| UWAGA! Obecna zawartość serwisu jest testowa - strona jest w trakcie tworzenia. | 27.04.2024 04:45 |
| Isle of Islay | ||||||||||||||||||||||||||||||
| ||||||||||||||||||||||||||||||
 | ||||||||||||||||||||||||||||||
| wiktor | Aromat/barwa: miał węglowy, przypalone powidła, melasa, dużo drożdży i tarniny, mlecznej czekolady - w głębi czają się apteczne zioła, mokra bawełna, ale ciężko mówić o urozmaiceniu tego profilu – "potworna przyjemność płynąca z ultra-skondensowania ciemnej sherry" ;-) Smak/finish: quasi-glendronachowe palone drewno z węglem i gorzką czekoladą, z niuansem lukrecji, żeń-szeniem, w akompaniamencie sherry ciemnej i lekko siarkowej, zaś silniej ściągającej… jednak krótkotrwale, bo w kolejnej fazie wkraczają dość przyjemne, czerwone owoce (dojrzałe porzeczki, borówki, agrest), akcenty kawowe i skórzaste – w wytrawnym i zarazem dość długim finiszu dym i „spokojne” owoce (spady) postępują ramię w ramię Uwagi: w porównaniu np. do niesławnej „Dunyvaig” od Silver Seal wszystko tutaj jest lepiej i bardziej warstwowo poukładane, owocowość wyraźniej zaznaczona, sherry mniej prymitywna, melasa nie przyćmiewa pozostałych smaków, a finisz nie jest w żaden sposób mdły! Ocena:   |
| R E K L A M A |