| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 25.04.2024 Piątek 19:54 |
| Speyburn | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: aromat mocno stonowany… drożdżówki z morelową marmoladą, pszenne pieczywo, płatki kukurydziane, musli, mąka, w tle nuty mentolowe, polne kwiaty, asparagus (?) Smak/finish: potężne uderzenie spirytusu, salwa także smaków drożdżowych i zbożowych, razowce, kompletnie niedojrzałe śliwki węgierki, rozgryzane pestki jabłek i arbuzów, mocno ściąga na języku – a jednak, pomimo tych wszystkich okropności, nie jest to najbardziej nieprzyjazna whisky jaką mogę sobie wyobrazić... w drugiej fazie można tu nawet odnaleźć znamiona pewnej przyjemności, kiedy bimber już odpuszcza, a jego miejsce zajmuje większa ilość akcentów owocowych (niedojrzała porzeczka?), nieśmiało majaczy także wanilia oraz imbir – finisz, choć dość długotrwały, nie ma zbyt wiele do dodania… niuanse blachy, przy nadal dojmujących nutach gorzelniczych i kuchennych Uwagi: nader skromna interakcja z beczką zaowocowała whisky arogancką i kultywującą najlepsze tradycje śliwowicy Ocena:   |
| R E K L A M A |