|
Littlemill |
|
Wiek whisky: | | 23 y.o. | Moc: | | 54.9 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1988 |
W bazie od: | | 2012-07-20 |
Dystrybutor: | | The Whisky Cask |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
zaniedbana piwnica, zakurzone klepisko, mokra stara deska, mocno sparciała guma, aromat duszny, lepki, snujący się… pleśń! pleśń i dodatek akcentów tapetowych, klejowych (znaczki pocztowe), zetlałych gazet, sherry (beczka jakby rodem z kazamatów Polmosu…), lukru, namoczonych rodzynek, nalewki dereniowej, winiaku jubileuszowego… nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek wąchał coś podobnego – niby nie odstręcza, ale jednak dość mocno niepokoi… w tle pojawiają się lepsze rzeczy – słodkie tropikalne owoce, cappuccino, ptysie, a z biegiem czasu coraz ich więcej, może nie będzie dramatu?
Smak/finish:
zrazu lekko słodkawa, sherrowo-owocowa, susz, buraki pastewne, z charakterystyczną dla Littlemill kremową podbudową - by momentalnie zmienić się w bardziej cierpką, paprykowo-korzenną, wnet dołączają liście, gorzkawa rzepa, umiarkowana dębina, smak jest bardzo niezdecydowany, szamoce się między klimatem nijakiej łagodności a mocniej pikantną, wytrawną dominantą sherry… niestety, czuć tu stęchliznę starej piwnicy znaną z zapachu, powracającą falami i po prostu nie dającą się lubić – finisz długi, pełzający po starych podłogowych deskach, na które ktoś rozlał nie pierwszej młodości kompot
Uwagi:
niby intrygująca… lecz jak dla mnie po prostu mało smaczna wersja, wyłącznie dla fanów takich dziwactw
Ocena: | | | |