i rynsztoków”. Jak Buk Kubie tak Kuba Bukowi. Tak się postępuje. Zostawmy to jednak, bo odniesienie się dalsze do tej sytuacji wymagałoby ode mnie pójścia w klimaty, których nie przekraczam- jak prywatna, pozaforumowa relacja etc.
Tak czy owak uważam, że Bartoszek jest dobrym kolegą i uczciwym człowiekiem. Darzę go zaufaniem i lubię.

Moje stanowisko w sprawie forum jest jednak niepodważalne.
Kiedy ktoś nieobecny na spotkaniu zapyta mnie o wrażenia z degustacji, to mu odpowiem najlepiej jak potrafię. Nie będę sobie roił, że mnie chce skompromitować, obśmiać czy „sprowokować”. Nie będę kompletnie się kompromitował, grał kierownika wycieczki, ‘ura bura król podwóra’ i kuriozalnie, jak sarna we wnykach, bajał o niemających nic wspólnego z tematem jakichś wymyślonych usprawiedliwieniach nieobecności na degustacji (ten abstrakcyjny wygar na Laphromaca sprawia, że opadają ręce). Bo nic mi do tego. Bo jestem szeregowym członkiem forum o whisky! Nie o prowokacji, nie o zaburzeniach psychofizycznych, ale właśnie o whisky. I nic mi do tego czy ktoś może lub czy ma ochotę być na spotkaniach.
Czy Laphro ma obowiązek komukolwiek się tłumaczyć ze swojej bytności tu czy tam? Czy jakikolwiek forumowicz nie ma prawa brać udziału w dyskusji, jak nie jeździ na nasze spotkania? No dajmy spokój, gdzieś granice wydurniania są. Ktoś pyta, odpowiadam. Nie pasuję mi formuła dyskusji: milknę. Uwiera mnie sto innych rzeczy związanych z forum: odchodzę. Dix.
Dobrze byłoby gdyby kilku Szanownych Kolegów to zauważyło - zrozumiało, bo kontrowersyjne słowo na ‘ch’ to najmniejszy tego wszystkiego problem. Niestety, co zadziwiające, tylko to drugie spotkało się z reakcją.
Największym hitem i tak jest utwierdzanie tej paranoi tym, że rzekomo ja i Laphromac (lub sam ja bo i tak padło) obrzucaliśmy obelgami (ja „gó…m” jak stwierdził jeden z najbardziej wrażliwych na wulgaryzmy Kolegów) Bartoszka. Napiszę raz jeszcze, dajmy spokój, gdzieś granice wydurniania i żartów są… Kafka wiecznie żywy!:D
BTW Nie przypominam sobie jakoś oburzenia Kolegów (nawet Ci zaangażowani srebrnowąsi dżentelmeni), jak w Rudą na forum ciśnięto obelgi…(w przypadku usuniętego posta tego nawet nie było). Ciekawy modus operandi.
Życie...
Za wulgaryzmy raz jeszcze przepraszam, widzę że bardzo zabolały tak niezwykle wrażliwych kolegów jak Tomek1. Wybacz, że moja ekspresja- tak daleka do Leśmiana- zbrukała Twoją nieskalaną dosadnym słownictwem duszę.
Drogi Piniu, dziękuję za troskę o moje ciśnienie, wczoraj z rana mi się podniosło (Laphro to znów okaz tzw. oaza spokoju do czasu). Ja tak reaguję na pewne ludzkie przywary niestety.
Oazo spokoju, Człowieku o świetnym ciśnieniu, Prowokatorze nr 2, wiecznie szukający usprawiedliwienia, nieobecny w życiu kolegów Draniu! Laphromacu! Stawiam sampla Dalwhinnie na nasz meeting, to zobaczysz sam co i jak. I nie szukaj wymówek żeby go skosztować ;) ))).

Tak w ogóle kocham Was i kończę bo wiosenny kociołek dochodzi i trza otwierać nowe wino. Buziaki!
Ostatnio zmieniony przez loom Pon Mar 26, 2018 4:30 pm, w całości zmieniany 1 raz  
 
 
Ruda 
Singlemalt Whisky Combatant


Ulubiona whisky: Cotswolds
Dołączyła: 12 Lip 2016
Posty: 257
Skąd: Zewsząd
Wysłany: Sob Mar 24, 2018 8:25 pm   

loom napisał/a:
(....)
BTW Nie przypominam sobie jakoś oburzenia Kolegów (nawet Ci zaangażowani srebrnowąsi dżentelmeni), jak w Rudą na forum ciśnięto obelgi…(w przypadku usuniętego posta tego nawet nie było). Ciekawy modus operandi.
Życie.... (....)

bo Ruda, Kolegów na BOW nie ma, że też ja o tym zapomniałam ;)
https://youtu.be/MsObv4b-qYg
 
 
Tomek1 
Singlemalt Whisky Inquisitor


Ulubiona whisky: Springbank
Dołączył: 25 Mar 2013
Posty: 919
Skąd: Szczecin
Ostrzeżeń:
 3/3/6
Wysłany: Sob Mar 24, 2018 9:19 pm   

loom napisał/a:
Za wulgaryzmy raz jeszcze przepraszam, widzę że bardzo zabolały tak niezwykle wrażliwych kolegów jak Tomek1. Wybacz, że moja ekspresja- tak daleka do Leśmiana- zbrukała Twoją nieskalaną dosadnym słownictwem duszę.


Boże w końcu dostrzegłeś we mnie romantyka. Jak miło....
Z tym, że mi nie chodziło o wulgaryzmy, tylko sposób w jaki zostały użyte.

loom napisał/a:
gdzieś granice wydurniania i żartów są


Są. I je przekroczyłeś. Przynajmniej według mojego pojęcia żartów.

Gdyby to było w drugą stronę też bym zareagował.

LY :*
 
 
Trzymajtusię i 
Singlemalt Whisky Follower


Ulubiona whisky: jeszcze nie
Dołączył: 21 Lis 2012
Posty: 245
Skąd: Wałbrzych
Wysłany: Nie Mar 25, 2018 3:46 pm   

Ruda tyś dama z klasą, nie dawaj się wciągać w to coś, nawet jak ktoś cię wywołuje do tablicy. To temat jak polityka, może tylko dzielić ludzi, którzy normalnie się lubią, lubili, święta idą.
 
 
Wiktor 
God of Hate
koordynator BOW


Ulubiona whisky: sobotnia
Dołączył: 27 Cze 2005
Posty: 4805
Skąd: Szczecin
Wysłany: Pon Kwi 30, 2018 6:48 am   

bartoszek napisał/a:
ja do rynsztoku nie dam się wciągnąć... i tyle w temacie.

Mędrzec obawia się tylko trzech rzeczy: morza w czasie sztormu, nocy bez księżyca i furii człowieka łagodnego.
_________________
Pozdrawiam,
Wiktor
-----------------------------------------
"Od Arrana, ognia, wojny, i do tego od człowieka, co się wszystkim nisko kłania, niech nas zawsze Bóg obrania"

"Piłem whisky, którym Wy młodzi nie dalibyście wiary. Atakujące płomieniem prosto ku gardzieli. Piłem mieniące się Ardbegi po ciemnej sherry, nalewane prosto z beczek u bram sklepów Sukhindera. Wszystkie te dramy znikną w czasie, jak roczniki na etykietach... Czas umierać"
 
 
 
Wyświetl posty z ostatnich:   
Odpowiedz do tematu
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach
Nie możesz załączać plików na tym forum
Nie możesz ściągać załączników na tym forum
Dodaj temat do Ulubionych
Wersja do druku

Skocz do:  

Powered by phpBB modified by Przemo © 2003 phpBB Group phpBB3
naprawa laptopów