| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 23.04.2024 Środa 10:29 |
| Mortlach | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: sernik na gorąco z bitą śmietaną! klimaty ciężkie, deserowe, oleiste, kwiaty bzu, jaśmin (?), potem pojawia się roślinność akwariowa (yeah!), szczypta świeżo zmielonej mąki, kilka liści laurowych, powiew zjonizowango powietrza, a nawet parę ziaren zielonego pieprzu Smak/finish: dość ekspresyjna wersja Mortlacha, jednak nie dzięki jego wrodzonej, swoistej, "oponiarskiej" naturze, a raczej zaskakującemu w tym wieku nieutemperowaniu - dużo więc tutaj akcentów spirytusowych, mocno rozgrzewających, węglowych, gorzelniczych, a nawet cywilizowanie tekturowych i żeliwnych – smak pozostaje z pewnością zdecydowanie bardziej wytrawny niż słodki (w przeciwieństwie do aromatu), z większą ilością akcentów ziołowych, w finiszu pojawia się klasyczny sznyt kuchenny – i wcale, a wcale mnie to nie cieszy… Uwagi: aromat, choć prosty, jest nader przyjemny, momentami mocno zaskakujący – smak co prawda „pazur ma”, ale podąża w zupełnie odwrotnym kierunku, dając ostatecznie efekt (niestety) dość mizerny – owszem, whisky jak najbardziej pijalna, lecz… Ocena:   |
| R E K L A M A |