|
Springbank |
|
Wiek whisky: | | 26 y.o. | Moc: | | 51.7 % |
Typ whisky: | | Single Malt |
Ranking: | | |
Rocznik: | | 1969 |
W bazie od: | | 2015-03-16 |
Dystrybutor: | | Scotch Malt Embassy |
Na forum: | | |
Seria: | | bez serii |
|
| |
|
|
|
| wiktor | Aromat/barwa:
karambola, mango i papaja! ultra tropikalne, przejrzałe owoce i przyprawy Orientu, mniej może ekstremalne niż np. w Caperdonichu z 1972, ale za to subtelniejsze – być może dzięki faktowi, że drugi plan stanowi tu bezkresny ocean, a także gałka muszkatołowa, creme brulee, budyń waniliowy z rodzynkami, mus bananowy… no i dym! dym należycie (i sowicie) uchodzący nozdrzami! pamiętam świetne Springbanki z rocznika 1969, ale w tym dokładnie, porywającym stylu – chyba żadnego!
Smak/finish:
wprzódy uderzenie wytrawnej dębiny, włókien bananowca i cytrusowej, świeżej owocowości, delikatnie ściągający na bokach języka profil, dołączają mokre bursztyny, niuans morskiej wody wraz z ziołowością domowej nalewki, przez ułamek sekundy guma „Turbo” (!), a potem powracają tropikalne owoce – dokładnie w chwili, w której w większości whisky pojawiają się nuty wyraźnie słabsze (deskowe, bądź owocowo-kwaskowate)… tutaj jest inaczej, niebanalnie - wreszcie kontynuacja „ścieląca się spokojnym cieniem wrześniowego sadu nad sumieniami grzeszników”, gdy w kontemplacyjnym finiszu stopniowo wychodzi warzywność, namoknięte trzciny, żółte jabłka i twarde śliwki węgierki...
Uwagi:
porywający, unikalny aromat!… tymczasem dość nieoczekiwanie smak sprowadza nas (delikatnie) na ziemię, a dokładniej rzec biorąc – „wracamy z ośmiotysięcznika, na siedmiotysięcznik”, co oznacza obniżenie oceny o co najmniej punkt… jeden, choć ważny - z drugiej strony, zdarzyło mi się już przyznać tej Springbank notę znacznie (!) wyższą, co pozostawia pole na domysły... i wiarę ;-)
Ocena: | | | |