| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 16.04.2024 Środa 15:45 |
| Glenallachie for TWE Whisky Show | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: piernikowo-rodzynkowy, prosty typ ciemnej sherry, spodziewane, leniwe dymy, dyskretnie akompaniuje im cappuccino oraz migdały wspierane przez orzechy arachidowe (w obowiązkowej czekoladzie), jak też wyściełane suknem wiklinowe koszyki... marginalnie ujawniają się echa siarkowe, prochowe i bagienne Smak/finish: z początku melasowe, wytrawne, przydymione klimaty starej Glenallachie, z arbuzowymi pestkami, zakalcem, ziołową goryczką, podwędzaną herbatą z samowara, orzechami, lukrecją i dość zmęczoną beczką, dym poprawnie uchodzi nozdrzami, ale smak... smak - choć intensywny, pozostawia sporo do życzenia, jest totalnie niezborny, zdominowany dębiną, parcianą wytrawnością... zdecydowanie niewybitna selekcja, bottling sprawia wrażenie spóźnionego o ładnych kilka lat - w papierosowym finiszu (dość długim, zaznaczmy) jeszcze więcej banalnej, ostentacyjnej dębiny, której nie potrafi podołać ani sherrowa owocowość, ani piernikowa korzenność... kompletny brak balansu "pogrąża" tę whisky! Uwagi: smakowo zdominowana przez starą beczkę Glenallachie, niewątpliwie jedna z gorszych wersji spośród tych, które piłem Ocena:   |
| R E K L A M A |