| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 19.04.2024 Sobota 03:47 |
| Glendronach | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: sherry metaliczna, cyna, mosiądz? później bardziej kwaskowaty, sok z granatów, łupiny zielonych włoskich orzechów, eukaliptus, liście łopianu, w tle niuans pasty do podłóg… wysoka moc wpływa z początku na utrudniony odbiór aromatu, ale czas spędzony w kieliszku zdecydowanie robi swoje! Smak/finish: bardzo przyjemne połączenie delikatnej orzechowej goryczki, wytrawnego kakao i słodyczy pierników w ciemnej czekoladzie, wyraźne akcenty dymowe, ciemnej sherry, rodzynek i cukru trzcinowego – jest to zdecydowanie edycja mniej ekstremalna niż gros popularnych ostatnio wersji oficjalnych, ale nie mniej charakterna i ciekawa - wybrzmiewa kolejno dębem, mocno gorzką czekoladą, wytrawną orientalną korzennością, ale także słodkawym miodem pitnym… finisz!... intensywny, węglowy, gorący, rumowa herbata Roibos z samowara, kawa zbożowa, cały czas pierniki… Uwagi: wielka szkoda, że nie dano jej poczekać jeszcze pięciu, może ośmiu lat w beczce, bo materiał na „best of whisky” niewątpliwie jest Ocena:   |
| R E K L A M A |