| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 19.04.2024 Sobota 20:32 |
| Bowmore Port Matured | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: torfy i siermiężne owoce, znacznie gorzej zintegrowany zapach niż choćby w pokrewnej wersji z roku 1992, bardziej również dymny i medyczny (jodyna), zarazem żywszy, z nutą mentolu i świeżo ciętej pokrzywy Smak/finish: smak jest - delikatnie mówiąc - dziwaczny, stawiający pod znakiem zapytania sens dojrzewania whisky w beczkach po porto (który to już raz, chciałoby się zapytać) - czuć wyraźnie że poszczególne składowe smaku "nie zazębiają się", młoda torfowość walczy o prymat z owocowością rodem ze starych weków... guma, szampony, trochę lukrecji i kleju - niedobrze... a tym gorzej, im głębiej wnikamy w meandry tego profilu... finisz przetwarza lukrecję - i tylko ją Uwagi: obniżam notę, ponieważ jest to wyjątkowo niedobra whisky... źle: jest to wyjątkowo popsuta whisky Ocena:   |
| R E K L A M A |