bestofwhisky.pl

[maro]

Chyba już wyszedłem z szoku i wśród tych znakomitości wyróżnię
pierwszy dzień Blair Athol Blackadder
drugi dzień Caol Ila 28yo
trzeci dzień Port Ellen BOW
zastrzeliła mnie natomiast Ben Nevis, na dodatek nie wiem dla czego

pozdrawiam

[Wojciech]

Strasznie trudna decyzja, bardzo ciężko się zdecydować
Czwartek: Strathisla Lonach 40 i Abrelour Berry's
Piątek: Talisker 30YO i Caoli Ila Exclusive Casks A28Y oraz poza konkurencją Caol Ila 25YO (Pawciowa )
Sobota: Glenallachie Platinum, Port Ellen BOW.
Niedziela: Erdinger (na stacji benzynowej za Berlinem)

[pawelb]

Strathisla 40yo
Talisker 30yo
Glenallachie Platinum

pozdrawiam

[Grish]

dzień 1
Blair Athol Blackadder, Aberlour 1995 BB&R, Aberlour A'bunadh #1
dzień 2
Tomatin DR, CI 28yo, Talisker 30yo
dzień 3
Glenallachie Platinum, Ben Nevis 1990, Caperdonich 26yo DR

[rosomak]

No tak z "czarnych koni" to trudno odmowic pieknego wystepu Tomatinowi DR (nie pierwszy raz ta destylarnia udowadnia, ze moze konkurowac z najlepszymi) i Glenglassaugh - ach te lody z bita smietana i truskawkami (dzieki maro!), Ben Nevis no coz.... powiem tak - whisky nedzna nie mogla nas tak podzielic - to mogla zrobic tylko whisky wielka!

[Wiktor]

Kilka(naście) dni temu ukazała się notka Serga, poświęcona jednej z whisky którą szczególnie miło wspominam ze Zgromadzenia. Więc może mała zagadka?

"Colour: straw. Nose: this is much, much more austere and flinty/zesty than the Norse Cask, hence more in line with most OBs including the Rare Malts. Starts on fresh almonds and olive oil, linseed oil and orange blossom water, growing then farmier and more coastal. Cow stable (a clean one! Say a Swiss one…) and wet hay. Slowly unfolds, with more soft spices and lemon, a little gingerbread, a little butter (but it’s not butyric as such) and whiffs of clay. Brilliant and extremely natural. With water: even more lemon, with a most pleasant ‘sourness’ (cider apples, dry chenin blanc). Mouth (neat): once again, a straight, peaty, lemony, peppery and mineral (...), with the saltiness kicking in later on together with quite some black pepper and a little chlorophyll. Also a superb grassiness that keeps it kind of Riesling-esque. With water: archetypical now. Bitter almonds, lemon marmalade, ginger cookies, herbs and seashells. Finish: long, a little more mineral and lemony again. Comments: a very clean, natural (...), with much less wood influence than in the 1983, but more complexity than in other ‘naked’ bottlings. Pretty much in the same league once again. SGP:367 - 93 points." (źródło: whiskyfun.com)

Jakie typy?...

[Tad]