| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 24.03.2025 Wtorek 10:46 |
| Glentauchers | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: ho, ho! czekoladki z nadzieniem jagodowym, bardzo nietuzinkowy, choć ekstremalnie prosty aromat, przytłumiony wysoką mocą alkoholu... z wodą wychodzą akcenty samogonu, masła, syropu klonowego, jeszcze więcej czekolady, toffi, palonego cukru, a nawet soli trzeźwiących, mięty, niedojrzałego agrestu oraz eukaliptusa (!) Smak/finish: bez wody słodkawa węglowość i alkohol, zdecydowanie moc 65% nie pozwala rozwinąć się smakowi, a więc?... po jej obniżeniu kilkoma kroplami wody, całość jest owszem mniej paląca, ale w zasadzie nie przybiera na złożoności... fuzzle, silnie słodkawe akcenty destylatu, skondensowane mleko i minimalny wpływ beczki (podsuszone winogrona?) to wszystko co można powiedzieć o tym profilu... monotonny finisz ujawnia tony beczkowe i próchno Uwagi: whisky to swoiście fałszywa... ewidentnie korzystając z renomy poprzedniego wypustu DR, stara się udawać smakowo "pełnoprawny" produkt - naprawdę i niedoleżakowana, i bez głębi... nie powinna znaleźć się w butelkach co najmniej jeszcze przez kilka lat, choć po prawdzie zasługuje na jeden punkt więcej za nadspodziewaną pijalność - przy swoich wszystkich, mocno oczywistych, słabościach... Ocena:   |
| R E K L A M A |